MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dni Proszowic z Robertem Lewandowskim i energetycznymi wokalistkami

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Ruda z Red Lips
Ruda z Red Lips Aleksander Gąciarz
Bohaterkami pierwszego z tegorocznych Dni Proszowic były niewątpliwie dwie wokalistki zespołów, które zagrały wieczorem na scenie miejskiego amfiteatru. Klaudia Trzepizur z Clodie oraz Joanna Lazer, czyli Ruda z grupy Red Lips "dały czadu" i rozruszały publiczność. Nie wszyscy podczas ich występów usiedzieli na widowni.

Właśnie, widownia. Po dziesięciu latach przerwy Dni Proszowic wróciły na amfiteatr. W pierwszej części sobotniego bloku jego pierwsze rzędy zapełniły się głównie bliskimi występujących na scenie dzieci. Uczniowie obu proszowickich szkół podstawowych oraz dzieci i młodzież ćwicząca w Domu Kultury balet i taniec miała okazje pokazać w przededniu wakacji szerszej publiczności, czego nauczyły się w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Zanim to jednak nastąpiło, w czasie oficjalnego otwarcia burmistrz Grzegorz Cichy przekazał symboliczne klucze do miasta młodzieży. A konkretnie święcącej ostatnio triumfy nie tylko na lokalnym podwórku Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej z Ostrowa.

Blok występów dorosłych rozpoczął proszowicki Zimen z… Robertem Lewandowskim w składzie. Z tym, że nie w ataku, tylko na perkusji. Zbieżność nazwisk z „Lewym” co prawda przypadkowa, ale muzyk zapewniał, że na Austrię będzie gotowy… Cokolwiek miał przy tym na myśli.

Grupa Zimen co prawda nie koncertuje zbyt często (ostatnio podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy), ale sobotni występ pokazał, że trzyma poziom i ma swoich wiernych sympatyków.

- Od poprzedniego występu na Dniach Proszowic zagraliśmy raptem kilka prób. Trochę nam się sprawy komplikują, ale chcemy nagrać nowy materiał. Być może burmistrz wesprze nas trochę finansowo i uda nam się nagrać płytę. Piosenek i tekstów nam nie brakuje. Marek Kozerski jest studnia bez dna jeżeli chodzi o muzyczne pomysły. Mamy nadzieję, że nasi fani będą mogli to usłyszeć – mówi gitarzysta Michał Borowicz.

Po Zimenie, który gra muzykę z pogranicza bluesa i dylanowskich ballad przyszedł czas na bardziej rockowe brzmienia. Występy Clodie i Red Lips to już cięższe dźwięki i bardziej drapieżne głosy wokalistek Klaudii Trzepizur i Rudej, czyli Joanny Lazer. Zespoły obok utworów z własnego repertuaru przypomniały też kilka polskich i zagranicznych rockowych klasyków. Była „Meluzyna”, wykonywana kiedyś przez Małgorzatę Ostrowską, „Mój jest ten kawałek podłogi” grupy Mr Zoob, czy „Zombie” z repertuaru Cranberries.

Ostatnimi punktami sobotniego wieczoru, były koncerty Ronniego Ferrari oraz nocna dyskoteka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski