Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy podsumowują akcje powodziowe i walczą z powalonymi drzewami. A deszcz znów pada, namoknięta ziemia już nie przyjmuje wody

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Podtopienia pod Krakowem. Strażacy z Bębła walczyli z rozlewiskami - udrożniali przepusty
Podtopienia pod Krakowem. Strażacy z Bębła walczyli z rozlewiskami - udrożniali przepusty OSP Bębło
W podkrakowskich gminach strażacy śledzą prognozy i przygotowują się do powtórki interwencji związanych z podtopieniami, pompowaniem wody z rozlewisk na podwórkach, udrożnianiem przepustów i ochrony gminnych boisk, chodników, dróg. Podsumowali ostatnie działania z początku tygodnia, gdy walczyli z wodą w dzień i w nocy. Teraz udostępnili zdjęcia z akcji przeciwpowodziowych.

Po intensywnych opadach deszczu, podtopieniach, rozlewiskach, pompowaniach wody z piwnic, podwórek, dróg i chodników dla strażaków z podkrakowskich miejscowości przyszedł czas na walkę z powalonymi drzewami. Rozmoknięta ziemia i wiatr sprawiają, że wciąż są interwencje do powalonych drzew. Zagrażają one budynkom, blokują drogi, albo zrywają kable energetyczne. Interwencje druhów pod Krakowem wciąż trwają. Ciągle jeszcze przy tych prac, tak jak w czasie największych podtopień są wzywani strażacy z gminy Zabierzów, Zielonki, Skała, Wielka Wieś, Krzeszowice, Iwanowice.

Strażacy z gminy Zielonki, którzy mieli chyba najwięcej pracy i byli najbardziej zaangażowani przy ogromnych rozlewiskach w pomoc przy zalewanych drogach podwórkach piwnicach - dostali od niektórych mieszkańców - a to nie pierwszy raz - bardzo obraźliwe słowa i krytykę. I za co? Za bezinteresowną pomoc ludziom w najtrudniejszych chwilach. Problem w tym, że są osoby, które tak potraktowały druhów wiele razy.

Jak mówią druhowie z Zielonek - podziękowań nie potrzebują, bo pracują dla swojej społeczności bezinteresownie, z potrzeby pomocy innych w krytycznych sytuacjach. Ładowali worków z piaskiem i przewozili do miejsc, gdzie była potrzeba zabezpieczania nimi mienia mieszkańców, kontrolowali przepusty i udrażniali je w miarę możliwości. Pomagali bezinteresownie, bo to druhowie ochotnicy. Jednak oprócz krzywdzących słów i w Zielonkach znalazł się człowiek, który chciał wesprzeć strażaków w tej trudnej powodziowej sytuacji i przynosił im ciepły posiłek, kawę, herbatę.

W innych gminach strażacy też wytrwale walczyli z podtopieniami. W gminie Wielka Wieś spotkali się z wdzięcznością mieszkańców i samorządowców oraz słowami "zawsze możemy liczyć na pomoc ze strony naszych druhów ochotników". Chociaż oni także nie czekają na wdzięczność im dziękowano za duże poświęcenie i zaangażowanie podczas: monitorowania stanu rzek, udrażnianie zatkanych przepustów i rowów, pompowanie wody z zalanych piwnic i posesji, usuwanie uszkodzonych drzew.

Rozlewisko w Ojcowie. Rzeka Prądnik wystąpiła z brzegów

Pod Krakowem pogotowie przeciwpowodziowe. Podtopienia, rozle...

Jak alkohol działa na nasz organizm. Ostrzegamy kierowców

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski