Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiedzą, że trują. Resztki starych mebli są tak samo toksyczne, jak reklamówki czy kalosze

Liliana Sonik
Aktywistom wszelkich słusznych spraw wydaje się, że ich krzyk do wszystkich dotarł i wszystkich przekonał. Tymczasem - nawet kiedy ma się rację i donośny głos - najłatwiej przekonać podobnych do siebie. A reszta? Reszta jest milczeniem.

O milczącej reszcie rzadko się mówi, a przecież większość smogu właśnie im zawdzięczamy. Są ludzie i jest ich sporo, którzy nie mają pojęcia, że trują siebie i sąsiadów. Choć trudno w to uwierzyć ale tak właśnie jest. Pokazał to poznański eksperyment podczas którego badano czym mieszkańcy palą w piecach. Wyniki jeżą włos na głowie. A mówimy o wielkim inteligenckim mieście Poznaniu. Co dziesiąty poznaniak dokłada do pieca plastiki, płyty wiórowe i stare meble. O tym, że spalanie plastikowych opakowań szkodzi zdrowiu, wiedzą. Ale już pojęcia nie mają, że resztki starych mebli lub odpady z produkcji mebli nowych są co najmniej tak samo toksyczne, jak reklamówki czy kalosze. Złapani na gorącym uczynku mówili, że nie wiedzieli. Ja im wierzę. Nie wiedzieli.

Ścinki z warsztatów meblarskich postrzegane są jako drewno. A drewnem paliło się od zawsze więc ludzie działają automatycznie. Nie przychodzi im do głowy, że płyty wiórowe nasączone są rakotwórczymi substancjami, lakierami i środkami chemicznymi, z którymi ludzkie organizmy sobie nie radzą. Listę chorób wywołanych przez zatrute powietrze można długo cytować.

Piszę banały, ale to co jest banałem dla pana i pani, bywa kompletnym zaskoczeniem dla innych. Polak czyta niewiele, więc niby skąd miałby czerpać wiedzę o smogu. Co prawda w tym sezonie grzewczym sytuacja w Krakowie była nieporównywalnie lepsza, niż dawniej. Pomogły łagodne temperatury i silne wiatry. A przede wszystkim pomogła likwidacja 15 tysięcy kopciuchów.

W efekcie Kraków sam siebie truje mniej lecz w dalszym ciągu jest truty przez smogowe powietrze z okolicznych gmin. Mnożą się więc apele i petycje. Jednak samym podpisywaniem petycji tego nie da się zmienić, bo poziom ignorancji jest zatrważający. Zakaz palenia wszystkimi stałymi paliwami, czyli zarówno węglem jak drzewem, napotka na gigantyczny opór. Dlatego potrzebna jest świetnie zaplanowana akcja informacyjno-edukacyjna. Dopiero potem można stosować starą metodę kija (mandaty) i marchewki (oferta dofinansowań do likwidacji kopciuchów).

Jakiś czas temu w krakowskich liceach przeprowadzono akcję „Smog kręci”. Młodzież i dzieci są najlepszym pasem transmisyjnym wiedzy. Zanim nadejdzie nowy sezon grzewczy - a z nim paroksyzmy smogu - przydałoby się opracować materiały dla szkół podstawowych oraz konspekty lekcji wyjaśniających problem. Musimy w końcu z tą smogową klęską się uporać i tylko synergia rozmaitych działań na to pozwoli. Kłopot w tym, że czas biegnie a zmiany się wloką.

Wierzę, że dobrze poinformowani ludzie zachowują się racjonalnie. Funkcjonujący od niedawna w Mogilanach kompleks hotelowo-restauracyjny w całości oświetlany i ogrzewany jest energią z paneli fotowoltaicznych. Działa znakomicie.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski