Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzieja dla zadłużonych

MARIAN CHOLEWIŃSKI
Nadzieją dla zadłużonych miały być wprowadzone w 2009 r. przepisy pozwalające konsumentom zbankrutować, czyli ogłosić upadłość, tak jak robią to firmy. Dłużnik, który spłaci część zobowiązań, po pięciu latach może odzyskać tzw. finansową wolność. Nadzieja jednak okazała się płonna.

PRAWO. Nowy projekt ustawy umożliwi łatwiejsze uporanie się z długami

Już od dłuższego czasu pojawiają się krytyczne głosy o realizacji przepisów o upadłości konsumenckiej. Korzystających z dobrodziejstw tych przepisów jest niewielu ze względu na wiele warunków, jakie musi spełnić potencjalny "upadający". Przepisy były niekiedy określane jako "fikcja prawna".

Problem nareszcie zauważyło Ministerstwo Sprawiedliwości i pracuje nad nowelizacją ustawy "Prawo upadłościowe i naprawcze", obejmującą zagadnienia upadłości konsumenckiej.

Upadłość taka, z racji surowych zapisów ustawy, dość często określana jest jako narzędzie do oddłużenia dla bogatych. Aby bowiem zadłużony mógł ogłosić upadłość, musi mieć majątek, który pozwoliłby chociaż częściowo spłacić dług i zapłacić koszty sądowego postępowania upadłościowego.

- Sądy odrzucają prawie połowę wniosków o upadłość, bo nie są zgodne z zapisami ustawy, są źle wypełnione lub brakuje określonego załącznika. Problem z wypełnianiem wniosków mogą mieć nawet prawnicy - stwierdza Joanna Nowicka-Kempny, prezes firmy windykacyjnej Centrum Finansowe Banku BPS.

Przygotowywany jest projekt radykalnych zmian w wymienionej wyżej ustawie. Proponuje się np., że gdy bieżące wynagrodzenie oraz majątek dłużnika nie wystarczą na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego, to tymczasowo sfinansuje je Skarb Państwa. Wyłożona na ten cel pieniądze zostaną następnie uwzględnione w planie spłaty wierzycieli.

Projekt przewiduje też znaczne uproszczenie wymogów formalnych wniosku o ogłoszenie upadłości. Obniżone mają zostać m.in. koszty związane ze złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości, z dotychczasowych 200 na 40 zł.

Proponuje się również możliwość objęcia upadłością konsumencką dłużników prowadzących własne gospodarstwa rolne, prowadzących działalność gospodarczą jako osoby fizyczne i wspólników spółek osobowych. Warunkiem byłoby, aby zobowiązania związane z wykonywaniem działalności gospodarczej stanowiły nie więcej niż 25 proc. łącznej kwoty zadłużenia.

Przypomnijmy, że obecnie upadłość może być ogłoszona przez sąd tylko w stosunku do osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej. Wykluczeni są też właściciele gospodarstw rolnych.

W projekcie zmian ustawy przewidziano możliwość samodzielnej sprzedaży posiadanych ruchomości, jako że w wielu przypadkach będzie to tańsze i szybsze rozwiązanie niż działalność syndyka. Nowelizacja przewiduje także zmianę związaną z zapewnieniem lokum mieszkalnego dla upadłego i jego bliskich. Z sumy uzyskanej ze sprzedaży domu lub dużego mieszkania bankruta, wchodzących do masy upadłościowej, wydzielana byłaby kwota zapewniająca upadłemu zakup tańszego mieszkania.

Sąd wydający postanowienie o ogłoszeniu upadłości będzie też mógł doprowadzić do zawarcia przez dłużnika układu z wierzycielami. Układ może przewidywać tylko częściową likwidację majątku dłużnika, zaproponowany przez dłużnika plan spłat oraz częściowe umorzenie poprzednich wierzytelności.
Wprowadzenie zmian miałoby szerszy aspekt. - Dłużnicy uciekają teraz w szarą strefę. Po przeprowadzeniu postępowania upadłościowego według nowych zasad uczciwy konsument będzie miał zapewnione warunki do nowego startu - mówi Maciej Geromin z Departamentu Prawa Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski