Ostatnie dziesięć lat spędzili w Centrum Onkologii w Krakowie. Od czerwca będą się realizować w Nowym Sączu. Kierowanie oddziałem ginekologii onkologicznej nowosądeckiego szpitala objął ordynator Radosław Kosobucki, a jego prawą ręką został kolega z Krakowa Tomasz Bieda.
Medycy podkreślają, że zdecydowali się pracować w Sączu, bo powstał tutaj zupełnie nowy szpital z bardzo nowoczesnym blokiem operacyjnym. - Z jednej strony to wyzwanie, z drugiej możliwość wykazania się - mówi Tomasz Bieda.
Na oddziale liczącym 28 łóżek pracuje czwórka lekarzy. Obłożenie wynosi 50 proc., więc połowę zajmują pacjenci z urologii, którzy zachorowali na nowotwory.
- Jeśli przybędzie naszych pacjentek, te łóżka w każdej chwili będzie można dla nich przeznaczyć - podkreśla ordynator Kosobucki. I zapowiada, że oddział wkrótce zostanie doposażony w nowoczesny sprzęt. Wspomina o zakupie histeroskopu, umożliwiającego usuwanie zmian nowotworowych w macicy czy kolposkopu do pogłębionej diagnostyki szyjki macicy. Wkrótce na oddziale możliwe będzie też stosowanie brachyterapii, formy radioterapii, polegającej na umieszczeniu źródła promieniowania w guzie lub jego sąsiedztwie, co zwiększa szanse walki z rakiem.
Dodajmy, że wkrótce doposażona zostanie cała sądecka onkologia. Szpital dostał grant z Funduszy Norweskich w wysokości 13 mln zł. Cztery kolejne miliony dołoży Urząd Marszałkowski. Dzięki temu lecznica kupi endoskopy, wideoduodendoskop, służący do badania przewodu pokarmowego, i wideodermatoskop do badania skóry. W pełni wyposażona zostanie pracownia brachyterapii. Skorzystają z niej nie tylko kobiety, ale i mężczyźni, cierpiący np. na raka prostaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?