Historia sklepu PamojaGoods, który powstał przy ul. Józefińskiej 9 (otwarcie dziś o godz. 18) zaczęła się od projektu Alicji Wysockiej (Alfa Omegi). Artystka – wspólnie z kenijskim szewcem ze slumsów w Nairobi – przygotowała buty, które za podeszwy miały... kawałki opon. Taki recykling w Kenii jest dobrze znany w produkcji sandałów. Projektantka postanowiła to wykorzystać i dostosować do potrzeb europejskiego rynku.
Teraz projekt rozrósł się w spółdzielnię. Cooperative Ushirika to społeczno-artystyczne działania nawiązujące do tradycji ruchów spółdzielczych. Realizowane są przez społeczność slamsu Mathare. – – tłumaczy Bartosz Przybył Ołowski z fundacji Razem Pamoja.
W spółdzielni pracuje kilkanaście kenijskich kobiet wspólnie z Alicją Wysocką. Pracowały z nimi także artystki Małgorzata Markiewicz i Joanna Rajowska (autorka m.in. warszawskiej Palmy). Tak powstał m.in. projekt, by z dziecięcych swetrów, przekazywanych sobie z pokolenia na pokolenia, podziurawionych i nieestetycznych, stworzyć unikatowe ubrania.
Wystarczyło naszyć na nie łaty z kaszmiru. Albo pomysł obrusów, na których kobiety wspólnie „wypisały” swoje problemy. I nie tylko swoje. Bo nierówność wobec prawa i niższe zarobki to nie tylko ich problem w Afryce. Otrzymujemy wielowarstwowe, niemal rzeźbiarskie obrusy, przypominające góry. – – tłumaczy Bartosz Przybył Ołowski.
To moment, w którym wspomniane dzieła przypominają nieco projekty artystyczne. Stają się echami polskiej sztuki krytycznej z lat 90. – – dodaje Bartosz Przybył Ołowski.
Co ważne, członkinie spółdzielni są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym, mają możliwość przychodzenia do pracy z dziećmi. Cooperative Ushirika zapewnia produkty spożywcze dzięki, którym członkowie wspólnie przyrządzają i spożywają posiłki, umacniając pracownicze i koleżeńskie więzi.
Co warto zaznaczyć, tropem polskich artystek ma ruszyć także Zbigniew Libera. On także ma – we współpracy z kenijskimi kobietami – stworzyć projekty.
Na razie w sklepie – którego projekt stworzyło studio Niezgoda Matosek–Niezgoda – kupić będzie można buty i torby made in Mathare.
Co więcej, niedługo w budynku przy ul. Józefińskiej pojawi się jedna z członkiń afrykańskiej spółdzielni – Diana – ze swoim dzieckiem. I będzie tutaj pracowała.
Dochód ze sprzedaży asortymentu przeznaczony jest na pensję dla członków spółdzielni oraz jej funkcjonowanie: opłatę czynszu, materiałów, igieł, nici, naprawę maszyn do szycia oraz zakup produktów spożywczych na posiłki oraz wynagrodzenie dla nauczycieli.
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?