Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja zagrała śmieciami. Czy przejdzie obniżka opłat?

Andrzej Skórka
Tarnów. Radni obniżają opłaty śmieciowe. Każdy segregujący odpady zaoszczędzi dzięki temu rocznie 16,8 zł. Jeśli magistrat decyzji nie zablokuje.

Mieszkańcy Tarnowa powinni mniej płacić za odbiór śmieci – stwierdziła opozycja w radzie i przeforsowała zmniejszenie dotychczasowej stawki. To jej kolejna zwycięska potyczka z rządzącą samodzielnie w Tarnowie od dwóch miesięcy Platformą Obywatelską. Czy obniżka wejdzie w życie 1 lipca? Okaże się, kiedy Regionalna Izba Obrachunkowa oceni uchwałę pod kątem prawnym.

Śmieciowa ofensywa opozycji ruszyła kilka tygodni temu. Wtedy jednak ekipa p.o. prezydenta Henryka Słomki-Narożańskiego znalazła kruczek prawny, który uniemożliwił wprowadzenie śmie­ciowego tematu do programu marcowej sesji. Poszło o termin na przygotowanie opinii prawnej na temat inicjatywy radnych „Tarnowian”, PiS i Solidarnej Polski.

W czwartek przeszkód w przeprowadzeniu głosowania już nie było. Większością (15 głosów, bo do inicjatorów dołączyli jeszcze radni SLD) rada obniżyła stawkę za odbiór odpadów segregowanych z obecnych 9,9 zł miesięcznie za osobę do 8,5 zł.

– Gdybyśmy mieli ceny nawet na poziomie 30 zł, to system i tak by wchłonął pieniądze. Obniżając stawkę zmuszamy miasto do myślenia o tym, by system gospodarki śmieciowej bilansował się z opłat. To nie jest nierealne – podkreśla Tadeusz Mazur, szef klubu „Tarnowianie”.

– Wysyłam uchwałę do Regionalnej Izby Obrachunkowej z prośbą o sprawdzenie zgodności z prawem – zapowiada z kolei p.o. prezydenta Henryk Słomka-Narożański. Kwestionuje w niej formalne błędy redakcyjne, zarzuca rozbieżność z ustawą o gospodarowaniu odpadami.

– Zgodnie z prawem system gospodarki śmieciowej musi bilansować się z wpłat od wytwarzających śmieci. W przypadku nowej stawki strata w systemie wyniesie około 1,3 miliona złotych – dodaje Słomka-Narożański. – Skąd je wziąć? W uch-wale tego nie zapisano, w budżecie tych pieniędzy nie ma.

O dziwo, radni PO nie podnieśli rąk przeciw obniżce. Woleli wstrzymać się od głosu. – Ta uchwała może być wynikiem hucpy politycznej, a na pewno jest próbą przypodobaniem się wyborcom – komentuje Małgorzata Mękal (PO). – Z przyjemnością wrócimy do tematu, jeśli obniżka będzie miała pokrycie w rachunku ekonomicznym i podniesiemy rękę „za”.

– To żadna kiełbasa wyborcza. Obniżenia ceny domagałem się jeszcze w połowie zeszłego roku. Jak widać większość jest teraz podobnego zdania – przekonuje radny Mazur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski