Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczny żywopłot: przez niego są wypadki [ZDJĘCIA, WIDEO]

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Grzegórzki. Kierowcy wyjeżdżający z drogi wewnętrznej, obok Błękitka, na al. Pokoju 1, muszą być bardzo ostrożni. Widoczność jest tak słaba, że nie wiedzą, czy nie wpadnie na nich rowerzysta lub pieszy.

Wyjazd spod Błękitka na al. Pokoju: po lewej stronie mamy szeroki chodnik i ścieżkę rowerową. Po prawej tylko chodnik, po którym mogą jeździć rowerzyści. Rośnie tu też żywopłot, przeważnie zaniedbany, zarośnięty i skutecznie ograniczający widoczność - zarówno pieszym, rowerzystom jak i kierowcom. Co pewien czas z tego właśnie powodu dochodzi tu do mniejszych lub większych kolizji.

Kilka dni temu z rowerzystą zderzył się tu pan Robert (nazwisko do wiadomości redakcji). - Wyjeżdżałem spod banku w kierunku al. Pokoju. Jechałem bardzo wolno z uwagi na znaki pierwszeństwa oraz pasy dla pieszych i rowerzystów - zaznacza pan Robert. - Zaledwie się toczyłem. Rozejrzałem się, czy z lewej nikt nie nadchodzi. Z prawem takiej możliwości nie miałem. Podjechałem więc, aby zobaczyć, czy zza żywopłotu, ktoś nie wyjdzie. Wtedy w moje prawe koło wjechał rozpędzony rowerzysta.

Dla cyklisty na szczęście zderzenie skończyło się tylko obtartą kostką. Niestety, kosztujący ok. 1400 zł rower w 80 proc. został zniszczony. Panowie początkowo wezwali pogotowie, ale gdy ochłonęli, z karetki zrezygnowali. Pogotowie powiadomiło jednak policję, która do nich zadzwoniła i spytała, dlaczego nie zostali wezwani. - Odpowiedzieliśmy, że sprawa wydawała się nam zbyt błaha i sami postaramy się ją załatwić między sobą - opowiada pan Robert.

Uczestnicy zdarzenia nie mają jednak wątpliwości, że to przez żywopłot nie mieli szansy się zobaczyć. - Musiałbym wysiąść z samochodu, aby ocenić, czy ktoś nadchodzi lub nadjeżdża z prawej strony? Z tym żywopłotem trzeba coś zrobić. Przecież tu może dojść do znacznie poważniejszego wypadku. Gdybyśmy wezwali policję raczej nie przyjąłbym mandatu. Uważam, że to - kto tutaj jest winny powinien rozstrzygnąć sąd.

Jest o tym przekonana także pani Liliana, która miała stłuczkę z rowerzystą. Zatrzymała się autem przed pasami dla pieszych, rozejrzała się i pomału ruszyła w kierunku zjazdu. W chwili gdy zatrzymała się, aby sprawdzić, czy może włączyć się do ruchu, została uderzona w tylny błotnik przez starszego rowerzystę. Mężczyzna spadł z roweru, uderzył się brodą o chodnik i krwawił. Przyjechało pogotowie i zabrało rannego. Policja ukarała panią Lilianę mandatem 500 zł i 8 punktami. - Nie czuję się winna - zaznacza pani kobieta. - To niebezpieczne miejsce. Ciągle dochodzi tu do podobnych zdarzeń. Ponieważ auta jadą naprawdę wolno, przeważnie uszkadzane są tylko rowery.

Uczestnicy kolizji zazwyczaj nie wzywają więc policji. Najlepszym rozwiązaniem byłoby całkowite wycięcie żywopłotu przy skrzyżowaniu.

Policja potwierdza, że bywa wzywana do kolizji przy Błękitku. - W celu poprawy bezpieczeństwa Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji skierował pismo do zarządcy drogi o rozważenie możliwości wprowadzenia zmian w oznakowaniu oraz wycięcia części żywopłotu, który ogranicza tam widoczność - stwierdził Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Dodaje też, że podczas wykonywania manewru włączania się do ruchu, kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi, uczestnikowi ruchu.

Zapytaliśmy krakowski magistrat, kto jest właścicielem tego zielonego parawanu. Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa wyjaśnił, że żywopłot znajduje się na terenach Gminy Miejskiej Kraków i jest w utrzymaniu Zarządu Zieleni Miejskiej (ZZM). - Inspektorzy ZZM ocenią czy konieczne jest przycięcie żywopłotu. Jeśli tak, zostanie to zrobione - zapowiedział.

Nasza interwencja okazała się skuteczna. Wczoraj od rana robotnicy uwijali się przy żywopłocie. Przycięli go niemal o połowę. - Nie dostaliśmy polecenia, by przy skrzyżowaniu go całkiem usunąć - stwierdził jeden z robotników. - Jeśli będzie dwa, trzy razy w roku tak nisko przycinany, problem zniknie.

Autor: Anna Agaciak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski