Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrzegą przed wodą

Barbara Ciryt
2013 rok - tak wyglądały pola nad Prądnikiem. Teraz mieszkańcy będą wcześniej ostrzegani o powodzi
2013 rok - tak wyglądały pola nad Prądnikiem. Teraz mieszkańcy będą wcześniej ostrzegani o powodzi Barbara Ciryt
Ochrona przeciwpowodziowa. Gminy Michałowice i Zielonki zakupiły urządzenia, które mierzą stan wody w rzekach Dłubnia i Prądnik. Będą sygnalizować, gdy ich poziom wzrośnie.

Cztery wodowskazy monitorują poziom wody w rzekach na potrzeby gminy Michałowice i Zielonki. Trzy urządzenia zamontowano przy mostach na Dłubni, a jedno na Prądniku. Za wodowskazy w Laskach Dworskich w gminie Gołcza, i w Iwanowicach Dworskich zapłaciła gmina Michałowice. Jak wylicza Jarosław Sadowski, wicewójt tej gminy, urządzenia kosztowały 47 tys. zł.

- Zostały zamontowane w górze rzeki, w gminach przez które Dłubnia płynie, nim dotrze do nas. Ostrzeganie ma sens, jeśli jest z wyprzedzeniem - stwierdza Sadowski.

Wójt Michałowic Antoni Rumian zaznacza, że odległość urządzeń od gminy pozwala na to, żeby wiedzę o zagrożeniu, podnoszącej się wodzie mieć około sześciu godzin przed przyjściem dużej fali.

- To sporo czasu, żeby się przygotować, zaalarmować straże, zrobić pewne zabezpieczenia w gminie - podkreśla wójt Rumian.

Ten sam projekt realizowany przez firmę Prospekt obejmuje dwa kolejne wodowskazy, które pracują dla gminy Zielonki. Koszty są podobne jak w sąsiedniej gminie.

- Jedno z naszych urządzeń ostrzega nas o stanie wód na Dłubni, jest zamontowane w Michałowicach, a drugie mamy na rzece Prądnik w Ojcowie - mówi Bogusław Król, wójt Zielonek. Oba urządzenia są w sąsiednich gminach, żeby z wyprzedzeniem ostrzegać samorządowców i strażaków z gminy Zielonki, a poprzez nich także mieszkańców.

Wodowskazy mierzą poziom rzeki co 15 minut. Informują o poziomie lustra wody, wykres wskazuje stan ostrzegawczy i alarmowy oraz odległość do światła mostu. Można sprawdzić, że w ostatnich dniach wysokość rzeki zmieniała się o jeden lub dwa centymetry. W razie niebezpieczeństwa mają możliwość wysyłania sygnałów na zasadzie ostrzeżeń sms-owych.

- Urządzenia te dopiero zaczynają funkcjonować, ale mamy nadzieję, że po pewnym czasie będziemy mogli robić analizy, sprawdzać jak i w jakim czasie zmienia się poziom wody, będziemy mogli robić prognozy i poprawiać bezpieczeństwo w gminie
- mówi wicewójt Michałowic.

Dodaje, że w uzupełnieniu projektu ma udział gmina Iwanowice. Tamtejsi samorządowcy planują kupić stację opadową, czyli urządzenie, które będzie mierzyło wpływ deszczu na stan rzeki. Taka informacja również przyczyni się do ochrony przeciwpowodziowej.

Szef gminy Michałowic zaznacza, że wszystkie wodowskazy pracują obecnie na serwerach firmy, która je zamontowała. Każdy może sprawdzić ich działanie na stronach: www.michalowice.prospect.pl, lub www.zielonki.prospect.pl.

Wójtowie zastanawiali się, czy obsługą tego nie byłby zainteresowany powiat, bo tam trwają całodobowe dyżury zarządu kryzysowego. Jednak uzgodnień w tej kwestii nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski