W Rumunii ornitolodzy zauważyli drastyczną zmianę w zachowaniu, tudzież menu ptaków. Kaczki są jaroszami. Płaski dziób służy do odrywania roślin, odcedzania glonów i grzebania w mule. Od czasu do czasu zakąszą drobniejszym ślimaczkiem czy innym owadem, lecz to raczej przystawka niż danie główne.
Rumuńskie krzyżówki przyłapano na chwytaniu żywcem drobnych ptaków. I o zgrozo, topieniu zdobyczy w wodzie i rozszarpywaniu na kawałki! Napad w biały dzień i zbrodnia popełniona płaskim dziobem roślinożercy. Ciekawe, jak zdołają strawić pióra i kości? W każdym razie kaczki posmakowały krwi i poznały zalety wysokobiałkowej diety.
Nie wiem, czy to ma znaczenie, lecz z Transylwanii pochodzi słynny Wlad Palownik, znany pod przezwiskiem Drakuli. Czyżby starożytne miazmaty omamiły poczciwych roślinożerców? Od tej chwili na każdą spotkaną kaczkę będę spoglądał z nieufnością. I żadnego karmienia z ręki!
Follow https://twitter.com/dziennipolski