Nowe koncepcje zagospodarowania Rynku

Skawina

   Na najbliższej sesji Rady Miejskiej (18 lutego), zostanie ona przedstawiona radnym, a później odbędzie społeczna debata z przedstawicielami różnych organizacji i zarządów osiedli oraz rad sołeckich.
   Według przygotowanej koncepcji, Rynek będzie spełniał trzy funkcje. Gastronomiczna, przewidziana jest w części południowo-wschodniej Rynku, do wylotu ul. Konopnickiej. Powstaną tam kawiarenki, puby, letnie ogródki, restauracje (obecnie takich miejsc w samym centrum nie ma). Kulturalną pełnić będzie centrum plant, gdzie odbywać się będą różnego rodzaju imprezy, np. z kinem letnim. Docelowo, po wyłączeniu z Rynku ruchu kołowego, po zbudowaniu obwodnicy, miejsce drogi krajowej, zajęte zostanie pod handel, w postaci kiermaszów czy targów, np. kwiatów i naturalnej żywności. Także wtedy parking, zostanie przeniesiony w miejsca poza Rynkiem, który zamknięty zostanie dla ruchu kołowego (poza dostawą towarów). Czy skawinianie zaakceptują takie zmiany? Architekt i skawinianin Marek Chmielek nie podważa konieczności przebudowy Rynku i likwidacji skośnej drogi przecinającej go. Jego zdaniem zabudowa krajówki, po jej likwidacji, musi iść w parze z budową jakiejś miniobwodnicy, np. ul. Kolejową, którą mieszkańcy miasta będą mogli dostać się z części wschodniej do zachodniej, gdzie jest sporo zakładów pracy.
   Zdaniem dr. Tadeusza Kmiecia z katowickiego biura projektów opracowującego koncepcję, skawiński Rynek nie odpowiada już aspiracjom mieszkańców. - To, co jest naturalną urodą, a więc drzewa, sprawia, że centrum jest skwerem, a nawet parkiem w środku miasta. Nie widać ani ścian kamienic, ani widniejącej na drugim planie wieży kościoła. Spośród drzew należy "wydobyć" ratusz. Zgodnie z koncepcją, drzewa zostałyby zachowane, natomiast zostałyby odpowiednio przycięte. Gdy stanie się w Rynku Krakowie, widać trzy ściany kamienic, w skawińskim Rynku tylko drzewa - mówił dr Kmieć. Podczas oceny stanu technicznego Rynku przez ekspertów, najniższą ocenę wystawiono za wartość estetyczną elewacji kamienic. Zdaniem Bożeny Pietras-Goc z firmy konsultingowej, środki na rewitalizację Rynku oraz remont kamienic (w wysokości do 75 procent wartości prac), będzie można pozyskać z funduszy europejskich.
   Skawiński Rynek różni się od tego typu miejsc także powierzchnią. Przeważnie boki kwadratu w średniowiecznych rynkach mają po 75 m, w Skawinie jest on znacznie większy i rozmiary wynoszą około 10x110 m, co pozwala na zagospodarowanie go w większym zakresie. Planowane jest także oświetlenie całego Rynku: tak zieleni, jak i budynków, a także kościoła pw. Szymona i Judy Tadeusza.
   Marek Pająk, także jest zwolennikiem zmian w centrum. Poruszył on sprawę konieczności wyprowadzenia z Rynku UMiG (znajduje się w nim pięć budynków urzędu) i budowy nowoczesnego magistratu. Po zamknięciu urzędu, ruch w mieście zamiera. Jeśli budynki znajdą się w prywatnych rękach, wówczas będzie duże prawdopodobieństwo, że ich właściciele będą prowadzić w nich działalność gospodarczą i zacznie on tętnić życiem, tym bardziej że w wielu budynkach są piękne piwnice, które można wykorzystać. Jednak nikogo nie będzie można zmusić do prowadzenia kawiarni, jeśli teraz np. handluje telewizorami - mówił Marek Pająk, jako jedyny radny uczestniczący w spotkaniu (w części spotkania wziął udział także Piotr Ćwik). Pozostali radni, ze względu na pracę (spotkanie odbyło się przed południem), nie przyszli na spotkanie. Dlatego zaproponował on przedstawienie tych koncepcji na najbliższej sesji oraz szeroką debatę w tej sprawie.
   Projektanci uważają, że skawiński Rynek z galeryjkami, kawiarenkami, powinien przyciągnąć mieszkańców Krakowa, zwłaszcza sąsiedniej Sidziny, Skotnik, Opatkowic czy Libertowa, skąd do Skawiny będą mieć znacznie bliżej niż do centrum Krakowa. Tekst i fot. (EKT)