Chiński horror to dopiero początek. Po świecie jeździ miliard samochodów. Liczba pojazdów rośnie znacznie szybciej niż długość nowych dróg. Postoje w korkach pochłaniają godziny, generują koszty, niszczą środowisko. Pomysły na rozwiązanie są różne.
Powiązane z GPS aplikacje, które mają wskazywać najmniej obciążone trasy. Przestają działać, gdy wszyscy kierowcy zaczynają słuchać tych samych elektronicznych poleceń.
W Singapurze posiadacze czterech kółek płacą bajońskie sumy. Pekin sprzedaje tablice rejestracyjne na aukcji. Co ciekawsze, eksperymenty z darmową komunikacją masową nie przyniosły poprawy. Najwyraźniej egoistyczne przywiązanie do wygody przeważa nad zdrowym rozsądkiem. Historia uczy, że najbardziej wymyślne rozwiązania techniczne i logistyczne prędzej czy później zniweczy rosnąca liczba pojazdów. Na razie na korki nie ma mocnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?