MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na złość babci

Redakcja
Nie wiem, jak mam rozmawiać z moim wnukiem. Mówię do niego umyj ręce, a on nie. Mówię siadaj do obiadu, a on nie słucha. Powiedzenie "na złość babci odmrożę sobie uszy" jest chyba o nim. Ma teraz trzy lata i dawniej to było złote dziecko. A obecnie jest krnąbrny i nie do wytrzymania. Odpowiada psycholog, dr Marcin Florkowski:

Psychologia: Krnąbrny wnuczek

Nie wiem, jak mam rozmawiać z moim wnukiem. Mówię do niego umyj ręce, a on nie. Mówię siadaj do obiadu, a on nie słucha. Powiedzenie "na złość babci odmrożę sobie uszy" jest chyba o nim. Ma teraz trzy lata i dawniej to było złote dziecko. A obecnie jest krnąbrny i nie do wytrzymania.

Odpowiada psycholog, dr Marcin Florkowski:

Pani wnuczek jest w wieku oporu. Dzieci między pierwszym a trzecim - czwartym rokiem życia stają się bardzo krnąbrne, co jest po części wynikiem rozwoju ich osobowości, w której pojawia się pierwszy raz świadomość tego, że można mieć wolną wolę i z niej korzystać. Niestety, oznacza to, że dzieci wszystko chcą robić po swojemu, czyli na przekór dorosłym. W dodatku szybko postępujący rozwój ruchowy powoduje, że dziecko także czuje się wolne i niepowstrzymane. Dlatego jeszcze trudniej jest mu się podporządkować rozkazom.
Starsze pokolenie, przyzwyczajone do wychowania w dyscyplinie, niechętnie godzi się z dziecięcą przekorą. Warto jednak zrozumieć mechanizmy rządzące rozwojem dzieci, bo to babcie bardzo często zajmują się wnukami, gdy mamy pracują. Jednym ze sposobów radzenia sobie z takim dzieckiem jest pozwalanie mu na wolne wybory. Np. zamiast kazać dziecku jeść kolację, pytać je: "Chcesz zjeść kolację teraz czy po bajce". Albo: "Kiedy masz zamiar zjeść kolację". Stawianie w ten sposób sprawy pozostawia dziecku wolną wolę i wywołuje mniej przekory. Należy je także chwalić, np. gdy dziecko ustępuje, mówić: "Fajnie zrobiłeś, jesteś mądrym dzieckiem". Takich pochwał nie należy skąpić.
Oczywiście, największy problem to poradzenie sobie z dzieckiem wtedy, gdy zawsze mówi "nie", a przecież musi myć zęby, ubierać się itp.
Niektórzy psychologowie twierdzą, że dziecko jest wtedy w pułapce - chce ustąpić i jednocześnie nie chce. Ten konflikt prowadzi do jeszcze większej frustracji, czego skutkiem jest narastająca złość i wtedy bardzo trudno się dogadać.
Jeden ze sposobów wyjścia z tego patu to czytanie dziecku bajek! Może się to wydawać zaskakujące, ale gdy dziecko umie spojrzeć na własną sytuację oczami dorosłego, to może nagle zmienić swoje zachowania, a bajki tego właśnie uczą. Chodzi o bajki, w których występują uparte, chciwe albo impulsywne osoby - np. bajkę o rybaku i złotej rybce, "Piękna i bestia", bajkę o dżinnie zaklętym w dzbanie i zatopionym na dnie morza.
Jeśli chodzi o kary, groźby, sankcje, to przestrzegam, aby nie złamać woli dziecka i totalnie go sobie nie podporządkować. Dziecko powinno przynajmniej niektóre batalie wygrać z dorosłym (np. te mniej ważne). Jednak nie wolno także ulec dziecku i dać mu się zdominować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski