Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na starych grobach płoną znicze pamięci

Barbara Ciryt
Zielonki. Zaczęła się akcja troski o zabytkowe groby. Rdzennym mieszkańcom ma przypominać przodków, a napływowych - zainteresować historią okolicy.

Grupa młodych ludzi pochyla się nad starymi grobami na cmentarzu w Zielonkach. Odczytują inskrypcje. W wielu przypadkach są to ledwo dostrzegalne, zatarte już napisy, które przypominają dzieje tej okolicy. Na dawno zapomnianych grobach pojawiają się płonące lampki.

- To światło pamięci - mówi Mariusz Zieliński, dyrektor Biblioteki Publicznej w Zielonkach, który zainicjował akcję „Zapalmy znicze pamięci”. Chce ją prowadzić przez cały listopad i zachęcać mieszkańców, żeby na chwilę zatrzymali się przy grobach ludzi zasłużonych dla tutejszej społeczności.

Znicze pamięci są zapalane na najstarszych grobach znajdujących się na cmentarzach w Zielonkach i Korzkwi. To one uczą młodych historii. Krzyż z 1932 roku, niedaleko wejścia do zieloneckiego cmentarza, jest pamiątką po wielu epidemiach cholery, które co 20 lat nawiedzały tutejsze ziemie. Obelisk z szeroką płytą został ustawiony na chwałę mieszkańców poległych w walce z okupantem niemieckim, a wielka hałda ziemi kryje szczątki dziedziców okolicznych dworów.

Wiele z dawnych grobów, pomników oraz mogił podczas minionych wakacji odkrywali, archiwizowali i porządkowali studenci z Koła Naukowego Historyków Studentów Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie, przy współpracy z Biblioteką Publiczną w Zielonkach i Stowarzyszeniem Rozwoju Gminy Zielonki, które realizowały projekt „Non omnis moriar”. - Wtedy, podczas inwentaryzacji grobów odkryłem pochówki kilkunastu ludzi z Bibic i Zielonek, którzy stracili życie podczas wyzwalania Krakowa. Przechodziłem tędy wielokrotnie, ale pojedyncze mogiły nic mi nie mówiły - zaznacza Zieliński. Dopiero po zestawieniu ich razem okazało się, że tworzą alejkę. Pochowani tu ludzi zginęli tragicznie 17 stycznia 1945 r. W jednym przypadku data śmierci to 18 stycznia, bo ranna osoba żyła jeszcze jeden dzień.

- Umierali, gdy Armia Czerwona szła wyzwalać Kraków z rąk niemieckich. Do Bibic wkraczała od strony Michałowic, a do Zielonek od Skały. Atakowała z daleka ostrzałem artyleryjskim, na miejscową ludność sypał się gradu bomb i granatów - mówi Władysław Orzechowski, sołtys Zielonek.

Dyrektor Zieliński odszukał wiele informacji na ten temat. Wspomina, że ks. Adam Zięba, proboszcz zielonecki, urządził wszystkim pogrzeb w jednym dniu - 21 stycznia. - Był siarczysty mróz, żeby wykopać groby dla poległych trzeba było palić ogniska na cmentarzu i tak rozgrzewać zamarzniętą ziemię. Rankiem w dniu pogrzebu wielki kondukt żałobny szedł z Bibic do Zielonek. Mijał trupy poległych czerwonoarmistów i żołnierzy wermachtu. Gdzieniegdzie dopalały się jeszcze stodoły, ale mieszkańcy nie biegli ich gasić. Cała wieś szła na pogrzeb. Zapewne z daleka słychać było muzykę, przy której bawiła się Armia Czerwona. Świętowała wejście do Krakowa - opowiada.

Gimnazjaliści z IIa Zespołu Szkół w Zielonkach jako pierwsi wzięli udział w akacji zapalania zniczy pamięci na tych i innych grobach. Przyprowadziła ich tu dyrektorka szkoły, Bożena Nowak. - Co roku odwiedzamy z uczniami cmentarz Rakowicki. Chodzimy na groby legionistów, wskazujemy uczniom miejsca pochówku ludzi, którzy tworzyli historię kraju. Tak samo chętnie przyszliśmy na cmentarz w Zielonkach, bo to kształtowanie postaw patriotycznych i lekcja regionalizmu - mówi pani dyrektor.

Do akcji włączają się władze gminy i sołectwa. Uczniom towarzyszyli wicewójt Zielonek Arnold Kuźniarki, sołtys Władysław Orzechowski oraz inicjator akcji Mariusz Zieliński, dyrektor Biblioteki Publicznej w Zielonkach. Wszyscy zatrzymywali się przy grobach ludzi zasłużonych dla gminy i na każdym zostawiali zapalone znicze.

O wyjątkowych ludziach opowiadał dyrektor biblioteki. Zatrzymał się przy grobie malarki ludowej Katarzyny Gawłowej, która, jak wielu mieszkańców Zielonek, żyła z uprawy marchewki. Ale była też artystką naiwną, porównywaną z krynickim Nikiforem. Wskazał też grób ks. Jana Michalika, proboszcza Zielonek, działacza społecznego.

- Mówi się, że był człowiekiem wielkiego serca. Dla biblioteki jest ważną osobą, bo za jego przyczyną w Bibicach powstała pierwsza ludowa czytelnia - zalążek biblioteki. Dzięki jego działalności w Zielonkach powstało kółko rolnicze i kasa oszczędnościowa. Konserwował dzieła sztuki i dbał o ludzi. Gdy widział, że dziedzice uciskają chłopów, pisał za nich pisma procesowe i bronił ich w sądach - wspomina Zieliński.

Najstarszymi zabytkami na cmentarzu są grobowce dworskie z 1840 roku - rodziny Baderów, dzierżawcy wsi Garlica Murowana oraz - bez zachowanej tablicy - dziedziców Ślizowskich z Marszowa. - Przypominają kurhany, ale to groby ze sklepieniem beczkowym, dziś przysypane warstwą ziemi 30 do 40 cm. Ze wspomnień Barbary Ślizowskiej-Pietrzak, której ojciec Stanisław był legionistą, ostatnim dziedzicem na Marszowcu, pochowany w Krakowie na Salwatorze wiemy, że to krypta nagrobna. Z dzieciństwa pamięta ona, że jej tata remontował ją i wchodził po schodkach w dół. Stał w krypcie wyprostowany, a po bokach były trumny przodków. Ostanie pochówki mogły tu być przed I wojną światową - opowiada Mariusz Zieliński.

Na zieloneckim cmentarzu są groby powstańców i legionistów. Jednym z piekniejszych zabytków jest wielki krzyż z piaskowca na grobie Ignacego Szulca, żołnierza Wojska Polskiego, powstańca listopadowego. Ma tu także swój pomnik dwóch Nieznanych Żołnierzy Polskich, poległych w 1939 roku. O ich upamiętnienie zadbała Gromadzka Rada Narodowa w Zielonkach, działająca w czasach PRL. Na grobie jest orzeł w koronie. Dyrektor biblioteki zastanawia się, czy od początku był właśnie taki. Czy w czasach komunizmu zamontowano innego, a potem ktoś go zamienił? Nie wiadomo. Ze względu na pochowanych tu żołnierzy ważne jest, żeby orzeł był w koronie, bo za taką Polskę walczyli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski