Niewiele małopolskich firm tworzy działy kadr z prawdziwego zdarzenia
Kierunek - stolica
Najlepsze stanowiska są obsadzone. W działach personalnych panuje niewielka rotacja kadr. Dlatego poszukujący intratnej posady powinni rozejrzeć się za nią raczej... w Warszawie, gdzie ciągle jeszcze powstają siedziby renomowanych, zagranicznych firm.
- Aktualnie poszukuję specjalisty ds. personalnych z biegłą znajomością języka angielskiego, który podjąłby się pracy w firmie zagranicznej, zatrudniającej m.in. cudzoziemców - mówi dr Sedlak, krakowski "łowca głów". - Jest to solidna firma, od dawna działająca na rynku, zatrudniająca kilkaset osób. Przeszkodę dla kandydatów może jednak stanowić to, że jej siedziba mieści się w niewielkiej i niezbyt atrakcyjnej miejscowości na terenie Małopolski.
Firma wymaga od kandydata dyplomu wyższych studiów, kilkuletniego doświadczenia w pracy na tym samym stanowisku, samodzielności, chęci zrobienia kariery, rokującej nadzieje na to, iż w przyszłości obejmie on w firmie stanowisko kierownicze, polegające na zarządzaniu ludźmi. Wysokość wynagrodzenia będzie podlegać negocjacjom. Niewykluczone, że to firma będzie musiała dostosować się do wymagań odpowiedniego kandydata.
Bez doświadczenia ani rusz
W Giełdzie Pracy NON STOP na terenie krakowskiej Nowej Huty ofert dla pracowników w działach personalnych firm jest bardzo niewiele. Firmy zatrudniające powyżej 100 osób poszukują od czasu do czasu referentów do działu kadr, natomiast mniejsze firmy - wyłącznie samodzielnych kadrowych.
Zdarza się, że pracodawca nie przywiązuje większej wagi do profilu wykształcenia przyszłego pracownika, byle było ono przynajmniej średnie. Z reguły wymagane jest minimum roczne doświadczenie w pracy. Konieczna jest znajomość obsługi komputera (wraz ze specjalistycznymi programami), a także przepisów prawa pracy.
Po znajomości
Do tarnowskiego "pośredniaka" oferty dla kadrowców trafiają z rzadka. W ubiegłym roku było ich zaledwie kilka, w tym roku - tyle samo, ale aktualnie nie ma żadnej. Generalnie Powiatowy Urząd Pracy dysponuje niewieloma ofertami pracy biurowej, choć zainteresowanie nią jest ogromne. - Takie oferty rozchodzą się po znajomości - usłyszeliśmy w tarnowskim PUP.
Nie ma to jak w księgowości
W Nowym Sączu ofert dla kadrowców jest również bardzo niewiele. Sporo osób, które straciły pracę w działach kadr, pragnie się przekwalifikować (popularnością cieszą się zwłaszcza kursy księgowości, gdyż przed fachowcami w tej dziedzinie rysują się najlepsze perspektywy). Aktualnie kadrowca poszukuje Huta Szkła w miejscowości Florynka. Wymagane jest wyższe (ew. średnie) wykształcenie, roczna praktyka i znajomość obsługi komputera.
Szef omnibusem
Natomiast w zakopiańskim PUP ofert dla kadrowych nie ma wcale. - Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek takie oferty u nas się pojawiały - mówi Krystyna Grzeszczak, kierowniczka Działu Pośrednictwa w tamtejszym PUP. - To dlatego, że przeważają u nas niewielkie firmy, zatrudniające 5-20 osób. Wiele z nich to firmy rodzinne. Jeśli przyjmują do pracy np. księgowego, to powierzają mu także obowiązki związane z kadrami. Zdarza się nierzadko, że sprawuje je... sam szef firmy...
Aleksandra Nowak
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?