Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oprotestują S7, by ratować ogródki

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Przy tej bramie nr 2 , ul. Gustawa Morcinka, już 29 lipca będą protestować działkowcy z ROD „Budowlanka”
Przy tej bramie nr 2 , ul. Gustawa Morcinka, już 29 lipca będą protestować działkowcy z ROD „Budowlanka” Anna Kaczmarz
Inwestycja. Działkowcy z Zesławic chcą zmiany przebiegu trasy przy węźle Mistrzejowice. Pomaga im mecenas, który już wygrał podobną sprawę.

Blisko 100 ogrodów działkowych w malowniczym otoczeniu Zalewu w Zesławicach zostanie zrównanych z ziemią. Na ich miejscu powstanie odcinek drogi ekspresowej S7. Roboty budowlane zniszczą okoliczną zieleń i zagrożą chronionym gatunkom motyla czy nietoperzy, które upodobały sobie teren Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Budowlanka”. Podczas prac trzeba będzie też przekopać Dłubnię.

Na takie rozwiązanie nie godzą się działkowcy z ROD „Budowlanka”. W sobotę 29 lipca, w samo południe przy bramie nr 2 będą protestowali przeciwko takiemu przebiegowi trasy. - Działania władz, które do tej pory podjęto są uwłaczające, nikt nie przeprowadził prawdziwych konsultacji społecznych - pod tą nazwą kryło się jedynie zapoznanie z jednym wariantem przebiegu drogi - podkreślają działkowcy.

Uważają, że są traktuje się ich z góry, jako osoby, które nie są w stanie przeciwstawić się ani władzom, ani deweloperom. A ci ostatnio, jak twierdzą działkowcy, skutecznie walczą o niezabudowany teren po sąsiedzku, po którym mogłaby pójść droga. Wtedy ominęłaby ich ogród. - Chcemy wykorzystać szansę, bo ostateczna decyzja Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska ma zapaść w 2018 roku. Dopóki jej nie ma, jeszcze jest możliwość aby coś zmienić - twierdzi Amelia Juszczak-Michalska prezes stowarzyszenia ogrodowego ROD „Budowlanka”.

Protest ostatniej szansy

Przypomnijmy, że działkowcy z ROD „Budowlanka” już od pięciu lat walczą o uchronienie swoich ogrodów przy ul. Gustawa Morcinka, które w większości przekazują sobie z pokolenia na pokolenie. W zeszłym roku pisaliśmy o ich staraniach dotyczących zmiany przebieg trasy w rejonie węzła Mistrzejowice.

Wtedy było im trudno, bo podlegali pod Polski Związek Działkowców, który jak tłumaczą, nie zawsze reprezentował ich interesy: np. nie sprzeciwił się wydaniu niekorzystnej dla nich decyzji środowiskowej. Teraz odłączyli się od PZD, założyli własne stowarzyszenie ogrodowe, i postanowili sami zawalczyć o ziemię, do której są emocjonalnie przywiązani.

Transparenty na zbliżający się protest już są namalowane. - Nie będziemy protestować dlatego, że nie chcemy tej trasy. Rozumiemy, że jest ona konieczna. Ale dlatego, że ona zniszczy większość naszego ogrodu i dlatego, że całkowicie pominięto tę opcję, która omijała nasze tereny - zaznacza prezes ROD „Budowlanka”. - Jest przecież alternatywa, są puste tereny po cegielni Zesławice. Wystarczy przesunąć trasę wylotową z węzła na południe od Potoku Baranówka. To pozwoli ochronić wiele terenów zielonych i ogród - zauważa. Działkowcy z prośbą o poparcie pisali już m.in. do wojewody, posłów czy prezydenta miasta. A do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad złożyli dwa projekty przesunięcia węzła „Kraków - Mistrzejowice”. Jeden z nich biegnie na południe od ROD „Budowlanka” w rejonie ul. Zesławickiej (tak jak ten pierwszy wariant trasy, który nie był konsultowany) oraz drugi - na północ od ul. Gustawa Morcinka, z estakadą nad zbiornikiem w Zesławicach.

Skarga na „pozory”?

Argumenty działkowców podziela mecenas Adam Pacuski, do którego krakowianie zwrócili się o pomoc. - W najbliższej okolicy jest kilka innych możliwości poprowadzenia tej trasy i moim zdaniem jest to technicznie wykonalne - mówi mecenas Adam Pacuski, który prowadził już inne sprawy dotyczące przebiegu dróg w tym S7. Reprezentował m.in. mieszkańców Poradowa, którzy walczyli o zmianę wariantu drogi, wytyczonego przez środek ich miejscowości. Dzięki niemu uchylono decyzję środowiskową.

Mecenas widzi szansę na ocalenie ogrodu. Zwrócił się już do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który może uchylić decyzję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Z jakiego powodu? Na odcinku przy ogrodzie wszystkie trzy zaproponowane warianty trasy mają ten sam przebieg - przez działki. Brak alternatywy może według mecenasa sugerować, że warianty były pozorne. Podkreśla również, że często podczas wieloletnich ustaleń przebiegu dróg niektóre warianty nagle znikają. I to te korzystne dla mieszkańców. Jego zdaniem w tym przypadku dobrym rozwiązaniem byłoby poprowadzenie trasy np. z drugiej strony zalewu w Zesławicach, wzdłuż linii kolejowej.

Tymczasem GDDKiA twierdzi, że nie ma szans by zaakceptować zmianę lokalizacji węzła „Kraków-Mistrzejowice”, bo o wyborze takiej trasy zadecydowały względy techniczne, ekonomiczne i środowiskowe. Pracownicy GDDKiA zaprzeczają, by miały na to wpływ prywatne naciski deweloperów. Tłumaczą też, że pozostałe rozważane opcje przepadły, bo np. kolidowały z linią kolejową, z dużą liczbą budynków, które trzeba byłoby wyburzyć, albo biegły po terenach osuwiskowych i górniczych, które trzeba byłoby stabilizować. A to generuje dodatkowe koszty.

- Natomiast by zminimalizować uciążliwości jakie może spowodować budowa drogi w rejonie Zesławic, proponujemy by przebiegała ona po estakadzie - wyjaśnia Andrzej Kollbek, zastępca dyrektora ds. inwestycji. Droga mogłaby wtedy biec górą, a nie na nasypie. Jednak do tego potrzebne są dodatkowe badania geologiczne, na które nie zgodzili się działkowcy. Ci przyznają, że chcą ochronić ogród przed likwidacją, ale jeśli nie będzie innego wyjścia zgodzą się na estakadę, by uratować chociaż część.

Poszukiwany: kompromis

Włodzimierz Pietrus, radny miejski z Nowej Huty uważa, że tu potrzebny jest kompromis. - Trasa jest oczekiwana nie tylko przez krakowian, a jej blokowanie może niebezpiecznie opóźnić budowę - wyjaśnia radny Pietrus. - Rozumiem jednak sytuację działkowców, dlatego dobrze byłoby gdyby prezydent miasta, albo GDDKiA odtworzyła im ogród na innym zielonym czy rolniczym terenie - proponuje.

Odcinek trasy przy ogrodzie jest na etapie przetargu na projekt. Budowa ma się rozpocząć na przełomie 2019/2020 roku.

Źródło: gazetakrakowska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski