Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze na docieplenie domu trafią tylko do bogatych? Eksperci od ekologii i radni oburzeni

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Przemek Swiderski/Polskapresse
„Kuriozalne” - tak Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego (KAS) określa zaproponowane przez urzędników miejskich zasady udzielania dotacji do termomodernizacji budynków jednorodzinnych. Podobnie uważają radni miejscy i zapowiadają, że na dzisiejszej sesji będą składać poprawki, by pieniądze trafiły do naprawdę potrzebujących mieszkańców, a nie np. do bogatych przedsiębiorców.

- Założenie być może było szczytne, ale wykonanie jest pozbawione większego sensu - mówi Andrzej Guła.

Miasto chce bowiem docelowo przeznaczyć 22 mln zł i dopłacać mieszkańcom do termomodernizacji (docieplenia ścian zewnętrznych, dachów itd.), dzięki której mieli m.in. niższe koszty ogrzewania. Zgodnie z przygotowanym przez urzędników projektem, maksymalna kwota dofinansowania miałaby wynieść 25 tys. złotych dla jednego domu. I tu pojawia się podstawowy problem.

Standardowa, kompleksowa termomodernizacja domu jednorodzinnego to koszt około 50 tysięcy zł. Czyli mieszkaniec musiałby dołożyć do inwestycji mniej więcej połowę. - Osoby ubogie nie zgłoszą się do tego programu, bo nie będzie ich stać, by dołożyć taką kwotę. Pieniądze trafią do osób stosunkowo zamożnych, a przecież nie o to chodzi - mówi Andrzej Guła. I na portalu smoglab.pl pisze, że ludzi, którym te pieniądze mogłyby pomóc podnieść jakość życia, a sami nie poradzą sobie z termomodernizacją, nie brakuje. „Skierowanie środków do nich przyniosłoby największy efekt środowiskowy. Zamiast tego, pod płaszczykiem walki o czyste powietrze, wyremontujemy prywatne domy, które i bez publicznego wsparcia zostałyby wyremontowane” - dodaje Guła.

Wielki smog w Krakowie, internauci próbują złapać oddech MEM...

Zdaniem ekspertów z KAS, przy udzielaniu dotacji powinno zostać wprowadzone odpowiednie kryterium dochodowe, by trafiła ona do uboższych mieszkańców. Jednocześnie wtedy podniesiony powinien zostać poziom dotacji, by pokrywała ona większą część inwestycji.

Jan Urbańczyk, p.o. dyrektora magistrackiego Wydziału ds. Jakości Powietrza zachowuje się jednak tak, jakby żadnego problemu nie zauważał. - Program nie wprowadza kryterium dochodowego, dlatego wszyscy mieszkańcy, w tym również o niższych dochodach, mogą ubiegać o przyznanie dotacji - uważa Jan Urbańczyk. Pomija tym samym sedno problemu, że... ubodzy mieszkańcy nie będą w stanie sami dołożyć kilkadziesiąt tysięcy złotych do termomodernizacji.

Dyrektor Urbańczyk przekonuje jednak, że miejski program termomodernizacji budynków jest spójny z prowadzonym przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej programem „Jawor”, który pozwala właścicielom budynków ubiegać się o niskooprocentowaną i częściowo umarzalną pożyczkę na pokrycie kosztów inwestycji. Można skorzystać z obu tych programów jednocześnie.

Z argumentami Andrzeja Guły zgadza się jednak Łukasz Wantuch, radny z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków”, po którym teoretycznie można byłoby spodziewać się wsparcia magistrackich pomysłów. To on na marcowej sesji Rady Miasta - gdy po raz pierwszy pojawił się projekt programu termomodernizacji - złożył wniosek, by odesłany został on z powrotem do urzędników. I, by poprawili projekt. - Jednak zlekceważyli wolę Rady Miasta Krakowa - mówi radny Wantuch.

Urzędnicy nie wprowadzili bowiem zmian w zasadach programu, by dotacje trafiły do najbardziej potrzebujących. Radny Wantuch zapowiada, że na dzisiejszej sesji Rady Miasta Krakowa, na której odbyć ma się dyskusja nad projektem, będzie składał do niego poprawki. - Chcę wprowadzić kryterium dochodowe, by program był skierowany do faktycznie osób potrzebujących pomocy, a nie do bogaczy. Poza tym uważam, że z programu tego wyłączeni powinni zostać przedsiębiorcy. Ich co do zasady powinno być stać, by przeprowadzić termomodernizację - mówi radny Łukasz Wantuch.

Kontrowersje wzbudza też zapowiedź Jana Urbańczyka, że „wnioski osób, które mają wciąż ogrzewanie na paliwo stałe i zamierzają je wymienić, będą rozpatrywane w trybie pierwszeństwa”. A to oznacza, że największe szanse na dofinansowanie termomodernizacji będą mieli Ci, którzy... przez lata zwlekali z likwidacją pieca węglowego i wciąż zatruwają krakowskie powietrze.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku

dziennikpolski24.pl

data-hide-cover="false" data-show-facepile="false">

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski