Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park&ride? To porażka

ARKADIUSZ MACIEJOWSKI
Wielickie parkingi typu "parkuj i jedź" mają zacząć funkcjonować w pełni na początku przyszłego roku ZDJĘCIA: ARKADIUSZ MACIEJOWSKI
Wielickie parkingi typu "parkuj i jedź" mają zacząć funkcjonować w pełni na początku przyszłego roku ZDJĘCIA: ARKADIUSZ MACIEJOWSKI
Otwarte w Wieliczce przed kilkoma miesięcami dwa parkingi typu "parkuj i jedź" cieszą się bardzo małym zainteresowaniem, nawet mimo że na razie można pozostawić na nich samochód za darmo. Wczoraj z ponad 250 miejsc przygotowanych dla kierowców, zajętych było jedynie ok. 40.

Wielickie parkingi typu "parkuj i jedź" mają zacząć funkcjonować w pełni na początku przyszłego roku ZDJĘCIA: ARKADIUSZ MACIEJOWSKI

KOMUNIKACJA. Wieliccy urzędnicy nie potrafią porozumieć się z kolejarzami nawet w sprawie ustawienia automatu z biletami, na podstawie których kierowcy przesiadaliby się z aut do pociągów

Pierwszy z parkingów znajduje się bezpośrednio przy stacji kolejowej przy stacji kolejowej "Wieliczka Park". Na tym placu są miejsca dla 186 samochodów oraz 68 rowerów, a na parkingu po drugiej stronie ul. Dembowskiego, przy stacji paliw Lotos mogłoby zmieścić się 78 aut i 22 rowery.

Sytuacja tych obiektów skomplikuje się jeszcze bardziej od nowego roku. Wtedy bowiem ma zostać uruchomiona tzw. kontrola dostępu do parkingów. Główną zasadą park&ride jest bowiem to, że kierowca zostawia auto, aby przesiąść się na komunikację zbiorową. Po wjeździe na obiekt właściciel samochodu będzie więc zobowiązany kupić bilet na pociąg, który będzie jednocześnie "bloczkiem parkingowym". Z tym, że za pozostawienie samochodu nie będzie doliczana dodatkowa opłata. Za bilet kierowca zapłaci więc dokładnie tyle samo, ile zapłaciłby, gdyby na stację Wieliczka Park - sąsiadującą z park&ride - przyszedł na piechotę.

Przy wyjeździe prowadzący auto będzie musiał przyłożyć bilet do specjalnego czytnika i wtedy otworzą się szlabany. - Teraz jeszcze szlabany są cały czas otwarte i można parkować bez żadnych opłat. Trwają bowiem testy całego systemu. Jest to też forma zachęty dla kierowców, aby zapoznali się z obiektem i przekonali się do niego - tłumaczy Magdalena Golonka z Urzędu Miasta i Gminy Wieliczka.

Jak udało nam się jednak dowiedzieć, "test systemu" to jednak nie jedyna z przyczyn dlaczego parking nie ma jeszcze "kontroli dostępu". Chodzi także o to, że spółka Przewozy Regionalne, do której pociągów mają przesiadać się kierowcy, nie zamontowała dotychczas na stacji "Wieliczka Park" automatów, w których kierowcy mogliby kupować bilety. - A to warunek konieczny, ponieważ proszę sobie wyobrazić sytuację, w której kierowca wjeżdża na parking, spóźnia się na pociąg, więc decyduje się, że np. do Krakowa dojedzie już samochodem, ale nie może wyjechać z parkingu, bo nie ma gdzie kupić biletu (gdyby zdążył na pociąg, to kupiłby go u konduktora), którego przyłożenie do czytnika pozwala na otwarcie bramek - wskazuje Jolanta Sobol, kierownik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Wieliczka.

Tymczasem w Przewozach Regionalnych usłyszeliśmy wczoraj, że... biletomat jest bardzo drogi i na razie nie będzie ustawiony. Kolejarze za całe zamieszanie winę zrzucają na gminę Wieliczka. - To władze tego miasta nie przygotowały jeszcze całego systemu i czytników. Bilety mogą być kupowane w pociągu, więc nie ma problemu - usłyszeliśmy w biurze prasowym Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych.

O tym, jak kierowca bez biletu opuścić miałby parking kolejarz nie wspomniał. Trzeba bowiem zaznaczyć, że parking będzie w pełni zautomatyzowany. - Nie będzie na nim żadnego pracownika, tylko numer telefonu, na który można zadzwonić w razie problemów. Wtedy ktoś przyjedzie - zaznacza Jolanta Sobol.

Zarówno urzędnicy, jak i kolejarze zgodni są tylko co do jednego: że rozmowy trwają. Nawet jeśli uda się im dojśc do porozumienia, prawdziwym problemem może okazać się...brak zainteresowania parkingiem ze strony kierowców. Obecnie bowiem, nawet gdy obydwa parking są pełni darmowe i można na nich zostawić auto na całą dobę, korzysta z nich średnio zaledwie kilkadziesiąt osób.
Wieliccy urzędnicy twierdzą zaś, że nie są w stanie określić ile dokładnie w ciągu dnia korzysta osób z tych obiektów. - Trudno to określić, bo nie możemy tego zmierzyć liczbą sprzedanych biletów - mówi Magdalena Golonka.

Bardzo złą informacją dla kierowców jest również fakt, że czytniki przy wyjazdach z park&ride nie będą akceptowały biletów na komunikację miejską autobusową. W krakowskim Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który odpowiada za linie aglomeracyjne, np. 304 (kursującej z Wieliczki do Dworca Głównego PKP w Krakowie), przyznają, że nikt z Wieliczki nie zwrócił się do nich nawet z propozycją, aby wypracować jakieś wspólne rozwiązanie. - A na pewno podjęlibyśmy rozmowy. Byłoby to korzystne, ponieważ mniej osób wjeżdżałoby do Krakowa samochodami, przesiadając się na autobusy - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.

Jolanta Sobol zaznacza jednak, że czytniki będą akceptowały Małopolską Kartę Aglomeracyjną (ma to być bilet, który pozwoli na korzystanie z park&ride, komunikacji miejskiej, m.in. w Krakowie i Tarnowie, linii aglomeracyjnych oraz pociągów regionalnych). Problem w w tym, że MKA zacznie działać za około rok.

Problemem jest również to, że pociągi z Wieliczki do Krakowa jeżdżą dość rzadko. Np. kurs jest o 7.55, a potem dopiero o 9.05. Kolejarze z Przewozów Regionalnych chcieliby, aby już od grudnia pojawiło się więcej połączeń. Ich liczba będzie jednak zależeć od tego, ile Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego przeznaczy pieniędzy na dofinansowanie w 2014 roku. - Można zastanowić się nad takim rozwiązaniem na trasie Kraków-Wieliczka - mówił ostatnio Roman Ciepiela, wicemarszałek województwa.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski