Młoda Sudanka poślubiła chrześcijanina. W świetle tradycji dopuściła się cudzołóstwa (za to chłosta) i odstępstwa od wiary (za to stryczek). Zdaniem oskarżyciela, „zbrodnia taka jest wyjątkowo niebezpieczna dla islamu i muzułmańskiej społeczności”.
Wolność wyznania jest jedną z podstawowych wartości chronionych przez prawo międzynarodowe. Ba, zapisano ją nawet w… konstytucji Sudanu. Ważniejsza jest jednak „obrona Świętej Tradycji”.
Oburzamy się, bo rzecz dotyczy chrześcijanki. Ale Europie wychodzenie z wojen religijnych i oparów inkwizycji zajęło wieki. Równie opornie szły nam inne zmiany. Pańszczyzna chłopów? Taż to tradycja! Praca dzieci? Tradycja! Kobiety (Skłodowska!) na uczelni? Skandal wbrew tradycji! Maltretowanie zwierząt? Kiedy pewien nadwrażliwiec zawnioskował w brytyjskim parlamencie, by zakazać dręczenia koni, odezwali się tradycjonaliści: – A może jeszcze psów?! – I kotów! – dorzucili inni. Parlament zaniósł się śmiechem. Proponowano przyznanie kotom praw wyborczych. – Skoro mają je dostać kobiety!
Kocham polską i chrześcijańską tradycję, ale kiedy czasem słucham jej rzekomych obrońców, odruchowo rozglądam się za Marią Magdaleną, którą chcą ukamienować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
