Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Para prezydencka powróciła na Wawel [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Subik
Piotr Subik
Fot. Anna Kaczmarz i Andrzej Banaś
Wydarzenie. Po mszy św. w krypcie świętego Leonarda okryte biało-czerwonymi barwami trumny ze zwłokami Lecha i Marii Kaczyńskich przeniesiono do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Później złożono je w nowym sarkofagu wykonanym z białego marmuru.

Metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz przewodniczył mszy św. żałobnej nad trumnami Lecha i Marii Kaczyńskich. Odprawiona została ona w piątek wieczorem w krypcie św. Leonarda na Wawelu.

Autor: Piotr Subik

W homilii hierarcha powiedział m.in., że Wawel to nie jest zwykły zabytek, lecz miejsce pamięci narodowej. - Tragedia smoleńska nie mogła nie być zapisana w tym miejscu. Zginął prezydent z małżonką. Zginęli liderzy życia publicznego. Zginęli w służbie. Dlatego pamięć o nich w tym miejscu jest nakazem historii - mówił kard. Dziwisz.

Trumna ze szczątkami prezydenta Lecha Kaczyńskiego była przykryta proporcem prezydenckim, zaś trumna jego małżonki biało-czerwoną flagą. Na Wawel wwieziono je karawanami w asyście policji i żandarmerii wojskowej.

- Ich śmierć dotknęła głęboko cały naród, szczególnie zaś ich rodziny i przyjaciół. Byliśmy solidarni w ich żalu, a dziś modlimy się o radość życia wiecznego dla tych, którzy odeszli. Ufamy, że oni tam - w wieczności - również wspierają naszą Ojczyznę, aby cieszyła się dobrobytem, pokojem oraz jednością wszystkich swoich córek i synów - mówił nad trumnami Lecha i Marii Kaczyńskich kard. Stanisław Dziwisz podczas mszy żałobnej w krypcie św. Leonarda na Wawelu. Wcześniej przed wejściem do katedry wawelskiej metropolita krakowski odmówił modlitwę za dusze zmarłych i poświęcił trumny.

Autor: Piotr Drabik

Jeszcze kilka minut wcześniej na wzgórze wawelskie - w asyście policji i żandarmerii - okryte biało-czerwonymi barwami trumny pary prezydenckiej wwiozły dwa eleganckie, przeszklone karawany. Przywieziono je bezpośrednio z Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie zwłoki Lecha i Marii Kaczyńskich były badane przez ekspertów od poniedziałkowego wieczoru. W piątek po południu w Zakładzie Medycyny Sądowej pojawili się m.in. córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska oraz brat śp. prezydenta Jarosław Kaczyński. Później na Wawelu obecny był także brat Marii Kaczyńskiej, Konrad Mackiewicz.

Mimo że zgodnie z zapowiedziami uroczystość miała mieć skromny, prywatny charakter, uczestniczyli w niej m.in. prezydent Andrzej Duda, pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda i premier Beata Szydło. Obecni byli także ministrowie, przedstawiciele Sejmu i Senatu. Przy ołtarzu z kard. Dziwiszem stanąć mieli: bp Jan Szkodoń, dziekan krakowskiej kapituły katedralnej; jej członek ks. Jacek Urban oraz proboszcz wawelskiej parafii, ks. Zdzisław Sochacki.

Po zakończeniu mszy św. w krypcie św. Leonarda trumny przeniesiono do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Tam odbyła się kolejna część uroczystości pogrzebowej. Po jej zakończeniu członkowie rodziny pary prezydenckiej mieli czas na modlitwę przy grobie. Asystę honorową wystawiło wojsko, oddano salwy honorowe. Orkiestra odegrała hymn.

U stóp Wawelu parę prezydencką żegnała kilkudziesięcioosobowa grupa krakowian. Przynieśli róże, biało-czerwone flagi i żałobne fotografie Lecha i Marii Kaczyńskich. Były też flagi z napisem „Pamiętamy”. - My, Polacy, musimy pamiętać. Naszą największą bronią jest nie armia, ale właśnie pamięć - tak powody obecności pod Wawelem tłumaczyła Małgorzata Wójtowicz, która co roku w rocznicę 10 kwietnia 2010 r. organizuje w Krakowie marsze pamięci.

Ciała pary prezydenckiej złożono w nowym sarkofagu, którego montaż kamieniarze skończyli w piątek o godz. 4 nad ranem. Jego wykonanie było konieczne, bowiem poprzedni uległ nieodwracalnym uszkodzeniom podczas prac ekshumacyjnych. Projekt nowego nagrobka przygotowała krakowska architekt Marta Witosławska (ona także zaprojektowała poprzedni sarkofag) we współpracy z warszawskim rzeźbiarzem Markiem Moderauem. Nagrobek powstał z białego marmuru karraryjskiego, wyryto na nim imiona i nazwiska pochowanych, a także daty urodzin i śmierci. Na krótszym boku pojawiło się godło Polski.

Montaż tej konstrukcji trwał ponad osiem godzin, był przedsięwzięciem trudnym, przede wszystkim ze względu na potrzebę wniesienia do krypty potężnych płyt marmurowych. Najcięższa z nich ważyła około 600 kg. Materiał na nagrobek wybrano zgodnie z „sugestią rodziny”. - Sarkofag jest bardzo elegancki, wygląda dostojnie, doskonale wpisuje się w kryptę - mówił nam ks. prałat Zdzisław Sochacki. Za nowy nagrobek zapłaci państwo, na razie nie jest znany koszt jego wykonania.

Rzeczniczka prowadzącej śledztwo smoleńskie Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik powiedziała nam, że na tym etapie śledczy nie ujawniają, co ustalono podczas sekcji zwłok Lecha i Marii Kaczyńskich. Nie chciała też komentować doniesień RMF FM, jakoby na ciałach pary prezydenckiej stwierdzono urazy wielonarządowe typowe dla ofiar katastrof komunikacyjnych. - O efektach działań prokuratury będziemy ewentualnie informować po ich zakończeniu - mówi Ewa Bialik.

Przeprowadzone w poniedziałek wieczorem ekshumacje ciał Lecha i Marii Kaczyńskich były pierwszymi z 83 ekshumacji smoleńskich zaplanowanych przez Prokuraturę Krajową.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski