Opuszcza Zielonki, zagra w Niemczech

Tomasz Kawa ma 22 lata FOT. TOMASZ BOCHENEK

22-letni napastnik, który w przeszłości był sprawdzany w Koronie Kielce, Cracovii i Podbeskidziu Bielsko-Biała, a w minionym sezonie z 22 bramkami na koncie sięgnął po tytuł króla strzelców grupy I krakowskiej ligi okręgowej i wprowadził Zieleńczankę szczebel wyżej, ma kontynuować swoją przygodę z piłką w Niemczech. Jego nowym klubem będzie Aufbau Eisleben.

- Jestem bardzo niepocieszony takim rozwojem sytuacji, bo Tomek to przecież nasz najlepszy zawodnik i trudno będzie go zastąpić - mówi trener Zieleńczanki Krzysztof Szumiec.

Opiekun beniaminka może być tym bardziej niepocieszony, że wszystko rozegrało się dość gwałtownie. Tuż przed sobotnim meczem 5. kolejki z Borkiem Kraków (0:0) Kawa otrzymał sygnał o możliwości wyjazdu do Niemiec, a chwilę po spotkaniu, w którym rozegrał 90 minut, był już w drodze do naszych zachodnich sąsiadów.

Za transferem (wszystko ma zostać dopięte na ostatni guzik na początku przyszłego tygodnia) nieoficjalnie stoją "sąsiedzi" Zieleńczanki - byli reprezentanci Polski Arkadiusz Radomski i Andrzej Niedzielan, którzy po zakończeniu karier piłkarskich osiedlili się w Zielonkach. Kawa w Eisleben grę w piłkę ma łączyć z pracą u jednego ze sponsorów klubu.

Wszystko brzmiało w porządku, dopóki nie spytaliśmy osób odpowiedzialnych za przeprowadzkę Kawy o poziom rozgrywkowy, na którym Aufbau występuje. Usłyszeliśmy, że zespół rywalizuje w odpowiedniku naszej klasy okręgowej. Owszem, Kreisoberliga w landzie Saksonia-Anhalt to faktycznie dosłownie liga okręgowa, ale to nie szósty poziom rozgrywkowy jak u nas, a... dziewiąty.

- Nie podoba mi się, że to się dzieje na takich wariackich papierach i boję się, żeby ktoś Tomka nie skrzywdził - mówi trener Szumiec i dodaje: - Będziemy w Zielonkach czekali na Tomka z otwartymi rękoma, ale kiedy z nim ostatnio rozmawiałem nie myślał o powrocie, tylko o pozostaniu w Niemczech.

Maciej Kmita