MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oszczędności zeszły do probówek

SZEL
Już obcięto nam budżet o ponad 60 tysięcy złotych, a dodatkowe regulacje ograniczające przychody laboratoriów sprawiają, że nie będzie ich można utrzymać - mówi Maria Bryg Fot. (SZEL)
Już obcięto nam budżet o ponad 60 tysięcy złotych, a dodatkowe regulacje ograniczające przychody laboratoriów sprawiają, że nie będzie ich można utrzymać - mówi Maria Bryg Fot. (SZEL)
Opisywana już przez "Dziennik Polski" sprawa jest wynikiem zmiany przepisów, które od stycznia 2011 r. wykluczają możliwość wykonywania przez takie placówki badań na zlecenie. A to właśnie one gwarantowały laboratoriom dodatkowy przychód płynący m.in. z umów z placówkami medycznymi zlecającymi wykonywanie tzw. bakteriologii ludzkiej np. na nosicielstwo salmonelli.

Już obcięto nam budżet o ponad 60 tysięcy złotych, a dodatkowe regulacje ograniczające przychody laboratoriów sprawiają, że nie będzie ich można utrzymać - mówi Maria Bryg Fot. (SZEL)

GORLICE. Po likwidacji laboratorium sanepidu 11 osób straci pracę

Laboratorium realizowało też zlecenia firm i instytucji na badanie czynników szkodliwych środowiska pracy, w tym zapylenia czy hałasu w miejscu zatrudnienia. Od stycznia tych analiz nie będzie już można wykonywać, bo stacje nie będą miały prawa wykazywania dochodów własnych.

- Wojewódzki inspektor sanitarny ogranicza liczbę laboratoriów w Małopolsce ze względu na trudności w ich finansowaniu - mówi Maria Bryg, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorlicach. - Już obcięto nam budżet o ponad 60 tysięcy złotych, a dodatkowe regulacje ograniczające przychody laboratoriów sprawiają, że nie będzie ich można utrzymać.

Dla gorlickiej placówki to dotkliwy cios, bo od 2005 r. tutejsze laboratorium uzyskiwało stopniowo wszystkie wymagane certyfikaty akredytacyjne. W ostatnim czasie zyskało je laboratorium mikrobiologii i parazytologii, a wcześniej przeprowadzono tam generalny remont, dokupując sprzęt za ponad 54 tys. zł. Jakby tego było mało, mijający rok dostarczył dodatkowych obciążeń, których nie można było przewidzieć. Najpierw wystąpiła klęska powodzi wymuszająca na sanepidzie prowadzenie licznych, bezpłatnych badań przydomowych studni powodzian. Potem pojawiła się wścieklizna, a wraz z nią konieczność badania zwierząt i ludzi mających z nimi kontakt.

Przypomnijmy, że przed rokiem udało się uratować laboratorium, które miało przestać istnieć od stycznia 2010 r. Wówczas plany likwidacji wiązały się z analizą działalności 14 podobnych placówek w Małopolsce i przyjęciem, że docelowo ma ich być sześć. - Dwunastomilionowy Londyn obsługują dwa laboratoria, a w województwie mazowieckim zamieszkiwanym przez blisko pięć milionów ludzi funkcjonuje pięć takich placówek - wyliczała w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Anna Armatys, rzecznik prasowy wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Krakowie. - Opolskie z milionem mieszkańców ma tylko jedno laboratorium. Małopolska ma ich sześć, co w zupełności wystarczy do zagwarantowania bezpieczeństwa sanitarnego. Jesteśmy zmuszeni do zracjonalizowania kosztów. Na utrzymanie kilkunastu laboratoriów po prostu nas nie stać.

Anna Armatys zapewniała wówczas, że zmiany nie odczują mieszkańcy, bo w dotychczasowym miejscu pozostawione zostaną punkty przyjmowania próbek do badań. Rejon Gorlic miałaby obsługiwać stacja w Nowym Sączu.

- Mam nadzieję, że laboratorium nie zostanie zlikwidowane z dnia na dzień, ale na zasadzie wygaszania działalności rozłożonej na przykład na dwa lata - mówi Maria Bryg. - Pracuje tam jedenaście osób, które trzeba będzie sukcesywnie zwalniać.

(SZEL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski