MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od wyborczych ulotek do psychiatry...

GM
KALWARIA. Niespodziewany finał sprawy Jerzego Rojka, który ukarany został grzywną za rozlepienie przed wyborami ulotek, ale chce aby sąd zamienił mu grzywnę na karę pozbawienia wolności. Sąd zdecydował właśnie o skierowaniu mężczyzny na badania psychiatryczne.

Przypomnijmy, przed listopadowymi wyborami Rojek rozlepiał w Kalwarii własnoręcznie wykonane ulotki m.in. z hałasami "Dość marazmu Ormantego". Został za to ukarany grzywną - za rozklejanie ulotek bez zgody właściciela słupów.

Rojek się uparł. Domaga się, aby orzeczona wobec niego grzywna została zamieniona na karę pozbawienia wolności. Mówi, że to w imię wolności słowa.

Dodaje, że w przeszłości miał już problemy z organami ścigania w związku z kolportażem ulotek, które wymierzone były we władze. Było to: w 1976, 1979 i 1982 roku. - Dla mnie nie ma znaczenia z jakiego artykułu i paragrafu jestem ścigany za rozprowadzanie ulotek. Chcę, aby sąd skazał mnie na najwyższy wymiar kary - więzienie. W imię wolności słowa. Takie kary były kiedyś orzekane - komentuje Jerzy Rojek.

Złożył do sądu odwołanie. Zaś sąd zdecydował o skierowaniu Rojka na badania do psychiatry "celem ustalenia czy obwiniony Jerzy Rojek miał w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu całkowicie zniesioną lub w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem (...)". Sąd zdecydował także o wyznaczeniu Rojkowi obrońcy z urzędu.

W wezwaniu do stawienia się na badania psychiatryczne podkreślono, że mężczyzna ma obowiązek poddania się temu badaniu. Jeśli nie przyjdzie, a swojej nieobecności nie usprawiedliwi - zatrzyma go policja.

Jerzy Rojek jeszcze nie wie, co sąd miał na myśli kierując go na badania psychiatryczne. - Mam nadzieję, że nie chcą ze mnie zrobić wariata. Normalnie zaczynam się niepokoić o to, w jakim my kraju żyjemy. Człowiek wyraża swoje poglądy, a chcą z niego zrobić osobę chorą psychicznie. Przypomnę, że zaczęło się od przedwyborczych ulotek wyrażających niezadowolenie z władzy... - komentuje mężczyzna.

Sprawa będzie więc miała ciąg dalszy.

(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski