Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Na tej planecie jest miejsce dla wszystkich"? Radni powiedzieli "tak" Planecie Lem

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
"Lem na Wesołą"? A może "Na tej planecie jest miejsce dla wszystkich"?
"Lem na Wesołą"? A może "Na tej planecie jest miejsce dla wszystkich"? fot. wojciech matusik / polskapress
Przynajmniej jeśli chodzi o umożliwienie podjęcia przez miasto pierwszych starań w drodze do finansowania Planety Lem. Jak podkreślają bowiem radni "tak", które dziś powiedzieli projektowi Centrum Literatury i Języka nie oznacza jeszcze zgody na wyodrębnienie nowej jednostki z KBF. Najbliższe tygodnie to czas na debatę na temat środowiska artystycznego Krakowa, znalezienie odpowiedniego miejsca dla artystów ze Składu Solnego, a być może wypracowanie nowej formuły Planety Lem, która pod jednym dachem mieściłaby oba środowiska twórcze.

"Ulica Kopernika czeka na nową planetę" i "Lem na Wesołą" to hasła, jakimi powitali radnych zbierających się na posiedzenie rady miasta w środę rano (6 grudnia) artyści ze Składu Solnego. Tego dnia na sesji zaplanowano drugie czytanie i głosowanie miejskich radnych nad projektem wyodrębnienia z Krakowskiego Biura Festiwalowego jednostki, która będzie czuwała nad powstaniem Planety Lem.

Po burzliwej dyskusji i trwającej cały dzień sesji rada miasta ostatecznie zagłosowała za uchwałą w sprawie ogłoszenia zamiaru podziału samorządowej instytucji kultury Krakowskie Biuro Festiwalowe i wyodrębnienia z niej jednostki organizacyjnej celem utworzenia nowej instytucji kultury pod nazwą Centrum Literatury i Języka Planeta Lem. Jak podkreślali miejscy radni nie jest to głos za Planetą Lem czy za usunięciem artystów ze Składu Solnego.

- Zamiar, bo o nim mowa w uchwale, nie jest deklaracją ostateczną. Mamy ok. trzy miesiące na wypracowanie zasad istnienia społeczności artystów i Planety Lem - mówiła Małgorzata Jantos, przewodnicząca Komisji kultury.

Wiążący będzie dopiero kolejny krok - ogłoszenie podziału Krakowskiego Biura Festiwalowego. Taki właśnie wniosek ma się pojawić za ok. trzy miesiące. Jak zapowiadają radni, "za" w dzisiejszym głosowaniu, nie oznacza ostatecznego poparcia tego pomysłu. Poparcie konieczne jest natomiast, jak przekonywała Katarzyna Olesiak, dyrektorka Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK, do tego, by miasto mogło starać się o finansowanie Planety Lem z europejskich funduszy FENiKS na lata 2021-2027.

Na tej planecie jest miejsce dla wszystkich?

Zanim jednak doszło do głosowania powtórzyła się sytuacja sprzed miesiąca, kiedy to uchwała dotycząca podziału KBF po raz pierwszy znalazła się na radzie miasta, czyli gorąca i pełna emocji dyskusja, w której każda ze stron przedstawiała swoje argumenty: środowisko pisarzy konieczność powstania w Mieście Literatury UNESCO miejsca poświęconego literaturze, zaś artyści tworzący w Składzie Solnym przekonywali, że nie jest możliwe przeniesienie tak dużej i różnorodnej grupy w inne miejsce bez szkody dla niej. Podnoszono argument, że stworzenie Planety zmieni krajobraz dzielnicy, sprzyjając jej gentryfikacji oraz niedocenianie jedynego w swoim rodzaju krakowskiego środowiska artystycznego. Druga strona zaś przypominała, że Planeta to również pomysł, który narodził się oddolnie, przez długie lata "wychodzony" w urzędach.

Po pierwszy czytaniu uchwały magistrat zaproponował artystom ze Skąłdu solnego przeniesienie się do dawnej kuchni szpitalnej na Wesołej. Kilka dni temu, po wizji lokalnej artyści uznali jednak, że budynek jest w złym stanie i nie spełnia warunków pracowni.

- W naszej opinii budynek nie nadaje się do przeniesienia do niego naszych pracowni ze Składu Solnego ze względu na jego stan techniczny, poważne potrzeby remontowe i samą architekturę pomieszczeń - podsumowują swoją wizytę artyści. - Budynek kuchni szpitalnej jest w zdecydowanie gorszym stanie technicznym aniżeli budynek Składu Solnego" - alarmują artyści. Tylko część budynku ma posiadać ogrzewanie centralne bądź elektryczne, w niektórych jego częściach na ścianach są widoczne ślady wilgoci i zagrzybienia. Jak oceniają twórcy, "ściany budynku i stan okien wskazują na fundamentalne potrzeby ocieplenia i remontu.

W tej kwestii zabrał głos Mateusz Okoński, niezależny kurator, przytaczając opinię Jana Pamuły, prezesa Agencji Rozwoju Miasta Krakowa, zarządzającej Wesołą, zdaniem którego budynek kuchni jest zdewastowany do granic i potrzeba naprawdę dużych pieniędzy, by przystosować go do użytku. Zastępca prezydenta Jerzy Muzyk zadeklarował wsparcie finansowe dla spółki, by przystosować budynek kuchni na potrzeby pracowni.

- To jest oburzające! Tak traktujecie artystów? Nie pomyśleliście, że można stworzyć wspólny organizm? To tak, jakbyście zlikwidowali wszystkie sklepy na Starowiślnej i przenieśli je do budy na Rybitwy, żeby było ładnie - mówił Mateusz Okoński.

Z kolei radny Michał Starobrat zauważył, że skoro nie jest to budynek, który spełnia funkcje pracowni, może warto zmodernizować projekt Planety Lem tak, by artyści ze Składu Solnego stali się jego częścią.

- Na tej planecie jest miejsce dla wszystkich - mówił Krzysztof Żwirski z KBF, zaznaczając, że retoryka, w której prowadzona jest dyskusja zakłada złych urzędników i dobrych artystów, oderwany od rzeczywistości plan Planety Lem i żyjącą autentyczną społeczność jest nieprawdziwa.

Wcześniej, podczas dyskusji o budżecie i gigantycznym zadłużeniu miasta, przewinął się temat planowanych wydatków na Planetę Lem oraz pytanie, czy miasto stać na tak zaprojektowany budynek oraz czy należy trzymać się kurczowo projektu "na bogato" w czasie kryzysu.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Na tej planecie jest miejsce dla wszystkich"? Radni powiedzieli "tak" Planecie Lem - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski