Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawałnice i burze gradowe w powiecie krakowskim. Podtopione domy, rozbite dachówki i stan alarmowy na rzece Rudawie

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Strażacy Kobylan długo pompowali wodę z drogi powiatowej, żeby umożliwić przejazd
Strażacy Kobylan długo pompowali wodę z drogi powiatowej, żeby umożliwić przejazd Fot. OSP Kobylany
Burze gradowe przechodziły w czwartek (24 czerwca 2021 roku) wieczór i nocą z czwartku na piątek po cztery i pięć razy przez niektóre wioski podkrakowskie. Grad wielkości śliwek, a w niektórych miejscach kurzych jaj rozbijał ludziom dachówki na domach, woda lała się do mieszkań. Podtapiane były piwnice i podwórka, porozbijane szyby w samochodach i poniszczona karoseria. W Jerzmanowicach podtopiło szkołę. Zalane i zamulone były drogi gminne, powiatowe i wojewódzkie, a nawet krajowa w gminie Igołomia-Wawrzeńczyce.

FLESZ - Kierowco uważaj na kałuże!

od 16 lat

W gminie Zabierzów nad ranem stan rzeki Rudawa sięgał 408 cm, tym samym stan alarmowy przekroczyła o prawie 30 cm.

O godz. 5.30 trzeba było ogłosić alarm przeciwpowodziowy. Rzeka wypełniła całe koryto. Przede południem poziom wody nieco opadł i można było odwołać alarm i przejść do pogotowia przeciwpowodziowego. Ale sytuacja jest poważna. wody spływają z okolicznych potoków i pól, ziemia nie przyjmuje już nic - mówi Marcin Cieślak, prezes Zarządu Gminnego OSP w Zabierzowie.

W Brzezince i Niegoszowicach w tej gminie podtapiało posesje i domy. Strażacy obstawiali je workami z pisakiem. A z drogi powiatowej między Brzezinka i Rudawą wypompowywali wodę.

W gminie Igołomia-Wawrzeńczyce ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe.

Po ulewach podtopiło gospodarstwa domowe, uprawy i drogi. Woda spływała z pól na drogi, zostały zamulone i nieprzejezdne. Prze pewien czas nieprzejezdna była m.in. droga krajowa nr 79 - mówi Józef Rysak, wójt gminy Igołomia-Wawrzeńczyce.

- Szare chmury zbierały się w czwartek od popołudnia. W pewnym momencie zrobiło się ciemno, gradowe kule leciały z wielkim hukiem. Wszystko trwało kilka minut, ale grad spadł wielkości śliwek, małych jabłek - opowiada mieszkanka Paczółtowic.

Mieszkańcy gminy Jerzmanowice-Przeginia mówili, że burze przechodziły przez ich wioski cztery razy w tym dwie z gradobiciem. Sołtys Racławic Henryk Babiuch, opowiadał, że pierwsze opady gradu trwały z 10 minut, leciały kule lodu wielkości kurzy jaj. Niedługo potem było drugie gradobicie trwało 15 minut, tyle, że grad był już trochę mniejszy. Lodowe kule rozbijały ludziom dachy, nie tylko te z eternitu, ale i dachówki oraz plastikowe rynny.

W Jerzmanowicach znów zalało szkołę. - Ze skutkami ulewy i burzy gradowej strażacy walczyli od czwartku. U

Strażacy z gmin Wielka Wiś, Zabierzów, zielonki i Jerzmanowice-Przeginia walczyli z podtopieniami od czwartkowego popołudnia., niektórzy przez całą noc i w piątek nadal do godzin popołudniowych. W Wielu miejscach powiatu krakowskiego na drogach pracowały koparki, usuwały muł i wszystko, co spływało z pól.

Nawałnice w gminie Zielonki. Zalane drogi, zatkane przepusty, wyrwane kostki chodnikowe. Mnóstwo interwencji strażackich

Podkrakowskie wioski po burzy. Strugi wody na drogach, zerwa...

Powalone drzewo w Bibicach po bury i ulewie, która przeszła nad powiatem krakowskim we wtorek po południu

Ściana deszczu w podkrakowskich gminach. Zalany wiadukt w Za...

Grad wielkości wiśni spadł w sobotnie popołudnie w Wawrzeńczycach

Wawrzeńczyce, Złotniki. Burza z gradem, podtopione posesje i...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski