Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzieja jeszcze się tli

Artur Gac
O wyjazd do Rio Kostecki (z lewej) być może będzie walczył w Turcji
O wyjazd do Rio Kostecki (z lewej) być może będzie walczył w Turcji fot. Anna Kaczmarz
Boks amatorski. - Doskonale wiem, jakie błędy popełniłem - mówi Mateusz Kostecki

Mateusz Kostecki (WKS Desant Kraków) przegrał na ringu w Buenos Aires i nie poprawił swoich notowań w walce o kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Pięściarz z Wieliczki (kat. 64 kg) nie znalazł sposobu na pokonanie Ronana Sancheza w meczu drużyn Rafako Hussars Poland z Argentina Condors w rozgrywkach World Series of Boxing.

Dyskusyjne były tylko rozmiary przegranej na punkty, spowodowane głównie dwoma spornymi ostrzeżeniami dla Polaka, ale już sam jednogłośny werdykt na korzyść Argentyńczyka był sprawiedliwy. Kostecki tylko na początku walki starał się boksować z głową, a jego odwrotna pozycja sprawiała trudność przeciwnikowi.

- Doskonale wiem, jakie błędy popełniłem. Gdy po pierwszych dwóch rundach usłyszałem, że nie prowadzę, zacząłem polować na jeden cios, żeby „ubić” przeciwnika. Po prostu straciłem wiarę w zwycięstwo na punkty, a czując, że jestem silniejszy od Sancheza, próbowałem go powalić. Liczyłem, że przyceluję i chłopak „spłynie”, ale niestety wyprowadzałem ciosy bardzo chaotycznie - uderza się w pierś Kostecki. Słusznie, bo ani o jotę nie poprawił swoich notowań w kadrze narodowej, znając doskonale stawkę pojedynku w kontekście IO.

Samokrytyka pięściarza jest w pełni uzasadniona, bo wieliczanin nie skorzystał z prezentu, jaki pośrednio otrzymał od Niemca Kastriota Sopy. Przypomnijmy, pozyskany w drafcie aktualny brązowy medalista Igrzysk Europejskich w Baku był pierwszym wyborem szefostwa i trenerów Rafako Hussars Poland. Tyle tylko, że federacja naszych zachodnich sąsiadów wykpiła się z wysłania Sopy na mecz do Argentyny.

- Nie mam wątpliwości, że przedłożone zwolnienie lekarskie jest fikcyjne, dlatego w tej chwili toczymy spór z Niemcami. Niektóre federacje narodowe zwyczajnie nie mają poczucia, że powinny respektować zawarte umowy - tłumaczył Jarosław Kołkowski, dyrektor zarządzający „Husarii”.

- O tym, że wskakuję w miejsce Sopy, dowiedziałem się z zaledwie tygodniowym wyprzedzeniem. W zasadzie byłem pogodzony z myślą, że nie polecę do Buenos Aires - mówi Kostecki, co akurat nie najlepiej świadczy o profesjonalizmie zawodnika.

Jeśli prawdziwe są zewsząd powtarzane słowa przez wieliczanina, że występ na igrzyskach w Rio jest jego największym marzeniem, to powinien być w ciągłej gotowości na wypadek każdego, również nagłego zwrotu wydarzeń. Ponadto, co nie jest tajemnicą, żołnierz 6. Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie pofolgował sobie z dietą. W efekcie, zamiast od razu szlifować taktykę na Sancheza, z którym przed rokiem rozprawił się Damian Kiwior z Tigera Tarnów, szeregowy Kostecki rozpoczął przygotowania od zrzucania zbędnych kilogramów. Wszystko to nie wystawia najlepszego świadectwa wychowankowi trenera Władysława Ćwierza.

Mimo wszystko selekcjoner Zbigniew Raubo nie skreśla swojego podopiecznego w kontekście dalszego ubiegania się o kwalifikację olimpijską. Taką decyzję uprawdopodabnia polityka Polskiego Związku Bokserskiego, który chce ławą wyruszyć na kwietniowy turniej federacyjny do Turcji.

- Pieniądze, żeby wysłać nawet dziesięciu zawodników, mamy zabezpieczone. W __tym względzie nie ma żadnej bariery, więc prawdopodobnie wykorzystamy przysługujący nam limit miejsc. Uważam, że trzeba próbować, aczkolwiek niektórzy nie mają żadnych szans. Niemniej trzeba dać im możliwość, żeby się przekonać - wyjaśnia Zbigniew Górski, prezes PZB.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski