Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orzechy w podzięce

Aleksander Gąciarz
Wolontariusze podziękowali Dorocie Małodobry (z prawej)
Wolontariusze podziękowali Dorocie Małodobry (z prawej) Aleksander Gąciarz
Miechów. Czterdzieści osób i rodzin potrzebujących pomocy dostało Szlachetną Paczkę

- Znaleźliśmy darczyńców dla wszystkich wytypowanych rodzin - cieszy się koordynator miechowskiego wydania Szlachetnej Paczki Dorota Małodobry. To oznacza, że udało się poprawić lokalny rekord. Przed dwoma laty miechowski sztab pomógł obdarować 26 rodzin, rok temu - 38. Tego, ile radości udało się przy okazji sprawić obdarowanym, nikt nie jest w stanie policzyć. - Rzadko się wzruszam, ale to, co przeżyłem dzięki udziałowi w projekcie, będzie mi towarzyszyć do końca życia.

Mam 21 lat i uważam, że to najlepsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała - mówi wolontariusz Marcin Bijak, który jako wolontariusz pomagał przygotować Szlachetną Paczkę po raz pierwszy. Samochodem pełnym pudeł z podarunkami, przygotowanymi przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Miechowie (klasy IIc, IVa i Vc) odwiedził 77-letnią, samotną panią Annę. - Cały czas pytała, czym sobie zasłużyła na to, co ją spotkało. Była zszokowana. Od razu zaczęła się zastanawiać z kim się podzieli tym, co dostała, bo to przeszło jej oczekiwania - opowiada Marcin Bijak.

Agnieszka Kurczych, która z bierze udział w miechowskim wydaniu Szlachetnej Paczki od samego początku mówi, że ludzie zawsze są zaskoczeni rozmiarami pomocy. - Gdy słyszą hasło „Szlachetna Paczka”, spodziewają się jakiegoś niewielkiego podarunku. Gdy przyjeżdżamy z kilkoma lub kilkunastoma pudłami, są bardzo zaskoczeni. Agnieszka Kurczych odwiedziła w sobotę m. in. panią Krystynę.

- Ona szczególnie nas rozczuliła, gdy powiedziała, że po raz pierwszy od 10 lat będzie miała nowe buty na zimę. Gdy zobaczyła kolejne paczki, nie wiedziała co ma powiedzieć. W końcu wyciągnęła trzy wielkie worki orzechów łuskanych i powiedziała, że jeden jest dla mnie, drugi dla wolontariuszki wspomagającej, a trzeci dla darczyńcy. Powiedziała, że nie stać ją na nic więcej, ale to powinno starczyć do świątecznych wypieków. Dla takich momentów warto się w akcję angażować - opowiada wolontariuszka.

W niedzielne popołudnie w miechowskim Domu Kultury wszyscy wolontariusze otrzymali podziękowania za swoją pracę. Sami docenili też koordynującą akcję Dorotę Małodobry.

- Przyznam, że była na liście taka rodzina, co do której miałam wątpliwości, czy uda nam się znaleźć darczyńcę. To rodzina ośmioosobowa, wielopokoleniowa. Ale na szczęście udało się nam spełnić również wszystkie ich potrzeby - mówi pani Dorota. Dodaje, że uczestnicy akcji stykają się ze skrajna biedą. Mimo to, z pomocą darczyńców, starają się zaspokajać nie tylko elementarne potrzeby wytypowanych rodzin, jak żywność, ubrania, środki czystości. - Jednemu z dzieci darczyńca zafundował laptop, który wcześniej zniszczył mu ojciec - przypomina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski