Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okno z widokiem na Małopolskę

Redakcja
Z góry widać głównie kominy i blokowiska... tylko wyjątkowo można zobaczyć historyczne centrum Fot. Łukasz Grzymalski
Z góry widać głównie kominy i blokowiska... tylko wyjątkowo można zobaczyć historyczne centrum Fot. Łukasz Grzymalski
To, jak nasz region widać z lotu ptaka, zależy od rodzaju "ptaka". Z aeroklubowego samolotu, który swobodnie kręci się po niebie, widać historyczne szczegóły. Z lądującego odrzutowca zobaczymy tylko wielkie "pudełka" - przemysł i blokowiska.

Z góry widać głównie kominy i blokowiska... tylko wyjątkowo można zobaczyć historyczne centrum Fot. Łukasz Grzymalski

Nad stolicą Małopolski dominują kominy zakładów przemysłowych. Na wschodzie sterczą z kombinatu nowohuckiego, w centrum wyrastają z Elektrociepłowni Kraków, na południu górują nad zakładami w Skawinie. Ostrzegawcze pasy czerwieni na przemysłowych budowlach dobrze widać i z aeroklubowego antonowa, i z boeinga linii lotniczych. Świetnie widoczne są też osiedla. Ponieważ na wielu budynkach przyczepiono ocieplający styropian i nowy tynk, blokowiska nie są już szarą plamą betonu. Są beżowe, brzoskwiniowe, żółtawe.

Produkcyjne i sypialniane funkcje Krakowa są najbardziej widoczne z góry. Z powietrza słabo natomiast widać specyfikę grodu pod Wawelem. Życie uniwersyteckie i artystyczne, zabytki i ceremonie zobaczymy dopiero po wylądowaniu.

Poza miastem typowym widokiem jest szachownica pól. Krakowianin Wojciech Kmiecik, miłośnik lotnictwa ze stowarzyszenia EPKK Spotters, często podróżuje samolotami. Mówi, że widok na małopolskie użytki rolne różni się nieco od wiejskiej panoramy z innych części Europy. - Nasi rolnicy mają rozdrobnione poletka i urozmaicone uprawy. To sprawia, że z samolotu widać przyjemną pstrokaciznę. W Niemczech widok na pola jest mniej urozmaicony - stwierdza.

Do lotniska w Balicach samoloty rejsowe zbliżają się najczęściej znad Nowej Huty. - Tak dzieje się w wypadku zdecydowanej większości lotów. Z taką trasą wiąże się widok na blokowiska i fabryki. Być może władze Krakowa powinny zastanowić się nad jakimiś inwestycjami, które urozmaiciłyby krajobraz tej części miasta. To nie tylko poprawiłoby widok z powietrza. Nowa dzielnica, w której mogłyby znaleźć się np. bardzo duże obiekty kulturalne i rozrywkowe, przyciągałaby oczy turystów także na ziemi. To da się zrobić. W Hucie są przecież połacie nieużytków, a chętnych do pracy przy budowie i obsłudze nowych obiektów też nie brakuje - zauważa Kmiecik.

Reporter "Dziennika Polskiego" miał szansę oglądać region z aeroklubowego dwupłatowca, który był używany do zrzucania szczepionki dla lisów. Niewielki antonow przelatywał (bez zrzucania preparatu) nad historycznym centrum Krakowa. Można był przyjrzeć się kamienicom, kościołom.

Pasażerowie linii lotniczych rzadko mają okazję do spojrzenia z góry na Wawel czy krakowski Rynek Główny. - Ale czasem mają na to szansę. Tzw. podejście proceduralne to latanie nad blokami i fabrykami Huty. Jednak przy dobrej pogodzie jest możliwe inne, tzw. wizualne podejście. Jeśli piloci i kontrolerzy zdecydują się na taki wariant, to można zerknąć na historyczne centrum - mówi Paweł, fotograf lotniczy.

Fotografowaniem z powietrza zajmuje się także Wojciech Gorgolewski. Uważa on, że w sprzyjających warunkach pasażer rejsowego samolotu ma szansę zobaczyć charakterystyczne punkty miasta. - Wawel, Planty i Błonia - wymienia. - I Muzeum Lotnictwa. Kiedyś pewien pilot rejsowej maszyny chciał tam lądować. Zobaczył samoloty. Pomyślał, że muzealny teren to port lotniczy - dodaje.
O nocnym widoku Wojciech Kmiecik mówi, że rozległa połać światełek daje pojęcie o wielkości Krakowa. Paweł dodaje, że w nocy miasta całej Polski jarzą się specyficzną pomarańczową poświatą. - Ten kraj odróżnię nawet z wysokości 10 km - stwierdza. - Wciąż używa się tu mnóstwa lamp sodowych, a na Zachodzie nie są one już popularne.

Łukasz Grzymalski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski