Nie trzeba być przesadnie bystrym człowiekiem, aby skojarzyć te szykany z naszymi publikacjami sprzed tygodnia na temat dorobku czwartej kadencji prof. Majchrowskiego na prezydenckim fotelu. Podsumowaliśmy wtedy ostatnie osiągnięcia ekipy z Pałacu Wielopolskich w kontekście prób zorganizowania przez Łukasza Gibałę referendum, którego cel to odwołanie prezydenta ze stanowiska.
W redakcji jesteśmy sceptyczni wobec tej idei, gdyż nie widzimy na horyzoncie żadnej indywidualności, która mogłaby w tym momencie przejąć stery w Krakowie. A jednak już sam fakt niskiej oceny ostatniego półtora roku rządów prof. Majchrowskiego sprawił, że nasi władcy z magistratu śmiertelnie się obrazili.
Możecie, drodzy urzędnicy, uprawiać dalej swe gierki, ale tylko się nimi ośmieszacie. Kogo tak naprawdę chcecie ukarać? Dziennikarzy, czy społeczeństwo Krakowa, dla którego „Dziennik Polski”, gazeta z ponad 70-letnią tradycją, jest jednym z najważniejszych źródeł informacji?
Niestety, mam wrażenie, że po 14 latach u władzy niektórym biurokratom wydaje się, iż są podwładnymi Króla Słońce, który będzie rządził wiecznie. Ale jesteście w błędzie. Kraków nie jest monarchią absolutną. Służycie społeczeństwu Krakowa i bierzecie za to pieniądze. A jeśli się wam taka praca nie podoba, znajdźcie inne zajęcie.
My ma pewno się nie poddamy, ale z jeszcze większą uwagą i zapałem będziemy patrzeć wam na ręce, domagać się rzetelnych informacji, wytykać błędy, ale też chwalić za sukcesy, jeśli znajdą się powody. Dojrzałość, rzetelność i tradycja „Dziennika” nas do tego zobowiązują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?