Mieszkańcy Tarnowa powinni mniej płacić za odbiór śmieci – stwierdziła opozycja w radzie i przeforsowała zmniejszenie dotychczasowej stawki. To jej kolejna zwycięska potyczka z rządzącą samodzielnie w Tarnowie od dwóch miesięcy Platformą Obywatelską. Czy obniżka wejdzie w życie 1 lipca? Okaże się, kiedy Regionalna Izba Obrachunkowa oceni uchwałę pod kątem prawnym.
Śmieciowa ofensywa opozycji ruszyła kilka tygodni temu. Wtedy jednak ekipa p.o. prezydenta Henryka Słomki-Narożańskiego znalazła kruczek prawny, który uniemożliwił wprowadzenie śmieciowego tematu do programu marcowej sesji. Poszło o termin na przygotowanie opinii prawnej na temat inicjatywy radnych „Tarnowian”, PiS i Solidarnej Polski.
W czwartek przeszkód w przeprowadzeniu głosowania już nie było. Większością (15 głosów, bo do inicjatorów dołączyli jeszcze radni SLD) rada obniżyła stawkę za odbiór odpadów segregowanych z obecnych 9,9 zł miesięcznie za osobę do 8,5 zł.
– Gdybyśmy mieli ceny nawet na poziomie 30 zł, to system i tak by wchłonął pieniądze. Obniżając stawkę zmuszamy miasto do myślenia o tym, by system gospodarki śmieciowej bilansował się z opłat. To nie jest nierealne – podkreśla Tadeusz Mazur, szef klubu „Tarnowianie”.
– Wysyłam uchwałę do Regionalnej Izby Obrachunkowej z prośbą o sprawdzenie zgodności z prawem – zapowiada z kolei p.o. prezydenta Henryk Słomka-Narożański. Kwestionuje w niej formalne błędy redakcyjne, zarzuca rozbieżność z ustawą o gospodarowaniu odpadami.
– Zgodnie z prawem system gospodarki śmieciowej musi bilansować się z wpłat od wytwarzających śmieci. W przypadku nowej stawki strata w systemie wyniesie około 1,3 miliona złotych – dodaje Słomka-Narożański. – Skąd je wziąć? W uch-wale tego nie zapisano, w budżecie tych pieniędzy nie ma.
O dziwo, radni PO nie podnieśli rąk przeciw obniżce. Woleli wstrzymać się od głosu. – Ta uchwała może być wynikiem hucpy politycznej, a na pewno jest próbą przypodobaniem się wyborcom – komentuje Małgorzata Mękal (PO). – Z przyjemnością wrócimy do tematu, jeśli obniżka będzie miała pokrycie w rachunku ekonomicznym i podniesiemy rękę „za”.
– To żadna kiełbasa wyborcza. Obniżenia ceny domagałem się jeszcze w połowie zeszłego roku. Jak widać większość jest teraz podobnego zdania – przekonuje radny Mazur.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?