Jeśli doliczyć mniejsze kolonie w domach jednorodzinnych, może się okazać, iż cała populacja borowca wielkiego (to on zdominował miasto) może liczyć o tysiąc zwierzaków więcej.
Pierwsze borowce znaleziono dziesięć lat temu i od tego czasu ich liczba systematycznie rośnie. Latające ssaki zajęły przestrzeń stropodachów i kanały wentylacyjne. W mniejszych budynkach starczą im niewielkie pustki w ociepleniu dachu. Bezbłędnie wyszukują najmniejsze szczeliny, przez które wślizgują się do wnętrza domów. Później sprowadzają kolegów.
Co ciekawsze, zmieniły obyczaje. Wszystkie szanujące się nietoperze opuszczają letnie siedliska. Na zimę odlatują do jaskiń czy starych bunkrów. Niekiedy wędrują nawet tysiąc kilometrów. Nowosądeckie borowce zostają na miejscu. Dziwne i ciekawe. Kiedyś Nowy Sącz nazwano miastem kwiatów i zieleni. Teraz doszły jeszcze nietoperze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?