Oddłużanie najsłabszych

Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, zarządzające 93 budynkami mieszkalnymi - socjalnymi i komunalnymi - przystąpiła do programu "Odpracuj dług".- Do tej pory do odpracowania czynszowych zaległości zgłosiło się 30 osób - informuje Łukasz Samborski, prezes spółki.Liczy, że po intensywniejszym rozpropagowaniu akcji, chętnych będzie więcej.

Najwięcej, bo prawie 1,78 mln zł, zalega 88 najemców lokali socjalnych przy ul. Piłsudskiego, Energetyków, Działkowców. Niektórzy nie płacą czynszu nawet od 10 lat. Mają sądowe nakazy, ale bez eksmisji i gmina znajduje się w patowej sytuacji. - Rekordzistą jest lokator mający 130 tys. zł długu - mówi Eugeniusz Zając, przewodniczący Komisji Spraw Obywatelskich RM zajmującej się problemem zadłużenia najemców.

Do ponad 1,07 mln zł urosły długi 236 osób mieszkających w lokalach komunalnych. Do wszystkich PGM wysłało pismo z propozycją odpracowania należności. Takie informacje są też na tablicach ogloszeń. Teraz czeka na ich decyzje. Lokatorów mieszkań socjalnych z taką ofertą odwiedzili pracownicy PGM-u. Jedni od razu odmówili, zasłaniając się np. złym stanem zdrowia, inni chętnie zgodzili się na taką formę wyjścia z długu.

PGM zastosuje dwa systemy odpracowywania czynszu. W ramach pierwszego, tzw. rzeczowego, dłużnicy będą wykonywać np. prace porządkowe w miejscach należących do gminy: przy utrzymaniu zieleni, drobnych pracach remontowych, odśnieżaniu chodników.

- W miarę możliwości dostosujemy je do ich umiejętności. Na przykład jeden z lokatorów był malarzem pokojowym i zadeklarował, że mógłby pracować w brygadzie wykonującej remonty - dodaje prezes Samborski. Dla każdego założona będzie karta pracy, której wartość będzie odliczana od kwoty długu. W systemie rzeczowym cały zarobek zostanie wpłacony na konto zaległości.

Inaczej będzie wyglądało rozliczenie w ramach drugiego systemu. Objęci nim będą bezrobotni zarejestrowani w Urzędzie Pracy. Zostaną zatrudnieni do robót publicznych. PGM będzie z nimi spisywało porozumienie o wysokości kwoty, jaką przeznaczą na spłatę zaległości. Przeważnie deklarują one na to połowę zarobków.

W obu systemach wszyscy otrzymają tę samą stawkę godzinową. Mieszkańcy jednego z budynków socjalnych nie chcieli z nami oficjalnie rozmawiać.

- Niektórzy wiedzą, że nikt stąd ich nie wyrzuci, a komornik nie ma co zabrać, więc wcale się nie przejmują długiem. Na piwko i skręta zawsze znajdą parę zlotych - mówi jedna z lokatorek.

Prezes zaznacza, że odzyskiwanie należności jest niezwykle trudne. Są osoby deklarujące wpłatę w ratach, ale też nie wywiązujące się z obietnicy. PGM zgadza się na propozycje spłaty nawet po 30 złotych miesięcznie, byle dług malał.

Program "Odpracuj dług" jest szansą dla ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. Przyniesie korzyść tak im, jak i gminie . - Po spłaceniu zaległości, w ośrodku pomocy społecznej, najemcy będą mogli się starać o dopłatę do czynszu. Spłacanie go utrwali nawyk wnoszenia opłat i wstrzyma działania windykacyjne - prezes wymienia walory programu.