Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma sentymentów

Redakcja
Stal Stalowa Wola - Ceramika Opoczno 0-2 (0-1)

II liga piłkarska

II liga piłkarska

Stal Stalowa Wola - Ceramika Opoczno 0-2 (0-1)

0-1 Brytan (30), 0-2 Rutkowski (90)
Stal: Wietecha - Wieprzęć, Adamus, Z. Wachowicz, Rybak - Ożóg, Bieńko (46 Szafran), Stopa, Fabianowski - Wtorek (70 A. Wachowicz), Podlasek (77 Klempka).
Ceramika: Robakiewicz - Boguś, Czerbniak, Mrózek, Kupiec - Kowalczyk, Myśliński, Majda, Brytan (80 Rutkowski) - Podolski, Prochorenkow (60 Majewski).
Sędziował Wiesław Piotrowicz z Wrocławia. Żółte kartki: Wieprzęć oraz Myśliński. Widzów 2000.
Piłkarze Ceramiki przed rozpoczęciem sobotniego spotkania nie ukrywali, że przyjechali do Stalowej Woli z mocnym postanowieniem powalczenia o komplet punktów. Ekipa gości, w gustownych strojach sportowych, prezentowała się bardzo okazale pod względem warunków fizycznych. Rośli piłkarze z Opoczna praktycznie w każdej z formacji przewyższali o głowę gospodarzy. W ich szeregach nie brakowało także i byłych graczy "stalówki" - mowa tu o Dariuszu Brytanie oraz Krzysztofie Klempce. Ponadto Krzysztof Majda jeszcze nie tak dawno temu bronił barw rzeszowskiej Stali, a Mirosław Myśliński swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Siarce Tarnobrzeg. Nie ukrywał on, że zawsze z radością powraca w rodzinne strony. Jednak w walce na boisku nie było już miejsca na sentymenty i pan Mirosław był czołową postacią swojej drużyny, imponując doskonałym przeglądem sytuacji na boisku.
Pierwszy kwadrans gry upłynął pod znakiem wzajemnego badania sił. W 17 minucie aktywny jak zawsze Mieczysław Ożóg dalekim strzałem starał się zaskoczyć Zbigniewa Robakiewicza, lecz ten, jak przystało na starego wygę, był na posterunku. Później gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Praktycznie do 30 minuty nic ciekawego się nie działo. Pierwszego gola gospodarze stracili w dość pechowych okolicznościach, kiedy po nie najmocniejszym uderzeniu Brytana z 20 metrów, w momencie interwencji Tomasz Wietecha poślizgnął się na mokrej murawie, nie opanowawszy piłki wycelowanej w sam środek jego bramki. Po stracie gola gospodarze wprawdzie uzyskali optyczną przewagę, lecz pomimo usilnych starań nie byli w stanie pokusić się o zdobycie wyrównującej bramki, w czym spora zasługa zdecydowanie grających defensorów gości.
Po przerwie obraz gry nie uległ większej zmianie. Żadnej ze stron nie udawało się wypracować klarownej sytuacji strzeleckiej. Im było bliżej końca meczu, tym stalowcy grali coraz bardziej nerwowo. W ostatnich sekundach spotkania Rutkowski, zamykając zespołową akcję Ceramiki, przytomnym uderzeniem z najbliższej odległości zapewnił liderowi komplet punktów. MS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski