Każdy chciałby pogłaskać i przytulić. I tu drobna poprawka: nie wszyscy foki kochają. Ba, niektórzy żywią wobec nich mordercze uczucia.
Otóż foka jest rybożercą. Wytrawnym łowcą, który każdego dnia zjada ze trzy kilogramy dorodnych ryb. Dokładnie tych samych, które w swoich sieciach chętnie widzieliby rybacy. Pomnóżcie te trzy kilogramy ryb przez liczbę dni w roku i liczbę zwierzaków. Dużo, nieprawdaż?
Konflikt z rybakami jest wręcz nieunikniony. W ubiegłym roku już znaleziono kilka martwych fok, które ewidentnie zginęły z ludzkiej ręki. Im więcej fok, tym więcej problemów.
Proszę wspomnieć na bobry. Uratowane w pocie czoła, urosły w siłę i zamieniły się w paskudnego szkodnika. Odszkodowanie za bobrze straty idą w dziesiątki milionów złotych.
Rybacy nigdy nie będą fok kochać. Po prostu nie ma takiej opcji. Tylko szybko opracowany system odszkodowań może konflikt nieco załagodzić, a rybaków udobruchać. W innym wypadku foki będą ginąć, co nie jest żadnym rozwiązaniem.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?