MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświadczenia, na skutki których trzeba jeszcze poczekać

Redakcja
Z początkiem sezonu ogórkowego w Krakowie padły dwie deklaracje polityczne. Jedna ważna, druga mniej znacząca.

Grzegorz Skowron: TYDZIEŃ W KRAKOWSKIEJ POLITYCE

Pierwszą usłyszeliśmy od kończącego kadencję rektora Akademii Górniczo-Hutniczej prof. Antoniego Tajdusia. Druga jest autorstwem władz Solidarnej Polski. W obu przypadkach trudno dziś ocenić skutki, choć nie można mówić, że są całkiem oderwane od rzeczywistości.

Zacznijmy od tej mniej ważnej sprawy. Solidarna Polska oznajmiła, że kończy współpracę z krakowskim radnym Mirosławem Gilarskim. Bohater tego oświadczenia zaprotestował przeciwko sugestiom, że Solidarna Polska go wyrzuciła, bo nigdy nie był członkiem tej partii, więc nikt nie mógł go z niej wyrzucić.

Samo oświadczenie jest jednak o tyle ważne, że wcześniej współpracę z radnym zakończyło Prawo i Sprawiedliwość, więc Mirosław Gilarski nagle stał się apolitycznym samorządowcem. I jeśli przed następnymi wyborami samorządowymi nie znajdzie się w jakiejś nowej grupie politycznej, to obecna kadencja może być jego ostatnią. Odpowiedzi na pytanie, jaka to może być grupa, nie ma. Z jednej strony trudno sobie wyobrazić, by była to Platforma Obywatelska lub komitet Jacka Majchrowskiego, które jako jedyne obok PiS dają nadzieję na reelekcję, ale nie takie polityczne przemiany Kraków już widział. Czas pokaże.

Czasu potrzeba także na skutki tego ważniejszego oświadczenia. Wprawdzie prof. Antoni Tajduś, rektor AGH oznajmił tylko, że zaczął się zastanawiać, czy nie kandydować na prezydenta Krakowa, ale trudno przejść obojętnie obok takiej deklaracji, bo nawet tak ogólnej nikt do tej pory publicznie nie złożył. Niewiadomych nadal jest dużo. Czy profesor uzna, że warto kandydować? Czy będzie startował z "błogosławieństwem" obecnego prezydenta Jacka Majchrowskiego? A może otrzyma poparcie którejś z partii politycznych?

Odpowiedzi na te pytania są istotne nie tylko z powodu ewentualnych szans wyborczych obecnego rektora AGH, ale także mogą sugerować, jak będzie wyglądać zarządzanie miastem po roku 2014. Prof. Antoni Tajduś jako kandydat wskazany przez prof. Jacka Majchrowskiego oznacza duże prawdopodobieństwo utrzymania ludzi obecnego prezydenta na najważniejszych (i nie tylko) stanowiskach w mieście.

Raczej nie będzie prostej kontynuacji obecnej polityki prezydenta Majchrowskiego, ale głównie dlatego, że nie da się już tego robić przy tak fatalnym stanie finansów miejskich. Oderwać się jednak od zaplecza obecnego prezydenta będzie niezwykle trudno. Z kolei oparcie się na Platformie Obywatelskiej może prowadzić do wielkiej rewolucji personalnej, która nie oszczędzi sprawdzonych w boju i przynoszących miastu korzyści.

Może oczywiście spełnić się scenariusz, że kandydat już po wyborze pokaże swoją prawdziwą niezależność. I bez względu na to, czy dostał się do magistratu z poręczenia obecnego prezydenta czy PO, poprowadzi własną politykę. Czas pokaże....

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski