Nie blokujcie nam drogi!

Przy okazji przebudowy wiaduktu w Krzeszowicach można zmodernizować skrzyżowanie drogi krajowej z ul. Nawoje - mówią władze powiatu krakowskiego i gminy Krzeszowice. Fot. Barbara Ciryt

Mieszkańcy twierdzą, że jeśli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie poprawi skrzyżowania, droga będzie blokowała się notorycznie. Kierowcy już teraz mają kłopoty z wyjazdem z Nawojowej Góry na drogę krajową Kraków-Chrzanów. Chcieliby, żeby i tam powstał dodatkowy pas dla tych, którzy próbują wjechać na główną trasę. Natomiast ci, którzy próbują zjechać w tym miejscu z krajówki często blokują ruch. - Rano od strony Nawojowej Góry już teraz nie sposób wyjechać. Obawiam się co będzie od lipca, kiedy na autostradzie zaczną się obostrzenia. Samochody ciężarowe zapłacą dużo więcej za przejazd. Wtedy wybiorą naszą drogę i tu będzie prawdziwe oblężenie – zaznacza Jan Węgrzyn, radny powiatowy reprezentujący gminę Krzeszowice.

Obecnie samochody ciężarowe jadąc autostradą korzystają z tzw. winiet i płacą po 8 groszy za każdy kilometr trasy, ale dzięki termu nie muszą już ponosić dodatkowych opłat na autostradowych bramkach. Od 1 lipca tego roku planowane są zmiany, zostanie wprowadzony elektroniczny system poboru opłat. Wraz z nim planowana jest podwyżka opłat za korzystanie z autostrady. Ciężarówki za przejazd jednego kilometra autostrady zapłacą od 20 do 53 gr.

- Jeśli kierowca będzie miał zapłacić od Krakowa do Wrocławia 300 zł to zacznie kalkulować i wybierać czy kupić paliwo czy zapłacić za autostradę. My musimy się na to przygotować, myśleć do przodu, wyprzedzać fakty, bo inaczej zostaniemy zakorkowani - twierdzi Jan Węgrzyn. Mieszkańcy wiosek i miasteczek wzdłuż drogi krajowej 79 wiedzą doskonale, że kierowcy często wybierają tę drogę omijając autostradę. Już teraz denerwują się, że od lipca będą mieli wzmożony ruch. Dlatego interweniują w sprawie budowy lewoskrętów. Wyobrażają sobie kolejki samochodów na ulicach Nawoja i Gwoździec, na granicy Krzeszowic i Nawojowej Góry.

Radny Jan Węgrzyn przygotował rezolucję w tej sprawie. Przyjęli ją radni powiatowi najpierw na Komisji Infrastruktury Powiatu Krakowskiego, a następnie na sesji. - Radni Powiatu Krakowskiego wyrażają zaniepokojenie sposobem wykonania modernizacji drogi krajowej DK79 w rejonie skrzyżowania tej drogi w miejscowości Nawojowa Góra z ulicą Nawoja - czytamy w rezolucji. - Pomimo dużej ilości wolnej przestrzeni nie wykonano prawoskrętów przy wyjeździe z Nawojowej Góry na DK79 w kierunku Krakowa, nie wykonano również prawoskrętu jadąc z Krzeszowic w kierunku Nawojowej Góry, co przy obecnym natężeniu ruchu na tej drodze powoduje bardzo duże utrudnienie przy włączaniu się do ruchu. Modernizacja skrzyżowania winna również obejmować wydzielenie pasa umożliwiającego skręt w lewo (jadąc od Krakowa) do Nawojowej Góry, który umożliwiałby przejazd w kierunku Krzeszowic bez blokowania pasa - piszą dalej.

Przewodniczący rady powiatu krakowskiego Paweł Chochół zaznacza, że skrzyżowanie nie jest najlepiej wykonane. - Z rezolucją w sprawie jego przebudowy wystąpiliśmy do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka__ oraz Generalnej Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie - podkreśla przewodniczący. - Jednocześnie z wnioskiem o wykonanie tego zadania wystąpił Zarząd Powiatu do dyrektora krakowskiego oddziału GDDKiA - dodaje Chochół.

Janina Lasoń, radna powiatowa przypomina, że o przebudowę tego skrzyżowania władze samorządowe zabiegały już podczas remontu tej drogi krajowej. - Wtedy nam powiedziano, że na remontowanym pod Krakowem odcinku będą przebudowane tylko dwa skrzyżowania z lewoskrętami. Obydwa zrobiono w gminie Zabierzów. Teraz uważamy, że jest jeszcze szansa na przebudowę tego skrzyżowania, bo przecież tuż, obok Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi dużą inwestycję czyli przebudowę wiaduktu kolejowego - wskazuje pani Janina.

Do interwencji dołączyła się gmina Krzeszowice. Tutejsza rada także podjęła rezolucję. - Rzeczywiście Nawojowa Góra się zaczyna korkować. Trzeba pomyśleć o przebudowie skrzyżowania - mówi Andrzej Żbik, wiceburmistrz Krzeszowic. - Rada wystosowała rezolucję do zarządców drogi. Nie wskazujemy jak przebudować skrzyżowanie. Domagamy się lewoskrętu. Nie wiemy czy to wystarczy. To zadanie dla drogowców. Nam zależy przede wszystkim na tym, żeby skrzyżowanie było bezpiecznie - zaznacza wiceburmistrz.

Ludzie obawiają się, że po wprowadzeniu w lipcu dodatkowych opłat dla ciężarówek korek sięgnie Rudawy. - Będziemy stać na tej drodze godzinami - ubolewają. Wskazują przy tym, że wkrótce podczas przebudowy linii kolejowej pod szybki pociąg w Krzeszowicach zostanie zamknięty jeden przejazd przez tory. A ludzie kierując się do Tenczynka czy w inne miejsca w południowej części gminy zaczną omijać Krzeszowice i skręcać już przed wjazdem do miasta. - Tymczasem to skrzyżowanie jest najgorsze na trasie Kraków-Trzebinia - mówi stanowczo Jan Węgrzyn.

W rezolucji radni wspominają o planowanych inwestycjach PKP. - Obecnie prowadzona budowa wiaduktu nad torami kolejowymi w odległości ok. 300 metrów od omawianego skrzyżowania ma na celu przystosowanie go do trasy szybkiej kolei. Spowoduje to w nieodległej przyszłości zlikwidowanie przejazdu przez tory kolejowe ulicą Henryka Sienkiewicza z Krzeszowic w kierunku Tenczynka. Cały ruch z południowej części gminy Krzeszowice do drogi krajowej DK79 prawdopodobnie będzie odbywał się wiaduktem na ulicy Daszyńskiego. Alternatywną drogą włączenia się do ruchu z tej części powiatu będzie właśnie przejazd ul. Gwoździec i ul. Nawoja z pominięciem przejazdu przez tory kolejowe. Będzie to więc jedyna alternatywna droga dla dojazdu z Tenczynka, Sanki , Zalasu, Rudna, Frywaldu do Krakowa z pominięciem Krzeszowic - radni zaznaczają w swojej rezolucji.

Obok pomnika w Nawojowej Górze od lipca może być wielki ruch Fot. Barbara Ciryt

Mieszkańcy narzekają, że na skrzyżowaniu jest coraz więcej stłuczek. Tymczasem policja krzeszowicka nie wskazuje tego miejsca, jako szczególnie narażonego na kolizje. - Nie ma ich tam więcej niż na innych skrzyżowaniach w gminie - mówią funkcjonariusze.

Władze powiatu wstępnie rozmawiały z Jackiem Grygą szefem krakowskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Podczas omawiania inicjatyw drogowych w powiecie wspominano mi o tym skrzyżowaniu - przyznaje dyrektor Jacek Gryga. - Jednak rozważając przebudowę skrzyżowania musimy brać pod uwagę przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Zastanowimy się czy jakiekolwiek prace są zasadne w sytuacji kiedy GDDKiA musi przyglądać się każdej wydawanej złotówce - zaznacza Gryga._Obiecuje, że przeanalizuje wniosek władz powiatu krakowskiego. Dodaje, że musimy również ocenić czy przy tym skrzyżowaniu jest wystarczająco dużo miejsca na prowadzenie inwestycji, budowę dodatkowych pasów._

Barbara Ciryt