Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza wygrana Cracovii u siebie [ZDJĘCIA]

Jacek Żukowski
Cracvovia pokonała Ruch Chorzów w meczu 10. kolejki ekstraklasy.

Cracovia - Ruch Chorzów 2:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Rakels 6, 2:0 Rakels 45+1, 2:1 Stępiński 60.
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Jaroszyński, Dąbrowski, Covilo - Lipski, Koj, Grodzicki, Stępiński. Czerwona: Lipski (druga żółta, 90+1). Widzów: 6235.
Cracovia: Sandomierski - Deleu, Sretenović, Polczak, Jaroszyński - Rakels (90+2 Wdowiak), Dąbrowski, Cetnarski (66 Zjawiński), Covilo, Kapustka (87 Budziński) - Jendrisek.
Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Koj, Szyndrowski - Mazek, Urbańczyk Surma (84 Podgórski), Lipski, Zieńczuk (61 Gigołajew) - Stępiński.

Pięciu zmian w składzie dokonał trener Jacek Zieliński w porównaniu z ostatnim meczem ligowym z Zagłębiem Lubin. Grzegorz Sandomierski, Deleu, Paweł Jaroszyński, Erik Jendrisek i Deniss Rakels zastąpili Krzysztofa Pilarza, Bartosza Rymaniaka, Huberta Wołąkiewicza, Marcina Budzińskiego i Dariusza Zjawińskiego.
Cracovia od początku ruszyła do zdecydowanych ataków. Po centrze Deleu Bartosz Kapustka główkował i bramkarz chorzowian wybił piłkę na róg. Z kornera centrował Mateusz Cetnarski, Damian Dąbrowski popisał się celną główką, Matus Putnocky odbił piłkę, ale stojący 2 m przed bramką Rakels dobił ją do siatki.

Goście pierwszy raz zagrozili bramce krakowian w 13 min, wtedy to z dystansu strzelał Marek Zieńczuk, ale bardzo niecelnie. Po chwili ten sam zawodnik wykonał rzut wolny - strzelił po ziemi i Sandomierski nie miał kłopotów z obroną. W 19 min krakowianie przeprowadzili piękną kombinację, Cetnarski podał do Kapustki, ten odegrał piętą do Rakelsa, który strzelił z bliska nad bramką.

W 28 min wreszcie wykazać mógł się Sandomierski. Efektowną paradą wybił na róg uderzenie głową Rafała Grodzickiego. W rewanżu Kapustka starał się zaskoczyć golkipera gości, strzelając z miejsca z 16 m, ale wprost w ręce Putnocky’ego.
Gospodarze wykonywali trzy rogi z rzędu i po ostatnim z nich najpierw strzał Jaroszyńskiego głową został zablokowany, a poprawkę Rakelsa wybronił Putnocky. W końcówce I połowy Cetnarski strzelił z wolnego i golkiper Ruchu musiał się sprężyć, by wybić piłkę. Gra krakowian mogła się podobać. Brakowało wprawdzie drugiego trafienia, ale gospodarze byli cały czas w natarciu i bramka wisiała na włosku.

I rzeczywiście w pierwszej minucie doliczonego czasu gry po akcji Jendriska Rakels strzelił po raz drugi do siatki!
Po przerwie zadowoleni z wyniku gospodarze mogli grać spokojniej. 10 min po wznowieniu gry mający w tym dniu świetne dośrodkowania Deleu, znów skorzystał ze swej broni i podał z prawej na lewą stronę do Rakelsa, który znów zatrudnił bramkarza. Po chwili jego umiejętności sprawdził Covilo.

Goście złapali bramkowy kontakt w 60 min. Po centrze Marka Zieńczuka z lewej strony strzelił głową z 10 m i Sandomierski nie miał nic do powiedzenia. Dwie minuty później groźnie główkował Kamil Mazek - nad bramką. W 69 min po dograniu z rzutu wolnego Michał Koj znalazł się w dobrej sytuacji strzeleckiej, ale uderzył nad bramką. Po chwili obrońcy Cracovii wybili piłkę spod nóg Stępińskiego.

Nerwowa była końcówka spotkania, goście dążyli do remisu, gospodarze umiejętnie się bronili. Czerwoną kartką został ukarany Patryk Lipski. To pierwsza wygrana “Pasów” w tym sezonie na własnym stadionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pierwsza wygrana Cracovii u siebie [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski