Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na posłowaniu można się dorobić, ale nie wszyscy zdołali coś odłożyć

Grzegorz Skowron
Poseł Ireneusz Raś przez 10 lat posłowania dorobił się domu o wartości 780 tys. zł. Spłaca za niego kredyt (440 tys. zł), ale też udało mu się zmienić skodę octavię na skodę superb. W ubiegłym roku zarobił 141 tys. zł plus 30,5 tys. zł diety
Poseł Ireneusz Raś przez 10 lat posłowania dorobił się domu o wartości 780 tys. zł. Spłaca za niego kredyt (440 tys. zł), ale też udało mu się zmienić skodę octavię na skodę superb. W ubiegłym roku zarobił 141 tys. zł plus 30,5 tys. zł diety Andrzej Banaś
Polityka. W ciągu 10 lat pracy w Sejmie Ireneusz Raś z PO wybudował dom, choć jeszcze spłaca za niego kredyt. Poseł Ryszard Terlecki z PiS przez dwie kadencje nie dorobił się żadnego majątku, a nawet stracił nieco oszczędności, bo pomaga finansowo trójce swoich dzieci

Gdy osiem lat temu została wybrana do Sejmu, miała 150 zł na koncie. Do końca ubiegłego roku zaoszczędziła 64 tys. zł, ale też stała się właścicielką mieszkania (77 m kw. o wartości blisko 600 tys. zł, do spłaty ma jeszcze 335,4 tys. zł kredytu). Chodzi o posłankę PO Katarzynę Matusik-Lipiec.

Kiedy Barbara Bubula z PiS wchodziła do Sejmu w 2005 r., miała mieszkanie (37 m kw. o wartości 124,2 tys. zł) i 2 tys. zł na koncie. Teraz jej oszczędności to 178 tys. zł, kupiła też dwuhektarowe gospodarstwo rolne z domem o wartości 36 tys. zł. Bez zapożyczania się i bez dochodów z kadencji 2007-2011, gdy nie była posłanką.

To tylko dwa przykłady, jak zmieniał się status majątkowy krakowskich parlamentarzystek. Składane przez nie co roku oświadczenia majątkowe dowodzą, że na polityce można się "co nieco" dorobić. Z drugiej strony poseł PiS Ryszard Terlecki przez osiem lat posłowania nie dorobił się żadnego majątku, nadal mieszka w połówce domu należącej do żony, a jego oszczędności stopniały z 60 do 30 tys. zł.

OCEŃ POSŁA [PLEBISCYT]

Choć dochody Terleckiego (razem z pracą dla dwóch uczelni) są wyższe niż każdej z posłanek. - Muszę pomagać trójce dzieci, same nie są w stanie się utrzymać - tłumaczy poseł.

Do pomocy dzieciom przyznaje się też poseł PO Jerzy Fedorowicz, choć on odnotowuje to w oświadczeniu majątkowym. Spłaca bowiem kredyt na zakup domu dla syna Filipa. Teraz to tylko 4,8 tys. franków szwajcarskich, ale 10 lat temu było to 33,2 tys. Ale i tak w ciągu 10 lat posłowania udało się mu zwiększyć oszczędności z 242 tys. do 480 ty. zł.

Posłowie mają z czego odkładać. Każdemu z nich przysługuje 9,9 tys. zł comiesięcznej pensji oraz ponad 2,5 tys. diety. Gdy poseł pełni jakąś funkcję w komisjach i podkomisjach, to otrzymuje jeszcze od 10 do 20 proc. dodatku; gdy tych funkcji jest kilka, może dostać nawet o 35 proc. więcej.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że poselskie zarobki są wysokie jak na polskie wynagrodzenia, ale jeśli poseł jest aktywny, ciągle żyje poza domem, to nie da się dorobić na posłowaniu - mówi Andrzej Adamczyk z PiS. Jemu w ciągu 10 lat udało się powiększyć oszczędności z kilkunastu do 94 tys. zł. - Trzeba coś odłożyć, bo przecież kiedyś przestanie się być posłem - mówi.

W razie niewybrania na kolejną kadencję byłym parlamentarzystom przysługuje odprawa - trzy miesięczne uposażenia. Na pocieszenie po przegranych wyborach i "trudne czasy" na konto wpłynie ok. 30 tys. zł (brutto).

W Polsce kariera polityczna rozpoczyna się zwykle od pracy w radach gmin i powiatów. To pozwala dołożyć do miesięcznej pensji ok. 2,5 tys. zł z tytułu diety radnego. Potem jest przeskok do Sejmu, gdzie oprócz diety jest miesięczna pensja w wysokości blisko 10 tys. zł. Ale wielkie pieniądze w polityce daje dopiero dostanie się do Parlamentu Europejskiego.

Bogdan Pęk, gdy był posłem w 2001 r. miał tylko 6 tys. zł oszczędności i dwa mieszkania. Teraz jest też właścicielem domu (350 m kw.) wartego milion złotych, a jego oszczędności to ok. 70 tys. euro na Funduszu Emerytalnym PE oraz 2,5 tys. euro i 25,4 tys. zł na koncie. Przypomnijmy, że Pęk był europosłem w latach 2004-2009, a od 2011 r. zasiada w Senacie.

Przykład prezydenta elekta Andrzeja Dudy dowodzi, że w polityce można się dorobić nie tylko w Brukseli i Strasburgu. Gdy w 2011 r. zostawał posłem, miał na koncie 31,5 tys. zł. Kiedy w roku 2014 wybrano go do PE, jego oszczędności wzrosły już do 110 tys. zł, a w oświadczeniu majątkowym znalazło się też mieszkanie (79,4 m kw.) o wartości 500 tys. zł. Po pół roku pracy w europarlamencie na koncie zebrał 54320 euro.

Najbogatsi
* Andrzej Gut Mostowy. Majątek posła PO z Zakopanego jest wart ponad 36,3 mln zł, z tego 5,3 mln zł ma w gotówce, resztę w nieruchomościach i majątku ruchomym. Gut Mostowy jest obecnie najbogatszym polskim parlamentarzystą. Ale też należy do najbardziej zadłużonych - jego zobowiązania to 7,5 mln zł.
* Łukasz Gibała. Jeszcze kilka lat temu w dziesiątce najbogatszych posłów był także Łukasz Gibała z Krakowa. Ale tylko w kończącej się kadencji jego oszczędności spadły z 1,27 mln do 270 tys. zł. Gibała posiada jedno z najdroższych aut wśród posłów - ma Range Rovera z 2012 r. o wartości 250 tys. zł.
* Wszystkie oświadczenia majątkowe na www.sejm.gov.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski