W ubiegłym tygodniu wybryki nieznanych sprawców naraziły na straty Klaudię Typer. Była godz. 2 w nocy, kiedy ze snu wyrwał ją huk dobiegający zza okna. - Był tak głośny jakby rozbił się samochód - opowiada 25-latka. Momentalnie wyjrzała na ulicę Goldhammera i zobaczyła, że grupka młodych ludzi wyżywa się na jej zaparkowanym samochodzie.
- Chociaż od razu wybiegłam z mieszkania, zdążyli uciec. Usłyszałam tylko, jak wołali do siebie: „biegniemy, biegniemy!” - wspomina. Sprawcy wcale nie próbowali włamywać się do samochodu; chcieli zdemolować pojazd.
Policjantom nie udało się na razie odnaleźć winnych demolki. - Sprawdzamy nagrania z kamer miejskiego monitoringu, a także te udostępnione przez prywatne osoby - informuje asp. sztab. Paweł Klimek z KMP w Tarnowie.
Stróże prawa od początku roku otrzymali aż 118 zgłoszeń o zniszczeniu cudzej własności. Zdecydowana większość dotyczyła samochodów. Najgorzej pod tym względem jest w centrum Tarnowa i w okolicy blokowisk. Nie zawsze kończy się tak, jak w przypadku samochodu pani Klaudii. Na ulicy Krupniczej sprawca wybił szybę w jednym z samochodów, wrzucił do środka substancję łatwopalną i podłożył ogień. Po pojeździe praktycznie nic nie zostało. Jeszcze głośniejszy był przypadek sprzed niespełna roku, kiedy na ul. Wojtarowicza i na ul. Skargi w płomieniach stanęły w tym samym czasie dwa samochody. W obydwu ogień podłożony został pod maską. Policjanci przyznają, że odpowiedzialnych za ponad połowę podobnych przypadków nie udaje się ustalić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?