Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patriotyczny atak na pomnik „chwały” Armii Czerwonej

Piotr Subik
Jacek Smagowicz i Adam Słomka podczas manifestacji
Jacek Smagowicz i Adam Słomka podczas manifestacji Fot. Piotr Subik
Kontrowersje. Oblaniem farbą sowieckiego pomnika zakończyła się manifestacja w Nowym Sączu. Demonstranci zapowiedzieli, że jeśli w ciągu miesiąca prezydent Ryszard Nowak nie rozbierze monumentu, zniszczą go sami.

Zarzuty znieważenia pomnika oraz zniszczenia mienia usłyszało trzech mężczyzn, którzy słoikami z białą i czerwoną farbą obrzucili pomnik „chwały” Armii Czerwonej w Nowym Sączu.

"Sowiecki chichot historii wciąż brzmi" - przeczytaj komentarz autora >>

Dwaj z nich to mieszkańcy Niskowej (pow. nowosądecki), 39-letni ojciec i jego 16-letni syn. Trzeci to 61-letni działacz prawicowy z Dąbrowy Górniczej Zygmunt Miernik, który w 2013 r. zasłynął rzuceniem tortu w sędzię podczas procesu komunistycznego szefa MSW generała Czesława Kiszczaka.

Zygmunt Miernik usłyszał też m.in. zarzut znieważenia policjanta, do czego miało dojść podczas szarpaniny przy próbie zatrzymania. Przesłuchiwany w komendzie poczuł się źle i został przewieziony do szpitala.

Do incydentu doszło w sobotę, po zakończeniu manifestacji działaczy organizacji niepodległościowych i kombatanckich przed pomnikiem w Nowym Sączu. Udział w niej wzięło ok. 100 osób z Małopolski i Śląska.

– Dajemy prezydentowi trzydzieści dni na rozebranie pomnika. A jak nie – weźmiemy młoty, majzle, dłuta i kilofy i sami to zrobimy. Skoro Egipcjanie potrafili tak zbudować piramidy, to my sobie poradzimy z pamiątką po okupancie – zapowiedział Krzysztof Bzdyl, prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979–1989 w Krakowie.

Zwolennicy rozbiórki pomnika powołują się przy tym na opinię sędzi Ewy Grabowskiej, według której monumenty „wdzięczności” Armii Radzieckiej są nielegalne z założenia, jako m.in. „namacalne dowody sowieckiej okupacji”. Tak dwa lata temu uzasadniała swój wyrok uniewinniający sprawców dewastacji tzw. pomnika czterech śpiących w Warszawie.

Inaczej na sprawę patrzy były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwią­kalski: – Nie może być tak, że ktoś na własną rękę wymierza sprawiedliwość tylko dlatego, że jakiś pomnik się mu podoba lub nie. Rozebranie go bez zgody będzie przestępstwem.

– To, że ten pomnik jeszcze stoi, bardzo źle świadczy o sposobie egzekwowania szacunku dla pamięci narodowej w Polsce. Władze państwowe i samorządowe jako jeden z priorytetów powinny traktować likwidację miejsc, które uwłaczają pamięci ofiar komunistów i Związku Sowieckiego – nie ukrywa dr Maciej Korkuć, historyk z Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.

Przypomnijmy. Bezskuteczne starania o rozbiórkę sowieckiego pomnika w Nowym Sączu trwają od 1992 r. Kilka tygodni temu wojewoda Jerzy Miller zapowiedział, że na wiosnę 2015 r. odbędzie się ekshumacja sześciu pochowanych tam żołnierzy Armii Czerwonej. Liczy przy tym na „milczącą zgodę” Rosjan, którzy wcześniej byli temu przeciwni. Samorząd tłumaczy z kolei, że monument będzie można rozebrać dopiero po przeniesieniu ciał na miejscowy cmentarz komunalny.

Manifestacja w Nowym Sączu zorganizowana została w 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Z tej samej okazji wczoraj w Belwederze ogłoszono nazwiska kolejnych ofiar komunistów, których szczątki odkryto na tzw. Łączce w Warszawie. Jest wśród nich wybitny dowódca Armii Krajowej i cichociemny major Bolesław Kontrym ps. Żmudzin.

Nie chcą Sowietów w Nowym Sączu
Szarpanina z policją, zatrzymania, monument oblany farbą. Taki był efekt manifestacji pod pomnikiem „chwały” Armii Czerwonej

To była chwila. Na pomnik poleciały słoiki oraz wydmuszki z białą i czerwoną farbą, która szybko pokryła płaskorzeźbę sołdatów rwących się do boju. Tak zamalowani nie byli jeszcze nigdy, choć zdarzało się, że ktoś pobazgrał im na czerwono ręce. No i napisał: „Do rozbiórki”.

Bo to właśnie o demontaż pomnika „chwały” Armii Czerwonej w Nowym Sączu od upadku PRL-u walczą m.in. historycy i byli działacze opozycji demokratycznej z Małopolski. Tak było też w sobotę. Przyjechało ich na al. Wolności około 100, nie tylko z Sądec­czyzny, ale również z Krakowa i Śląska. Skończyło się jak skończyło... Szarpanina z policjantami, trzech zatrzymanych, jeden z nich w szpitalu, przesłuchania, a potem zarzuty. I pomnik oblany farbą. Według protestujących – to patriotyzm, według policji – uszkodzenie mienia.

„Zasłaniam, bo wstyd”

Kryniczanin Włodzimierz Olszewski, emeryt, przy pomniku opowiada o znanym psychologom zjawisku uzależnienia ofiary od oprawcy. – To, co się wyprawia w Nowym Sączu, to gorzej niż syndrom sztokholmski. To okazywanie umiłowania dla zbrodniarzy, którzy tak poniżyli nasz kraj! Skoro tak, chwalmy też hitlerowców – mówi ironicznie, rozwijając biało-czerwoną flagę.

Nasze barwy narodowe ma też płótno, które chwilę później Włodzimierz Borzęcki, czter­dzies­toparolatek, „przedstawiciel czynu patriotycznego”, nasuwa na płaskorzeźbę z Sowietami. Mówi: – Szyte na miarę, jak u krawca. Zasłaniam, bo wstyd.

Borzęcki pamięta 11 listopada 1992 r. Jako chłopak, wraz z posłem KPN Henrykiem Opilo z Muszyny, ściągał z pomnika kamienną tablicę sławiącą Ruskich i czerwone gwiazdy.

– Pewnie, że żałuję, żeśmy go wtedy nie zburzyli. Tylko nie mieliśmy czym... Zresztą, byliśmy w swych działaniach osamotnieni – stwierdza Borzęcki.

Rozpoczyna się manifestacja. Na początek pieśń z głośnika: „Dopóki sam Komendant wiedzie nas na bój, nie zginiesz Polsko, kraju mój!”. Na transparentach: „Goń z pomnika bolszewika” i „Pomniki sowieckie hańbą III RP”. Padają słowa: „okupanci”, „mordercy”, „zaprzaństwo”...

A Leszek Zakrzewski, prezes Oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Sączu, opowiada historię pomnika. Że pierwszy był jeszcze większy, ale wysadziło go w powietrze antysowieckie pod­ziemie na początku 1946 r. I że są duże wątpliwości, kogo naprawdę pochowano pod monumentem. A przede wszystkim, czy w ogóle kogoś. I że władza taka, a nie inna nic nie robi, by usunąć go z centrum miasta. Mimo że jest nielegalny – bo powstał z nakazu Sowietów, na „chwałę ruskiego oręża”.

– Co powiemy następnym pokoleniom? Że skoro pomnik stoi, to akceptujemy morderstwa, gwałty, rabunki, które przynieśli ze sobą Sowieci!? – pyta retorycznie Leszek Zakrzewski.

A Adam Słomka, kontrowersyjny były poseł KPN, specjalista od zadym, dorzuca: – Od początku lat 90. udało nam się obalić tysiąc pomników, ostatni w Katowicach. Z tym w Nowym Sączu też sobie poradzimy…

Słuchają jego słów uczestnicy manifestacji, nie słuchają mieszkańcy Nowego Sącza. Nie ma też prezydenta Ryszarda Nowaka. Nie przyszedł, mimo że został zaproszony. Przysłał straż miejską. I poprosił policję o pilnowanie demonstrantów. Miał nosa…

„Czasy PRL-u wracają”

Zygmunt Miernik to postać znana w środowiskach prawicowych. Prezes Ogólnopolskiego Ruchu Obrony Bezrobotnych, działacz Ruchu Byłych i Przyszłych Więźniów Politycznych „Niezłomni”, ten od tortu rzuconego w sędzię podczas procesu gen. Kiszczaka. W sobotę też przyjechał do Nowego Sącza walczyć z Sowietami.

Różne są wersje, kto zaczął – Miernik czy policja. Skończyło się powaleniem na ziemię, wywózką na przesłuchanie razem z dwoma mieszkańcami Nisko­wej, którzy mieli – jak on – rzucać słoikami i wydmuszkami z farbą w pomnik. Dlatego na trzy godziny manifestacja przeniosła się pod komendę.

„Jeszcze Polska nie zginęła” odśpiewano, gdy Miernik był już w szpitalu. Wcześniej słychać było krzyki: „Hańba!”, „Gestapo!” i „Białoruś!”. Za znieważenie pomnika i zniszczenie mienia grozi 5 lat. Policja nie wyklucza, że będą kolejne zatrzymania. Kapeenowcy mówią: – Czasy PRL-u i milicji wracają.

Działacz krakowskiej „Solidarności”Jacek Smagowicz ma doświadczenie w walce z symbolami komuny. Ostatni raz, w 2012 r., odpiłował napis „im. Lenina” z odtworzonej bramy Stoczni Gdańskiej. O pomniku w Nowym Sączu mówi tak: – Liczą się fakty dokonane. Jeśli droga prawna została wyczerpana, musimy pamiętać, że w sporze z władzą rację zawsze ma lud…

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski