MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parada niewinnych bankowców

ZB
Przeszło dwa lata temu w cyklu "Korupcja z ludzką twarzą" opisaliśmy kulisy upadku dwóch krakowskich banków - BWR Real Banku i BWR SA. Jak twierdzą autorzy doniesień złożonych do prokuratury, z około 300 mln zł strat, jakie przyniosła działalność obu banków, pokaźna część jest efektem rażącej niegospodarności i prywaty bankowców. Większość śledztw zakończyła się jednak umorzeniem. Jedno trwa. Szósty rok.

Doniesienia złożyli m.in. Marian Demel (patrz wyżej) i Jan Komala, współzałożyciel Krakowskiego Banku Mieszkaniowego Interkrakbank, przechrzczonego w 1996 r. na BWR Real Bank.

Komala posiadał spółkę Interkrak, która wybudowała wytwórnię tynków w Ostrowcu Świętokrzyskim. 1,6 mln zł pożyczki na ten cel przyznało na początku lat 90. m.in. Ministerstwo Budownictwa. Gwarancji bankowej udzielił Interkrakbank, który Komala założył w 1990 r. wspólnie z Polservisem, Montinem i Krakbudem. Bank kredytował też budowę fabryki.
Przed zakończeniem budowy wytwórni 16 procent udziałów w interesie objęła gmina Ostrowiec Świętokrzyski We wrześniu 1994 r. ruszyła produkcja. Jak twierdzi Komala, fabryka została wówczas wyceniona na 5,571 mln zł. Pojawiły się jednak kłopoty ze spłatą kredytów i rat za licencję. W styczniu 1996 r. austriacki koncern Terranova oferował za wytwórnię ponad 5,5 mln zł. Komala odmówił. Kolejna propozycja brzmiała: 51 proc. akcji za 3,27 mln zł. Komala dostał jednak ultimatum z BWR Real Banku (poprzednio IKB), który cofnął kredyt, zablokował konta i zażądał przewłaszczenia wytwórni na rzecz banku.
Komala zgodził się na przewłaszczenie. Umowa z 31 marca 1996 r. gwarantowała mu dzierżawę wytwórni do 2002 r. Jednak już cztery miesiące później umowę zerwano, zakład wydzierżawiono Terranovie, a po pół roku sprzedano za 3,144 mln zł, czyli mniej, niż Austriacy oferowali wcześniej za 51 proc. akcji.
Po doniesieniu Komali sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa dla Krakowa-Krowowodrzy. Ówczesnemu prezesowi BWR Real Banku zarzucono nadużycie uprawnień i działanie na szkodę spółki. Biegli oszacowali szkody na ok. 2,7 mln zł. Stracić miała też gmina Ostrowiec, jako współwłaściciel. Po 9 miesiącach sprawę umorzono. Po zażaleniu pokrzywdzonych sąd zwrócił ją prokuraturze do ponownego rozpoznania. Organy ścigania dysponowały już wówczas doniesieniem Demela.
6 listopada 2002 roku prokurator Piotr Święchowski postawił 10 członkom byłego kierownictwa BWR RB zarzuty wyrządzenia znacznej szkody w wyniku nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków_(grozi za to od roku do 10 lat więzienia). Dodatkowo dwaj bankowcy - były prezes BWR RB Józef M. i jego zastępca Marian Ł. - usłyszeli zarzut przyjęcia łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznej._
Podejrzani konsekwentnie kwestionują zasadność zarzutów i ustaleń biegłych. Twierdzą, że oskarżenia pod ich adresem to zemsta dłużników, którzy nie spłacali kredytów. Ta linia obrony jest skuteczna: do dziś - choć od postawienia zarzutów minęły trzy lata - akt oskarżenia nie wpłynął do sądu.
W ub. roku śledztwo - z uwagi na złożoność sprawy - przejęła Prokuratura Okręgowa, która powołała kolejnych biegłych. Specjaliści z wrocławskiej Akademii Ekonomicznej, po zapoznaniu się z aktami, odmówili wydania opinii, zasłaniając się... nawałem pracy. Przez kilka kolejnych miesięcy prokuratura szukała nowych ekspertów. W końcu znalazła ich w stolicy. Jak informuje Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka PO, opinia ma być gotowa do stycznia.

Seria umorzeń

Nie były to jedyne postępowania związane z działalnością krakowskich banków. Śledztwo w sprawie wyłudzenia z IKB w latach 1991-1993 ponad 7 mln zł kredytów i gwarancji bankowych przez prezesa i wiceprezesa banku oraz 9 kredytobiorców wszczęto w 1995 r. w Wydziale Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Umorzono je po 2 latach, bo przepisy pozwalające ścigać opisane czyny (oszustwo kredytowe) weszły w życie dopiero w październiku 1994 r.
"Nieprawidłowości w zachowaniu" członków zarządu IKB, przez które bank stracił 2,8 mln zł, badała prokuratura w Nowym Sączu. To jedyna sprawa, w której akt oskarżenia trafił do sądu: Jacek P., były prezes IKB, i jego zastępczyni Ewa R. zostali dwa lata temu skazani na kary w zawieszeniu.
Przedsiębiorca Andrzej Gocman oskarżył eksprezesa RWR RB o wymuszanie haraczy pod groźbą wypowiedzenia umów kredytowych. Sprawę umorzono w 1999 r. Prokuratura uznała, że prezes banku, w którym firmy państwowe miały znikome udziały, nie pełnił funkcji publicznej, a więc ewentualna łapówka nie była przestępstwem. Pogląd ten podzieliła Prokuratura Apelacyjna.
Kolejne śledztwo w "aferze bankowej" umorzono w grudniu zeszłego roku. Chodziło w nim o nieprawidłowości związane z IV i V emisją akcji BWR SA. Wyszło na jaw, że jeszcze przed podjęciem decyzji o emisji akcji, członkowie zarządu i rady nadzorczej BWR zaciągnęli kredyty na zakup akcji w kontrolowanym IKB. Ponieważ BWR SA zajmował się wówczas ratowaniem IKB, podejrzewano, że kredyty te sfinansował sam BWR SA. Prokuratura nie znalazła dowodów. Nie potwierdziła też zarzutu machinacji akcjami (w grudniu 1994 r. BWR SA udzielił na ich zakup zaprzyjaźnionym firmom ok. 17 mln zł pożyczek; Gocman twierdzi, że pieniądze dostał... w nocy).
W podobny sposób zakończyła się sprawa zakupu przez BWR SA gruntów w gminie Żórawina od Towarzystwa Współpracy Regionalnej, spółki należącej do Andrzeja G., członka rady nadzorczej BWR RB i równocześnie prezesa Domu Maklerskiego BWR SA, aktualnie jednego z oskarżonych w aferze PZU Życie.

Gdzie są pieniądze

W październiku 1999 r. w BWR SA i BWR Real Banku wprowadzono zarząd komisaryczny. Znana firma audytorska określiła straty BWR SA na ponad 150 mln zł, a w zależnym od niego BWR RB - na ponad 137 mln zł. Bankowy Fundusz Gwarancyjny wpompował w 2000 r. w BWR SA 185 mln zł. Wcześniej do BWR trafiły inne korzystne pożyczki: 25 mln zł z NBP i 20 mln z BFG. NBP zwolnił też BWR z obowiązku tworzenia rezerw. To nie wystarczyło: kolejne 300 mln zł wyłożył Deutsche Bank, wskazany przez NBP jako inwestor strategiczny.
Winnych gigantycznych strat, jak dotąd, nie znaleziono.
EWA KOPCIK, (ZB)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski