Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśleniczanie byli hojni

Redakcja
Główną siłę kwestującą stanowiły uczennice myślenickiego LO. Fot. Maciej Hołuj
Główną siłę kwestującą stanowiły uczennice myślenickiego LO. Fot. Maciej Hołuj
Już po raz ósmy młodzież z Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Myślenicach oraz nauczyciele i zaproszeni goście kwestowali na myślenickim cmentarzu na Stradomiu, zbierając pieniądze na restaurację zabytkowych nagrobków.

Główną siłę kwestującą stanowiły uczennice myślenickiego LO. Fot. Maciej Hołuj

WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH. Jeśli kwesta okaże się udana, następne zabytkowe nagrobki na myślenickim cmentarzu poddane będą renowacji. Które konkretnie - jeszcze nie wiadomo.

Po raz drugi z rzędu w kwestę włączyły się osoby, których nazwiska nie są dla mieszkańców miasta anonimowe. - Trzy lata temu skontaktowałem się z Joanną Kozanecką, koordynującą w myślenickim LO kwestę cmentarną i zaproponowałem jej, aby włączyła w nią osoby znane w Myślenicach - mówi Jacek Hołuj, myślenicki kolekcjoner. - Pomysł został zrealizowany i rok temu przy bramach cmentarza spotkać można było kilka znanych osób z puszkami w ręku. W tym roku osób tych jest więcej, bo około trzydziestu. Akcja rozrasta się zatem i zyskuje coraz to nowych zwolenników. W tym roku kwestowałem jako jeden z pierwszych, więc nie jestem w stanie porównać tej kwesty do poprzednich. Mam jednak nadzieję, że teraz przyniesie ona jeszcze większy plon.

Poza młodzieżą licealną w sile siedemdziesięciu osób, kwestę prowadzili w tym roku m.in: Jacek Hołuj, byli dyrektorzy LO: Stanisława Żelazna, Henryk Bidziński i Józef Bałuk, były senator Stanisław Bisztyga, burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski, Anna i Zbigniew Papieżowie, Lucyna i Leszek Gowinowie, radni: Rafał Zalubowski i Rafał Kudas, dyrektorka "Teatru w Stodole" Dorota Ruśkowska, dyrektorka Muzeum Regionalnego "Dom Grecki" Bożena Kobiałka wraz z pracownikiem muzeum Agnieszką Turską, Jerzy Fedirko, Teresa Święch.

- Ludzie są w tym roku jeszcze bardziej hojni, niż w latach poprzednich - uważa koordynatorka akcji nauczycielka LO w Myślenicach Joanna Kazanecka. - Widać to było już w pierwszym dniu kwesty, kiedy jeszcze cmentarz nie był wypełniony odwiedzającymi.

Teresa Święch uczestniczyła w kweście po raz pierwszy. Przed rokiem z udziału w niej wykluczyła ją choroba. - Ludzie chętnie sięgali do portfeli, zdarzały się przypadki, że wkładali do puszek banknoty. Myślę, że akcja była dobrze nagłośniona. Popieram kwestę z całych sił. To niezwykle pożyteczne dzieło - mówiła myślenicka emerytka.

Nieco odmienne zdanie na temat nagłośnienia kwesty miał Jerzy Fedirko. - Ludzie nie byli chyba do końca zorientowani, na co zbieramy pieniądze - mówił mieszkaniec Myślenic, kiedy zszedł ze swojego dyżuru i przekazał puszkę jednej z licealistek.

Zbierane przez trzy dni pieniądze zasilą konto renowacyjne zabytkowych nagrobków na myślenickim cmentarzu. Na co będą konkretnie przeznaczone - jeszcze nie wiadomo. Decyzja w tym względzie zapadnie później, kiedy organizatorzy kwesty policzą, ile ostatecznie zebrano.

Maciej Hołuj

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski