Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespełniony obowiązek gmin

Notował: JM
Taki idylliczny obraz nowo powstających domów czynszowych należy w Polsce do rzadkości. Gminy nie mają mieszkań nawet dla osób wykwaterowanych z prywatnych kamienic...
Taki idylliczny obraz nowo powstających domów czynszowych należy w Polsce do rzadkości. Gminy nie mają mieszkań nawet dla osób wykwaterowanych z prywatnych kamienic... Fot. Wojciech Matusik
Spółdzielczość i TBS-y. W wielu krajach sprawdza się system obowiązkowego odprowadzania mieszkań do gminy.

– Przykład rozwiniętych krajów Unii Europejskiej pokazuje, że partnerami dla samorządu lokalnego w **realizacji czynszowego budownictwa mieszkaniowego mogą być rozmaite podmioty – zarówno firmy deweloperskie, towarzystwa budownictwa społecznego jak i inne organizacje typu non-profit, pod którym to pojęciem rozumie się również spółdzielnie mieszkaniowe. Ta ostatnia forma działalności bardzo dobrze zadomowiła się w naszym kraju. Ostatnio pod Wawelem widziałem nawet, przy okazji Święta Niepodległości, transparent z hasłem „Odczepcie się od spółdzielni mieszkaniowych”. Gminy, na co należy zwrócić uwagę, mają obowiązek zaspokajania potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej, czyli mieszkańców...**

Alicja Wacławik: Podstawowym celem działalności spółdzielni mieszkaniowych jest budowanie mieszkań po kosztach własnych bez uzyskania korzyści. Tak jest również w przypadku reprezentowanej przeze mnie spółdzielni, czyli SM Śnieżka. Faktem jest, że mamy za sobą trudny okres. Dzisiaj podejmujemy starania, aby programem Mieszkanie dla Młodych objęte zostały również spółdzielnie mieszkaniowe.

Niestety, nie ma ich obecnie wśród podmiotów, które korzystają z dobrodziejstwa preferencyjnych kredytów. Wynika to z faktu, że w początkowej fazie inwestycji, gdy podpisywane są umowy kredytowe, nie jesteśmy w stanie określić ostatecznego kosztu metra kwadratowego budowanego mieszkania. Ostatecznie wyliczany jest on w przypadku spółdzielni mieszkaniowych po zakończeniu inwestycji. Stąd oczekujemy, że ustawa dotycząca MdM zostanie zaktualizowana i uwzględni naszą specyfikę.

Józef Lassota: Problem ten jest nam bardzo dobrze znany i znajduje się w propozycjach nowelizacji na jednym z pierwszych miejsc.

Alicja Wacławik: Dodam może, dla zobrazowania sytuacji, iż nasza spółdzielnia buduje dziś metr kw. mieszkania w cenie 4664 zł. W Krakowie programem MdM objęte są mieszkania w cenie do 5083,13 złotych. Wszystkie nasze nowe mieszkania mieszczą się zatem w programie.

Andrzej Adamczyk: Program MdM obejmuje raptem 25 proc. powierzchni kraju. To nie jest rozwiązanie ogólnopolskie. Nie oceniam go krytycznie, ale jego wpływ na poprawę sytuacji mieszkaniowej jest znikomy.

– W **tym miejscu wypada zwrócić uwagę, że gmina wcale nie musi bezpośrednio prowadzić procesu inwestycyjnego, którego celem jest pozyskanie mieszkań komunalnych czy socjalnych. Może kupować mieszkania na ** rynku, określając standardy, jakie powinny one spełniać.

Eugeniusz Batko: Z gminą Kraków prowadziliśmy rozmowy jako przedstawiciele Małopolskiego Związku Pracodawców oraz Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań już rok temu. Co istotne, w ubiegłym roku podpisaliśmy umowę z prezydentem Krakowa w sprawie współpracy i wzajemnego informowania się. Działania samorządu są w tej sprawie... enigmatyczne.

Możemy żałować, że wśród uczestników naszej debaty, mimo zaproszenia, nie ma przedstawiciela Urzędu Miasta Krakowa. Nie jest nam jednak daleko do siebie, stąd będziemy na ten temat prowadzić rozmowy aż do skutku. Na co chcielibyśmy zwrócić uwagę?

Otóż uważam, że gmina kupując mieszkania w różnych miejscach miasta nie przyczynia się do powstawania stref ubóstwa. Mieliśmy zresztą okazję zapoznać się z takimi rozwiązaniami we Francji – podczas organizowanych cyklicznie warsztatów dewelopera – gdzie przed laty popełniono błąd tworząc rozmaite strefy biedy. Dzisiaj budynki te są częściowo wyburzane, a zespoły mieszkaniowe rozgęszczane.

