Sobotni mecz okazał się bardzo pechowy dla stopera Lecha Manuela Arboledy, który powrócił do gry po kilkumiesięcznym leczeniu urazu.
Obrońca "Kolejorza" już w 20 minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. - Na tej fatalnej, grząskiej murawie "odjechała" mi noga. Doznałem urazu mięśnia dwugłowego. Na ile sprawa jest poważna, będę mógł powiedzieć po badaniu USG - mówił po meczu smutny Arboleda. (AS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!