Owady pośledniej postury i niezbyt miłe w obejściu. Tłusty karaluch, który zabłąkanego sąsiada zeżre bez najmniejszych zahamowań, gdy ten zawita do jego siedziby. Zapomnijcie o tym, słuchając ich muzyki… Tuż po zachodzie słońca wyglądajcie robaczków świętojańskich. Entomolog nazwie je świetlikami i igrzyskami. Mniejsza o nazwę.
Tego roku dzięki obfitym deszczom świętojańskim pełno ich na leśnych porębach i mokrych łąkach. Pięknie świecą, choć w dziennym świetle cały urok znika w mgnieniu oka. Byle jakie chrząszcze brązowej barwy. Nie chcę psuć nastroju, ale tak wyglądają panowie. Płeć piękna pozbawiona skrzydeł i pełzająca po ziemi rzeczywiście zasługuje na miano robaczków. Wybaczcie proszę, że psuję świąteczny nastrój, ale tak to bywa z przyrodnikami. Pal licho obyczaje świerszczy, świetlików czy iskrzyków. Zapalcie wielkie sobótkowe ognisko. I wypatrujcie bliźniaczych ogni po górach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?