Ogólniak ma już 100 lat

- To już siódmy zjazd absolwentów w stuletniej historii szkoły - podkreśla Zygmunt Dróżdż, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Miechowie. Dodaje, że ci, którzy opuścili mury LO, znaleźli swoje miejsce w życiu. - Matura w miechowskim liceum stanowiła posag na całe życie. Absolwenci pracują w różnych zawodach, mieszkają na prawie wszystkich kontynentach - mówi dyr. Dróżdż.

Ze wzruszeniem i ogromnym aplauzem witano Ernesta Kolano, który był dyrektorem liceum w latach 1955-1984. Jak sam przyznał, jest tylko o dziewięć lat młodszy od szkoły jubilatki. - Kiedy przyjechałem do Miechowa byłem najmłodszy w gronie, a więc trochę onieśmielony. Wtedy liceum mieściło się w budynku obecnego Zespołu Szkół nr 1. Było ciasno, a młodzieży z roku na rok przybywało. Powstała inicjatywa budowy nowego obiektu dla szkoły. Ten otwarto w 1963 roku - wspomina, w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”, dyr. Ernest Kolano. Na jubileuszu obecni byli także kolejni dyrektorzy - Tadeusz Zaich i Zbigniew Żabiński.

Liceum, jak zaznaczył dyr. Dróżdż, było i jest szkołą pokoleniową. Na stuleciu pojawiły się więc rodziny. Elżbieta Nawrot i Maria Bogacz przyszły ze swoją mamą Janiną Bogacz. - Mam dopiero 90 lat - mówi z uśmiechem pani Janina. - Do liceum uczęszczałam w systemie wieczorowym. Maturę zdałam w 1965 roku. Moim wychowawcą był Józef Tochowicz. Ale ja wszystkich profesorów doskonale pamiętam. Bardzo ich lubiłam - dodaje.

Leopold Dziura zdał maturę w 1954 roku. - Uczyłem się jeszcze w starym budynku liceum. Wspomnień z tych lat jest wiele. Ale jedno było ważne - wielkim szacunkiem darzyliśmy nauczycieli - mówi. Również w 1954 roku liceum ukończył Józef Tochowicz. - Do szkoły wróciłem bardzo szybko, bo zaraz po skończeniu studiów rozpocząłem tu pracę. Po sześciu latach zostałem zastępcą dyrektora Kolano. Miechowskie liceum cieszyło się bardzo dużą renomą, prawie wszyscy absolwenci dostawali się na studia wyższe. Pracowałem tu przez 15 lat - wspomina Józef Tochowicz.

Magdalena Banach (matura 1982) jest w gronie absolwentów, którzy wyjechali z Polski. Jest dziennikarką pracującą we Francji. - W liceum po raz pierwszy nauczyłam się języka francuskiego, a także pracowitości, solidności, szacunku dla wiedzy. To wszystko przydało mi się w życiu. Przyjaźnie zawarte w liceum są bardzo trwałe. Z niektórymi spotkałam się na jubileuszu po wielu latach, a wydaje nam się, jak byśmy rozstali się kilka dni temu - mówi Magdalena Banach.

Obecny na jubileuszu wojewoda małopolski Józef Pilch zaznaczył, że szkoła to nie tylko budynek, ale także dyrektorzy, nauczyciele, uczniowie, którzy tworzą historię. Życząc kolejnych stu lat zapewnia, że miechowskie liceum jest „równym partnerem dla szkół krakowskich”.

Uroczystość uświetniła część artystyczna, w której zaprezentowali się: Regina Warska i Piotr Nowak, Klaudyna Wlazło i Justyna Szlosek, Aleksandra Gajos, Bohema&The Marcons. Niespodzianką był występ Zespołu Tańca Ludowego „Miechowiacy-Reaktywacja”. Imprezę prowadzili: aktor Maciej Słota (matura 1983) i tegoroczna absolwentka Klaudia Wójtowicz. Obchodom towarzyszą dwie wystawy: „Miechów-Murnau. Jeńcy dla liceum” (Muzeum Ziemi Miechowskiej) oraz „Miechowscy artyści - wychowankowie LO” (Galeria U Jaksy).