Na srebrnych łamach

***

Niedostatki wody to problem globalny. Według danych ONZ 1,2 miliarda ludzi na świecie nie ma już dostępu do wody pitnej. Do roku 2050, jak się przewiduje, kryzys wodny dotknie 75 proc. ludności Ziemi.
W jakim stopniu nasilające się anomalie klimatyczne zagrażają Europie, w jakim Polsce? Już dziś nasze zasoby wody - czytamy w artykule Magdaleny Frender pt. "Przelewanie z pustego" (w 31. nr. "Newsweeka") są trzykrotnie mniejsze (w przeliczeniu na mieszkańca) niż wynosi średnia europejska.
Gdzie szukać wody? Ile powinniśmy jej dostarczać organizmowi, by prawidłowo funkcjonował? Jak radzą sobie z kryzysem wody w innych krajach? - o tym także w interesującym raporcie.
Co można wyczytać z twarzy? Amerykańscy psycholodzy z Tufts University dowodzą, że zwykłe zdjęcie twarzy przekazuje bardzo dużo informacji o osobowości sfotografowanego człowieka. Eksperymenty, liczne badania wykazują, że nie bez znaczenia jest aparycja, ułatwiająca osiągnięcie w życiu sukcesu, zarówno w polityce, jak i gospodarce. "Atrakcyjny fizycznie pracownik ma często niezasłużone fory. Jego praca jest wyżej oceniana, a błędy traktowane łagodniej" - czytamy w artykule pt. "Czytanie z twarzy" w 32. nr. tygodnika "Wprost". Ale i wśród psychologów opinie, że ludzie atrakcyjni zwykle rzadziej chorują, dłużej żyją, są sprawniejsi fizycznie, są inteligentniejsi i zdrowsi psychicznie niż brzydcy - są bardzo podzielone. Za najbardziej urodziwym i niewinnym obliczem może się kryć i wytrawny oszust. Nie jest też prawdą przekonanie - pisze autorka artykułu Ewa Nieckuła - że ładne jest to, co się komu podoba. Na indywidualną ocenę w 53 proc. wpływają gusty, a w 47 proc. uniwersalny kanon piękna.
W 32. numerze "Forum" ciekawy artykuł pt. "Mycie skraca życie?" Tematem m.in. "hipoteza higieny" (sformułowana przed ok. 20 laty przez epidemiologa Davida Strachana), zgodnie z którą życie współczesnego człowieka jest nazbyt higieniczne. W naszych coraz bardziej sterylnych, antybakteryjnych i spryskanych dezodorantem czasach, układ odpornościowy dziecka styka się z niedostateczną ilością zarazków, aby mógł się normalnie rozwijać. Według badań Brytyjczycy wydali w 2005 r. aż 612 mln funtów na produkty przeznaczone do mycia. Tymczasem aż 20 mln dzieci i dorosłych w Wielkiej Brytanii cierpi na uczulenia. Naukowcy wciąż poszukują przyczyn tej sytuacji. Dlaczego alergie dotykają tylko państwa rozwinięte? - o tym w artykule. (PIT)