Uważamy, że miasto ma nieograniczone możliwości bycia partnerem różnych inwestorów i budowania obiektów komunalnych. Czy to w ramach wyburzeń jakichś zdegradowanych obiektów, czy też na przykład zagospodarowania powierzchni o charakterze poprzemysłowym.

Marian Bryksy: Nie wiem, czy Państwo pamiętają, ale taki program w gminie ruszył dwanaście lat temu. Przykładem mogą być realizowane przez naszą firmę obiekty, w których gmina kupiła kilkanaście mieszkań z przeznaczeniem na lokale czynszowe. Nie wiem, dlaczego zaniechano realizacji tego programu.

Tytus Misiak: System obowiązkowego odprowadzenia na rzecz gminy pewnej daniny w postaci części nowo budowanych mieszkań funkcjonuje w różnych krajach. I nawet ci, którzy budują mieszkania apartamentowe, zobligowani są do odprowadzenia określonych kwot do kasy miejskiej. Tak dzieje się na przykład w Londynie.

Podejrzewam, że pewien opór po stronie miasta wynika z faktu, że urzędnicy woleliby być może, aby lokale komunalne były skupione w jednej lokalizacji, gdyż daje im to poczucie skuteczniejszej kontroli. Próbowaliśmy jako Stowarzyszenie sparametryzować ten proces, oczekując jednocześnie, że miasto określi jakimi mieszkaniami, o jakim standardzie i w jakiej cenie jest zainteresowane. Niestety, nie mamy w tej sprawie żadnych informacji i nie wiemy, czy w ogóle taki proces zakupu mieszkań zaistniał.

Odniosę się może do propozycji zgłoszonych przez posła Adamczyka. Otóż od 25 lat domagamy się opracowania ogólnopolskiego programu budownictwa mieszkaniowego. Dwukrotnie nasze stowarzyszenie wystosowało w tej sprawie memorandum do władz. Z żalem stwierdzam, że naszą politykę cechuje bardzo niska merytoryczność i krótkotrwałość podejmowanych decyzji.

Przypomnijmy sobie: kiedyś funkcjonował program zwolnień podatkowych przy zakupie mieszkań pod wynajem. Program ten sprawdził się w praktyce, owocując wpłynięciem dużej ilości środków finansowych na rynek. Trwał on jednak niestety tylko dwa lata. Potem pojawiła się Rodzina na Swoim, też bardzo udany program. Teraz mamy z kolei Mieszkanie dla Młodych, a także program budowy mieszkań na wynajem.

Eugeniusz Batko: Obawiam się, że realizacja budownictwa czynszowego przez BGK nie będzie efektywna. Pieniądze są towarem, a instytucje o charakterze państwowym nie są tak skuteczne.

Marian Bryksy: Mam na ten temat odmienne zdanie, co wynika z naszych firmowych doświadczeń z TBS. Faktem jest, że mieliśmy w przeszłości z BGK różne doświadczenia. W banku tym nastąpiły w ostatnim czasie diametralne zmiany. Zaczyna funkcjonować on jak firma komercyjna, w pełnym znaczeniu tego słowa.

Wiesław Czekierda: Dlaczego funkcjonowanie TBS napotyka na opór? Otóż, jak wiadomo, został zlikwidowany program Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. W ustawie z 2 kwietnia 2009 roku, która likwidowała KFM, była informacja, że „Rada Ministrów określi w drodze rozporządzenia wysokość oprocentowania kredytów udzielanych w ramach realizacji programów rządowych popierania budownictwa mieszkaniowego, z tym, że wysokość oprocentowania tych kredytów nie może być wyższa niż stopa redyskonta weksli w NBP”.

Minęło 5 lat i pół roku i Rada Ministrów nie zdążyła wydać tego rozporządzenia. Z kolei zapis w ustawie o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego mówi o tym, że BGK przeznacza uzyskane środki ze spłaty kredytów na realizację rządowych programów popierania budownictwa mieszkaniowego.

Powiem tylko, że dziś kwota spłaty kapitału to około 8 mln zł, zaś odsetek – około 17- -18 mln zł miesięcznie, co oznacza, że rocznie TBS-y i spółdzielnie mieszkaniowe spłacają około 300 mln złotych rocznie. A skoro nie ma wciąż programów rządowych, to BGK nie może udzielać kredytów preferencyjnych nawet z tych posiadanych już środków, bo to generowałoby stratę w banku i byłoby niezgodne z Prawem bankowym. Tymczasem jednym z głównych założeń nowelizacji było, że uzyskane środki przeznaczane będą na budowę lokali mieszkalnych na wynajem oraz trafią do gmin na realizację infrastruktury komunalnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski