Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żartuj z Platformy, bo obetną ci pensję [WIDEO]

AIP, Tomasz Skłodowski, Maciej Deja
- Ktoś nie zna się na żartach. Humor i ironia przydałyby urzędnikom - ocenia satyryk Jan Pietrzak. Przed miesiącem, na drzwiach jednego z pokoi Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jedna z urzędniczek powiesiła kartkę z napisem: "Zamknij drzwi, bo zrobię z tobą to samo, co Platforma z Polską".

Kartka została komisyjnie usunięta przez wyższego rangą urzędnika. Natomiast autorka niefortunnego żartu została wezwana na dywanik do przełożonych. Nie poniosła jednak żadnych konsekwencji służbowych, bo nie naruszyła ani obowiązującego prawa, ani żadnego z regulaminów wewnętrznych NFOŚ.

Według naszych informacji nikt przeprosin nie zażądał. Wiceminister Ostapiuk złożył za to do Rady Nadzorczej wniosek o obniżenie funduszu płac w NFOŚiGW o 5%. - Niech FOŚ zadba o środowisko ludzkie. Sprawy konfliktowe powinno się załatwiać żartem i ironią, a nie podejmować drastyczne personalne decyzje - ocenia satyryk Jan Pietrzak w rozmowie z Kartka zawisła miesiąc temu, ale dopiero teraz skutki żartobliwego napisu odczują wszyscy pracownicy funduszu.

O kartce wie nawet Ministerstwo Środowiska. Z naszych informacji wynika, że w sprawie niefortunnego napisu interweniowała Natalia Sycz, córka posła PO Mirona Sycza, zatrudniona w NFOŚiGW. Jej ojciec miał przekazać sprawę wyżej.

Parlamentarzysta zaprzecza. - Gdybym dowiedział się o tym od córki, z pewnością zareagowałbym inaczej - zapewnia poseł Sycz.
Sprawa trafiła jednak do wiceministra środowiska Janusza Ostapiuka, który z ramienia resortu pełni funkcję szefa Rady Nadzorczej NFOŚiGW. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Kartka została komisyjnie usunięta przez wyższego rangą urzędnika i eskortującego go ochroniarza. Natomiast autorka niefortunnego żartu została wezwana na dywanik do przełożonych. Nie poniosła jednak żadnych konsekwencji służbowych, bo nie naruszyła ani obowiązującego prawa, ani żadnego z regulaminów wewnętrznych NFOŚ.

Według naszych informacji nikt przeprosin nie zażądał. Wiceminister Ostapiuk złożył za to do RN wniosek o obniżenie funduszu płac o 5 proc. Uzasadniał swój wniosek faktem pojawienia się karki z żartem na temat PO. Ponadto nisko ocenił zaangażowanie pracowników i skrytykował zarząd za brak nadzoru i dyscypliny.

- To świadczy wyłącznie o prywacie i nieracjonalnym trybie podejmowania decyzji - komentuje Kazimierz Kujda, były prezes NFOŚiGW.

Obniżenie funduszu płac spowodowało protesty związków zawodowych w NFOŚiGW. Kuriozalnym wnioskiem wiceministra zajmie się sejmowa Komisja Ochrony Środowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski