MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele i artyści

Redakcja
- W 1978 r. na WSP pojawił się kierunek wychowanie plastyczne, na którym kształcono nauczycieli plastyki. A kiedy na uczelni rozpoczęło się kształcenie artystów?

Rozmowa z prof. Markiem Sajdukiem, prodziekanem Wydziału Pedagogicznego, pracownikiem naukowym Instytutu Sztuki Akademii Pedagogicznej.

- Artystów w sensie zawodu kształcimy w zasadzie od momentu uruchomienia kierunku grafika, który jest kierunkiem nienauczycielskim. Od pewnego czasu bowiem na Akademii Pedagogicznej istnieje możliwość uruchamiania studiów nienauczycielskich, co niewątpliwie poszerzyło naszą ofertę. Kształcimy zatem grafików. Studia te odbywają się aktualnie na poziomie licencjackim, zawodowym. Istnieje także możliwość kontynuowania studiów na poziomie magisterskim. Uruchamiamy takie studia z grafiki w następnym roku akademickim. Jeżeli zaś spojrzeć na kariery naszych absolwentów to w sensie artystycznym miały one miejsce od samego początku istnienia naszej placówki. Niektórzy z nich wspaniale rozwijali się jako artyści wykorzystując swój talent i umiejętności. W perspektywie stawali się także zawodowymi artystami. Byli przyjmowani do Związku Polskich Artystów Plastyków.
- Skąd wziął się pomysł, by uruchomić kierunek grafika?
- Głównym powodem był fakt, że posiadamy w Instytucie odpowiednią kadrę. Działa u nas silna grupa artystów grafików, których potencjał nie był wykorzystywany. Jest to grupa na tyle znacząca i kompetentna, że aż prosiło się, by wykorzystać ją w większym stopniu. Ważne było też to, że uczelnia zachęcała nas do poszerzania oferty edukacyjnej. Pomyśleliśmy więc, że to będzie najbardziej logiczny i właściwy krok. Dodam jeszcze, że z dużym naddatkiem spełnialiśmy wymogi formalne jeżeli chodzi o ilość kadry potrzebnej do uruchomienia nowego kierunku. Podobnie jest w kwestii studiów drugiego stopnia (magisterskich), których pojawienie się u nas jest tylko kwestią czasu.
- Co jeszcze oprócz edukacji artystycznej i grafiki oferuje Instytut?
- Nasza najnowsza oferta to studia podyplomowe z arteterapii. Myślę, że jest to niezwykle atrakcyjna oferta. Arteterapia jest dziedziną funkcjonująca na styku medycyny i sztuki, rozwija się intensywnie na zachodzie szczególnie w Stanach. W Polsce obserwujemy coraz większe zainteresowanie ta dziedziną. Będziemy także wspierać prawne usankcjonowanie zawodu arteterapeuty.
-**W**zakresie jakich technik artystycznych kształci Instytut?**
- Mamy edukację artystyczną w zakresie sztuk plastycznych. Jest to kierunek nauczycielski, na którym obecna jest także poważna oferta kształcenia artystycznego, czyli wszystkich technik i dyscyplin artystycznych w dziedzinie plastyki. Mam tu na myśli malarstwo, rysunek, oraz grafikę i to zarówno tradycyjną, jak i nowoczesną komputerową, związaną z multimediami. Wydaje się zatem, że nasza oferta jest pełna zarówno w sensie dyscyplin, jak i kadry nauczającej oraz niezbędnych pracowni. Możemy uczyć grafiki warsztatowej, zarówno wklęsłodruku, druku płaskiego oraz wypukłego. Dochodzi do tego inny ważny element, a mianowicie fotografia. Nasi absolwenci otrzymują tytuł zawodowy magistra sztuki. Jest to bardzo ważne, bowiem w jakimś sensie ich nobilituje. Podsumowując - staramy się kształcić we wszystkich współcześnie stosowanych technikach i dyscyplinach.
- Która z nich jest najbardziej popularna?
- Stosunkowo dużym zainteresowaniem cieszą się dyscypliny użytkowe, np. projektowanie graficzne, gdzie studenci uczą się m.in. projektowania stron internetowych. Obiektywnie rzecz jednak biorąc zainteresowanie rozkłada się mniej więcej po równo. Jest wielu amatorów tradycyjnych technik, często wręcz nimi zafascynowanych. Wybór dokonuje się w zasadzie na drugim roku, kiedy studenci decydują się na określoną specjalność. Wpływ na decyzje mają nie tylko względy merkantylne, ale także osobiste pasje i zainteresowania.
- W jaki sposób łączycie państwo na jednych studiach kształcenie nauczycieli z kształceniem i wychowywaniem artystów?
- Myślę, że nie ma tu sprzeczności. Za każdym razem jest to ten sam proces. Staramy się, by przy kształceniu nauczycieli rozwój studenta był możliwie harmonijny, zarówno w sensie intelektualnym, przygotowania do zawodu nauczyciela, jak też związanym z rozwojem jego osobistych pasji i predyspozycji artystycznych. Jest rzeczą oczywistą, że nauczyciel sztuki musi być jakoś w tę sztukę zaangażowany. Najlepiej jak rozwija własne pasje artystyczne, potrafi się nimi dzielić i je przekazywać. Jeżeli zaś chodzi o grafikę, czyli kierunek nienauczycielski, to również staramy się, by studenci byli możliwie dobrze przygotowani w sensie humanistycznym. Staramy się im dostarczyć pakiet podstawowych wiadomości o charakterze ogólnym.
- Jakimi predyspozycjami trzeba się wykazać, by rozpocząć studia w Instytucie Sztuki?
- Z całą pewnością trzeba posiadać jakiś rodzaj predyspozycji. Raczej nie określałbym tego mianem zdolności, bo brzmi to zbyt enigmatycznie. Po pierwsze trzeba mieć dużo chęci i zapału. A gdy ktoś ma owe chęci i predyspozycje, to ujawniają się one nawet podczas pierwszego etapu procesu rekrutacyjnego, gdy oglądamy teczki z pracami kandydatów i rozmawiamy z nimi. Wiadomo, że gdy ktoś ma w sobie jakiś rodzaj powołania, to od razu daje się to w takiej rozmowie rozpoznać. To jest bardzo ważne kryterium. W rozmowie ujawniają się też pewne cechy osobowościowe, które nas utwierdzają lub nie w tym, że kandydat będzie dobrym studentem tego właśnie kierunku.
- Kim jest kadra nauczająca Instytutu?
- Kadra jest jednym z silniejszych atutów naszej jednostki. Rozwija się ona harmonijnie, mamy świetnych artystów i dobrych nauczycieli. Rozwój ten jest właściwy również w sensie akademickim, mamy profesorów tytularnych, doktorów habilitowanych, mamy doktorów. Mamy też, i cieszy mnie to w sposób szczególny, kilku zdolnych, młodych pedagogów świeżo po studiach. Wykazują się ogromnym zaangażowaniem, kompetencją i znakomitym kontaktem z młodzieżą. Rokują duże nadzieje i w nich leży nasza przyszłość.
- Kim są wasi absolwenci?
- Nasz absolwent to już nie jest pani czy pan od plastyki. Staramy się, aby osoby, które opuszczają nasz Instytut z tytułem licencjata lub magistra były ambasadorami kultury w społeczeństwie, również, a może przede wszystkim promotorami sztuki wysokiej. Pełnią w społeczeństwie rolę instruktorów uczestnictwa w kulturze. Aby korzystać z kultury w pełni, wbrew temu, co sądzi wielu a może nawet większość, trzeba być dobrze przygotowanym. Nasi absolwenci pracują w bardzo różnych miejscach. Poczynając oczywiście od szkół, przez agencje artystyczne, placówki kulturalne, prywatne firmy itd. Niektórzy kończą kolejne studia na Akademii Sztuk Pięknych, np. scenografię i później pracują w teatrze. Widać, że mają w sobie pewną cechę kreatywności, którą swoją drogą my staramy się na studiach wzmacniać.
- Czy są tacy, którzy zaistnieli w świecie artystycznym?
- Oczywiście. Wielu jest czynnymi członkami Związku Polskich Artystów Plastyków, niektórzy realizują się w filmie, oraz w innych formach działalności artystycznej.
- Podczas studiów studenci mają okazję brać udział w plenerach artystycznych.
- Plenery są niewątpliwie ważną częścią procesu dydaktycznego, niemniej ze względów organizacyjno-finansowych ich znaczenie spadło. Kiedyś były one finansowane przez uczelnie, dziś ich koszt pokrywać muszą sami studenci. To znacznie ograniczyło ich ilość. Niemniej plenery cały czas się odbywają i są bardzo interesujące. Trzeba tu wyrazić wdzięczność kolegom z kadry, którzy takie plenery potrafią zorganizować. Niektóre są bardzo atrakcyjne, jeden np. odbył się w Asyżu, inny w Kamieńcu Podolskim. Poza tym sam Kraków i jego okolice dostarczają wielu pięknych i ciekawych miejsc.
- Studenci mają także możliwość prezentowania swoich prac w galerii.
- Przy ul. Mazowieckiej mamy skromną, ale ważną galerię, gdzie odbywają się niezwykle ciekawe wystawy. Aktualnie trwa tam Wystawa rysunków Tadeusza Kantora. Swoje prace mogą wystawiać także studenci. Jeżeli oferta jest ciekawa i warta pokazania, to chętnie ją prezentujemy. Uczelnia zawsze jest otwarta na twórczość swoich studentów. Co najmniej raz do roku odbywają się pokazy prac studentów. Obecnie, właśnie w holu budynku głównego Akademii przy ul. Podchorążych oglądać można ekspozycję naszych wychowanków.
- Wprowadzenie od najbliższego roku akademickiego wymogów systemu bolońskiego pociągnie za sobą poważne zmiany w przebiegu studiów.
Zmienia się filozofia kształcenia. Proces uczenia na studiach wyższych został podzielony na trzy etapy: studia licencjackie, magisterskie i doktoranckie. Zmieniony został charakter studiów na każdym z tych etapów. Do niedawna studia podzielony były na dwa stopnie: licencjackie i uzupełniające magisterskie. Na tych drugich kontynuowano zagadnienia rozpoczęte na studiach licencjackich i układ ten był kompatybilny. Obecnie natomiast zawodowe studia licencjackie są samodzielną jednostką, które mają w pełny sposób przygotować daną osobę do uprawiania konkretnego zawodu. Studia drugiego stopnia, magisterskie, mają kształcić w taki sposób, by pozwolić na prowadzenie samodzielnej pracy naukowej lub artystycznej. W kwestiach organizacyjnych kłopot polega na tym, że w sposób niekiedy drastyczny spadła ilość godzin przewidzianych na poszczególne etapy studiów. To ograniczenie ma studia usprawnić i posiada istotny walor ekonomiczny. Powoduje też, że studentów kształci się w nieco inny niż dotychczas sposób. Przekazywanie wiedzy nie jest już tak kompleksowe, student musi sam wykonać więcej pracy na podstawie literatury i innych materiałów. Wykładowcy uczą natomiast metod i sposobów poszukiwania i analizowania informacji. Rodzi to pewne kłopoty, bowiem wymaga porzucenia dotychczasowych metod i sposobów, co do których mamy przekonanie, że były dobre i skuteczne. Budzi to w środowisku sporo dyskusji, a nawet sprzeciwów. Być może nowe będzie lepsze, natomiast na razie musimy gruntownie przebudować dotychczasowy sposób postępowania, a jest to dla nas ogromnym wyzwaniem. Jest kilka dziedzin, w których pozostawiono jednolite studia magisterskie, m.in. prawo i medycyna. Były starania, by pozostawić je także na studiach artystycznych jednak niestety nie udało się tego zrealizować.
Rozmawiał:
PAWEŁ STACHNIK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski