Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na koniec jeszcze podkręcili tempo w sparingu

BK
PIŁKA NOŻNA. Obiecująca forma piłkarzy Garbarza Zembrzyce w sparingach przed rundą wiosenną.

Trenera Garbarza Zembrzyce Zdzisława Janika cieszy forma podopiecznych na trzy tygodnie przed inauguracją rundy wiosennej w V lidze krakowsko-wadowickiej. Martwią natomiast kontuzje, które krzyżują mu szyki.

W kolejnym sparingu Garbarz pokonał Czarnych Staniątki 1-0 po golu Kamila Krawczyka. Mecz rozegrany został na sztucznym boisku przy ul. Wielickiej w Krakowie. Czarni to zespół występujący w VI lidze. Spotkanie toczyło się w szybkim tempie, przy przewadze drużyny z Zembrzyc. Oprócz gola miała jeszcze kilka dogodnych okazji, ale jej piłkarzom zabrakło skuteczności. Co ucieszyło jednak ich trenera, to fakt, że zespół wytrzymał bez problemów do końca kondycyjnie to spotkanie i w ostatnich minutach jeszcze podkręcił tempo, spychając rywali do defensywy. Zaniepokoiła go natomiast kontuzja Marcina Pęczka, podstawowego zawodnika. To kolejny taki przypadek w drużynie w okresie przygotowań.

Trener Janik ma nadzieję, że na ostatnie sprawdziany, szczególnie z Puszczą Niepołomice, będzie dysponował w miarę optymalną kadrą. Gra kontrolna z III-ligowcem ma być próbą generalną dla Garbarza.

W meczu z Czarnymi Garbarz zagrał w składzie: Karlak - Skrzypek, Kudzia, Elżbieciak, Pohl - Smalcerz, K. Żmudka, Jurasz, Cienkosz, Pęczek, S. Puda oraz Ł. Puda, Talaga, Krawczyk.

Obiecująca forma w sparingach to dobry prognostyk przed rundą rewanżową w V lidze krakowsko-wadowickiej. Z Czarnymi wprawdzie szwankowała trochę skuteczność, ale we wcześniejszych sprawdzianach i pod tym względem było całkiem nieźle. Dobrą strzelecką formę prezentuje Sławomir Puda. Na listę strzelców wpisują się także inni napastnicy.

Przypomnijmy, że na początek cyklu gier sparingowych Garbarz przegrał z III-ligowym Kmitą Zabierzów 2-4, potem zremisował 2-2 z Iskrą Klecza Dolna, występująca w wadowickiej "okręgówce", a następnie pokonał innego III-ligowca Garbarnię Kraków 2-1.

Trener Janik generalnie zadowolony jest z zaangażowania zawodników. - Widać, że praca przynosi efekty, chociaż jeszcze trzeba popracować na grą w obronie - twierdzi szkoleniowiec Garbarza.

W Garbarzu nie zanosi się na wielkie zmiany kadrowe. Trener wprawdzie liczył na uzupełnienie składu o 5 zawodników, ale te plany zweryfikowało życie. Na razie udało się wzmocnić linię obrony Mateuszem Polem z Wawelu Kraków. Nie udało się natomiast pozyskać wzmocnić pozostałych formacji. Kadra będzie prawie identyczna jak jesienią.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski