Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi będą potykać się przed Bazyliką Mariacką

Arkadiusz Maciejowski
Tak wygląda kostka przed kościołem Mariackim. Po zimie może być jeszcze gorzej
Tak wygląda kostka przed kościołem Mariackim. Po zimie może być jeszcze gorzej Andrzej Banaś
Kontrowersje. To będzie wielki wstyd i kompromitacja Krakowa podczas Światowych Dni Młodzieży w lipcu

Urzędnicy miejscy, mimo wcześniejszych obietnic, przyznali właśnie, że na Światowe Dni Młodzieży nie wymienią dziurawej i popękanej nawierzchni przed kościołem Mariackim, bo... przez ponad dwa lata nie udało się im znaleźć odpowiedniego wapienia. A teraz, gdy ponoć znalazł się dobry kamień z francuskich Alp, twierdzą, że nie chcą ryzykować, bo przed rozpoczęciem ŚDM mogłoby się nie udać zakończyć prac.

Autor: Joanna Urbaniec

Remont rozpocznie się najwcześniej po wakacjach. A wcześniej tysiące pielgrzymów będą potykać się na zniszczonej kostce. - Znalezienie dobrego wapienia nie jest proste, ale urzędnicy zbyt późno wzięli się za jego szukanie, stąd taki efekt - przyznaje Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków.

Edward Porębski, przewodniczący komisji infrastruktury w Radzie Miasta, zamierza interweniować u prezydenta Krakowa. - Nie wyobrażam sobie, by ten plac na ŚDM pozostawić w obecnym stanie - mówi.

Wielki trud poszukiwań

Przypomnijmy, ostatnia gruntowna wymiana nawierzchni na placu Mariackim miała miejsce w 2001 roku. Za ponad 2 mln zł ułożono tzw. wapień turecki. Jednak już po dwóch zimach kostka nadawała się do ponownego remontu. Wykonawca naprawił plac w ramach gwarancji. A kamień zaczął znów pękać. Urzędnicy, zamiast rozwiązać problem, skupiali się na walce z konserwatorem zabytków - o to, by zgodził się na ułożenie innego kamienia niż wapień.

- Plac Mariacki nie jest częścią Rynku. Do początku XIX w. był tam cmentarz kościoła Mariackiego otoczony murem. Od momentu jego zlikwidowania była tam nawierzchnia z wapienia. Jeżeli wprowadzilibyśmy - jak sugerowali urzędnicy - nawierzchnię granitową, to byłaby identyczna w kolorze jak na płycie Rynku, wszystko by się zlało - tłumaczył Jan Janczykowski.

W 2013 r. prezydent Majchrowski sam przyznał, że stan nawierzchni to wstyd dla miasta, ale dopiero w 2014 r. urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu na poważnie wzięli się za szukanie trwalszego wapienia. Szybko jednak stwierdzili, że to trudne. I co chwilę przekładali termin rozpoczęcia modernizacji.

Pod koniec 2014 r. niemiecka firma „Geiger Stein und Schotterwerke” przedstawiła swój wapień, twierdząc, że jest sprawdzony w naszym klimacie. Urzędnicy zlecili badania naukowcom z AGH, ale wyniki ich nie zadowoliły. - Trudno uzyskać dla tego wapienia gwarancję, na jakiej nam zależy. Chcielibyśmy 10 lat, a oferuje się nam 5 - tłumaczył Michał Pyclik z ZIKiT. A Niemcy twierdzili, że daliby 10-letnią gwarancję, gdyby w projekcie przebudowy placu był zakaz posypywania go solą. I tak trwało odbijanie piłeczki, bo urzędnicy stwierdzili, że nawet gdyby miejskie służby przestały sypać sól, to i tak ją wniosą piesi na butach.

Wersja oszczędnościowa

Ostatecznie w kwietniu 2015 r. ZIKiT zdecydował, że nie kupi niemieckiego wapienia. Wysłał na AGH kolejne próbki - tym razem z Chorwacji i Portugalii. Sprawdzany był też m.in. wapień z Polski, Grecji i ponownie z Turcji, ale żaden urzędnikom nie odpowiadał. A wojewódzki konserwator zabytków podkreślał, że znalezienie trwałego wapienia - choć niełatwe - jest możliwe.

- Wapień turecki, który teraz jest na placu Mariackim, szybko popękał, bo zastosowano wersję oszczędnościową. Na Wawelu użyto wapienia z tego samego złoża i nic z nim się nie dzieje, bo zrobiono rygorystyczną kontrolę jakości - zaznaczał konserwator.

Urzędnicy podobno próbowali znów sprowadzić z Turcji dobrą partię wapienia, ale nie był on już dostępny. Wczoraj okazało się w końcu, że zagraniczna firma zaproponowała ZIKiT-owi wapień, który wstępnie spełnia wymogi trwałości. Pochodzić ma z francuskich Alp. - Wygląda, że to najbardziej odpowiedni kamień. Żeby jednak zyskać pewność, musimy mieć wyniki badań mrozoodporności, a te będą pod koniec stycznia - tłumaczy Piotr Hamarnik z ZIKiT. Zastrzega jednak, że remont nie rozpocznie się przed ŚDM. - Na prace przewidujemy ok. 90 dni. Nie chcemy ryzykować i rozpoczynać robót przed ŚDM, bo w rejonie kościoła ma stanąć scena związana z obchodami - twierdzi.

Ta argumentacja zaskakuje, bo na wiosnę planowana jest m.in. kolejna wielka modernizacja torowiska wokół Plant (odcinek ul. Dietla do Pawiej). I prace też potrwają zapewne ok. 90 dni.

W ZIKiT nie byli wczoraj w stanie oszacować, ile kosztowały nieprzynoszące efektów poszukiwania wapienia. Zaznaczają tylko, że za obecne badania kamienia z Alp zapłacą Francuzi.

Pełno dziur i spękań

Najgorsze jest jednak to, iż opieszałość urzędników będzie oznaczać, że tysiące turystów, którzy przyjadą na ŚDM i na pewno udadzą się pod kościół Mariacki, będą potykać się na zniszczonej nawierzchni. Kilka miesięcy temu ZIKiT wymienił wprawdzie część kostek, ale wciąż przed bazyliką jest mnóstwo dziur i spękań, był to bowiem tylko doraźny remont, podczas którego użyto niewystarczająco trwałego wapienia z polskich złóż. Naprawa miała jedynie dać urzędnikom trochę czasu, by znaleźć docelowy kamień.

- Szkoda, że przed tak ważnym wydarzeniem jak ŚDM miasto nie naprawi nawierzchni. Miejmy tylko nadzieję, że pielgrzymi nie będą zwracać uwagi na jej stan tak, jak my to robimy. Miejmy też nadzieję, że ta zwłoka spowoduje, że po wakacjach remont zostanie wykonany raz a dobrze, na wiele lat - komentuje Michał Mróz, pracownik administracji Bazyliki Mariackiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski